| | |
Bezpieczeństwo Nasze i sprzętu |
lukastu 2007-04-01 23:09:58 | | | Cześć,
Dopiero zaczynam fotografować, a juz spotkalem sie z nieprzyjemną sytuacją. Otóż w moim nadmorskim miasteczku Kołobrzegiem zwanym, chciano mnie okraść z telefonu komórkowego w biały dzień na ruchliwej ulicy. Usłyszałem: "dasz przedzwonić? Jak nie to wpierd**". Wtedy sobie jakoś poradziłem, ale boję się pomyśleć co by sie stalo gdybym mial ze sobą swoj aparat fotograficzny. Obecnie staram sie chodzic wczesnie rano na "polowania" ale mimo to cały czas jestem spięty, i głowa mi chodzi jak radar. Zaopatrzyłem się w gaz łzawiący. Niby pomoże, ale mając aparat na statywie sprawa sie troche komplikuje.
Jak Wy sobie z tym radzicie? |
emzet 2007-04-01 23:25:35 | | | |
muniek 2007-04-01 23:28:56 | | | emzet ma racje:) trzeba wyglądać poważnie i groźnie to wtedy potencjalny złodziej sie boji i od razu traci śmiałość, grunt to pierwsze wrażenie:PP |
emzet 2007-04-01 23:29:38 | | | |
emzet 2007-04-01 23:30:01 | | | aaa... nie... to nie ta bajka ;D |
corazon 2007-04-01 23:31:22 | | | ja mam bejsbola ze sobą! a tak na poważnie mam tak cienki aparat, że nie warto
|
muniek 2007-04-01 23:33:17 | | | żeby powiększyć wrażenie grozy mozna sobie opcjonalnie ubrać dres, koniecznie z 3 paskami, albo skure jakąś i łańcuch na 5 cm gruby, wtedy nikt Cie nie ruszy:PP |
_M 2007-04-01 23:36:54 | | | lukasatu, chcesz sobie radzić z zagrożeniem, czy własnym strachem? |
lukastu 2007-04-01 23:45:07 | | | _M Dziekuje za poważne podejcie do tematu
Chce sobie radzic z zagrożeniem, bo strach przeminie (znając mnie) za kilkanascie dni. Hmmm właściwie to chcę sobie radzić z zagrożeniem i go unikać. Jak Wy to robicie? |
_M 2007-04-01 23:48:55 | | | lukastu - przejrzyj statystyki i zastanów się jakie masz prawdopodobieństwo, że faktycznie ktoś Ci zwędzi aparat |
superfly 2007-04-01 23:51:05 | | | ja nosze ciezki statyw po reką, a ze wysokim Bozia mnie uczyniła i słusznych gabarytów narazie nie lekam sie o sprzęt,
ale najlepiej zawsze jest z kims chodzić, chyba z kasy masz full, i zawsze mozesz kupić nowy sprzecik :) |
jurekk 2007-04-01 23:51:39 | | | zabieram paralizator, ale to bardziej na psy niż ludzi. Nie zdarzyło się nigdy by ktoś chciał mój aparat w przeciwieństwie do kundli, które koniecznie chciały moich kości. |
emzet 2007-04-01 23:54:36 | | | gaz, paralizator, który nosisz ze sobą niewiele pomoże, a bardzo prawdopodobne, że zostanie użyty przeciwko tobie. |
jurekk 2007-04-02 00:00:39 | | | na psy działa rewelacyjnie, na ludzi nie sprawdzałem. Myślę, że te akcesoria to po to by dodać sobie "pewności siebie", nie po to by użyć. |
Catsnet 2007-04-02 00:02:14 | | | przyznam, że nigdy takiej opcji nie brałem pod uwagę, ale jeśli mogę doradzić to w niepewne miejsca zawsze kogoś zabierać ze sobą ....
|
_M 2007-04-02 00:03:36 | | | Zawsze mozna po prostu niepewne miejsca najpierw oswoić |
emzet 2007-04-02 00:11:14 | | | co z tego, że dodają pewności siebie i Ty ich nie użyjesz. Napastnik raczej nie będzie miał skrupułów, gdy wpadnie mu w łapy Twój gadżet. O to mi chodzi |
vodek4791 2007-04-02 00:19:52 | | | ja tam niewiele posiadam sprzętu, ale to co mam, mam ubezpieczone między innymi na taka ewentualność... |
mema 2007-04-02 00:22:40 | | | jako kobietka postury raczej zwiewnej jesli wychodze na plener samotnie, to z duszą na ramieniu. pocieszam sie myslą, ze tak rano (te samotne plenery to głownie wyjscia na wschod słonca) to zbiry jeszcze spią, bo hulały w nocy; a jakby co to będę walic statywem. i uciekać.
na wszelki wypadek w dni, kiedy nie pstrykam wschodów słonca, trenuję poranne bieganie
;-) |
mema 2007-04-02 00:24:55 | | | a, tez mam sprzęt ubezpieczony, bo chociaz aparat niezbyt wypasiony, to obiektyw do makro dośc dobry, do tego zestaw filtrów, ładny statywik (nie zeby wypasione, ale ładny - można przerobić na ładny stojak) a i sam plecak trochę warty
;) |
jurekk 2007-04-02 00:27:13 | | | pewnie tak, pewnie masz rację.
Ze sprzętem wychodzę głównie w plenery, gdzie ludzi niewielu, a spotkanie ze "złymi" graniczy z cudem prawie. W mieście (nocą) focę bardzo rzadko. Wyobrażam sobie, lub bardzie próbuję wyobrazić co by było gdyby.... . Na wszelki wypadek zabieram starego P-six'a. Jak zabiorą, to se kupię nowego.
Ale jak pisałem: nigdy nie miałem żadnej tego typu sytuacji i nie wiem jak bym się zachował. |
Calme 2007-04-02 08:34:01 | | | Ja na przyklad radze sobie inaczej - puszczam z wrazenia zielona chmure i sie w niej rozmywam :))) |
PREZES_KGT 2007-04-02 08:54:53 | | | TUR Warta : do podstawowego ubezpieczenia mieszkania mozna dokupić ubezpieczenie bagazu podróznego w tym (foto, komp itp) jednak może sie to okazać mało atrakcyjne bo: składka wynosi 5% wartości sprzetu a jak go ukradna to Warta zwraca 50 % jego wartości, kiedyś pisałem o tym na forum. Reasumując ubezpieczenia o bani ale jedyne a rynku polskim.
W przypadku zagrożenia liczy się zawsze pierwszy cios, musisz wyprzedzić potencjalnego napastnika, z tym że ten cios ma być nokautujący:) sprawdza się w praktyce:) |
| |