/ zdiejmować obiektyw, czy nie?

otóż, mam takie megaamatorskie pytanie(nigdzie nie potrafie na nie znaleźć odpowiedzi) bo od 4dni mam nikona d80 z kitem 18-70 i ... czy po skończeniu robienia zdięć należy zostawiać obiektyw w aparacie, czy odpinać (w sensie czy jakieś luzy się przez to robią czy coś). Sory za banały ale no szczerze mówiąc nie mam pojęcia. A i jeszcze offtopic : czym czyścić obiektyw z kurzu itp?:) Pozdrawiam

Odpinania jak najmniej, nie czyść obiektywu, najlepiej, żeby się w ogóle nie kurzył.

dzięki:)

_M zawsze Ci doradzi ;DDDD

No co, źle napisałem? :)

kolega pytał czym czyścić !

Jezli masz tylko jeden obiektyw, to zdejmowanie go byloby duza nieroztropnoscia.
Ja przy kazdej zmianie obiektywu, dostaje palpitacji serca. Ciagle to samo pytanie: Co nowego bedzie tym razem na matrycy.
Biorac pod uwage cene porzadnego obiektywu i cene body, to rozsadnie byloby do kazdego obiektywu ekstra body dokupic i wtedy czlowiek moglby bez strachu przed syfami zdjecia robic ;)

zec, poważnie? Ja zmieniam obiektywy bardzo często...

No wlasnie, co ja moge robic zle? Nawet nie oddycham przy tym.
EOS 400D czysci sie sam, ale zanim sie wyczysci, to zawsze troche potrwa :(

Obiektywy zmieniam kilka razy na mecz. Od czasu do czasu sprezone powietrze aby przewietrzyc matowke, pozniej grucha aby przewietrzyc matryce.
Do wyboru kupujący mają lustro i te (poczatkowo) trudne wybory albo kompakt (zaawansowany).
Wymienna optyka to plus, skazony paprochami. Kupując sam wybrałeś.

No hej,
Jasne, że zdejmować jeśli masz na co zmieniać. Jeśli nie - to po co. Efektem ubocznym "wietrzenia" puszki są syfki na matrycy (te z lustra na początek można olać). Ponieważ mam 3 szkiełka (i chcę z nich korzystać) to na stronce www.tatek.pl, w zakładce testy opisałem, czym to zaskutkowało. Pozdrawiam - Janusz(W)

heh, ja po prawie półtora roku (około 15000 klapnięć lustrem i 3 szkłach) mam okropnie zapaprane lustro i jedną paskudną plamę na kilka pikseli na matrycy... na razie nie czyszczę bo żeby więcej szkody gruchą nie zrobić.... plamę widać na zdjęciach tylko na jednolitym tle (np ściana, niebo), więc rzadko w razie co PS ratuje....

tak więc w odpowiedzi na pytanie.... szkło zmieniać tylko jak zachodzi taka potrzeba... (no i bez przesady- nie robić tego na plaży przy silnym wietrze ;-/)

Ej, bo się bać zacznę... z analogiem nigdy podobnych problemów nie miałem... no, możę raz mi film rysował, ale wystarczyło dmuchnąć.

W analogu to nie ma problemu bo materiał światłoczuły jest wymienny ;)

No, jedynie jak się pyłek dostanie to rysuje.

oj tam ale to i tak rzadko.
poza tym wyjmujesz film i możesz szczotą przeszorować body i nic się nie stanie ;))

hehehe ;D