/ ZENIT ET

Mam zenita ET, może mi ktoś powiedzieć ile on jest wart pod względem sprzętu fotograficznego jak i finansowego?

Jest nieużywany i wpełni sprawny.

w dobrym stanie około 50-100zł

a moze jakies rady w tym temacie, mam od niedawna taki sprzęt, klisza juz w środku, 3 obiektywy, standard, szeroki i tele

Masz zatem w tym aparacie światłomierz, który prawdopodobnie umarł lub pokazuje dane z kosmosu, migawkę, której nigdy nie można zaufać, spust, który chodzi na tyle ciężko, że można poruszyć nawet 1/250 przy odrobinie szczęścia, przesuw filmu, który przy odrobinie szczęścia rozerwie film wzdłuż perforacji, lustro, które kłapie jak butelka po spircie rzucona o glebę, wizjer ciemny jak d..a Dzierżyńskiego itd. itp. Aparat jest ciężki, niewygodny w obsłudze i toporny. Można tym wszystkim - przy odrobinie szczęścia - zrobić duuuużo pięknych fotografii... :-)

aha, jeżeli aparat faktycznie nie był używany przez całe dziesięciolecia to są duże szanse, że jest do wyrzucenia. Koszt przeglądu/serwisu zarówno body, jak i szkieł zasadniczo przewyższa ich wartość

A ja podejrzewam, że będzie działał ;D

Będzie, będzie;) "Trochę" nieobliczalnie, ale będzie ;)

Skoro jest nieużywany to skąd wiadomo, że sprawny?;)

Lepiej potrzymaj to w domu... za 50 lat sprzedasz za mnóstwo kasy jako antyk, albo relikt przeszłości ;) Bo narazie za tę kasę, którą za niego dostaniesz może Ci się za bilet ledwie zwrócić ;)

Jesli jest nie uzywany i w pelni sprawny to mozesz nim robic zdjecia. Mam ZENITa XP (troche nowszy) i choc go nie uzywam teraz, to jest to bardzo dobry aparat.
Polecam do zdobywania podstawowej wiedzy na temat fotografii.
Pozdrawiam

generalnie jest tak, że aparatowi dobrze robi regularne używanie... dlatego marudzę... pomarudzę jeszcze Szmykowi... - za 100-200 zł da radę dostać wieeeele różnych aparatów, które do zdobywania podst. wiedzy o fotografii nadadzą się lepiej i nie zniechęcą skutecznie, bo mają pewniejszą mechanikę, sprawny i godny zaufania światłomierz, bagnet zamiast mało poręcznego gwintu, porządny wizjer, w którym widać coś więcej niż coś, itd. itp. Zenek to kwintesencja radzieckiej techniki, a także radzieckiej kontroli jakości... Ale -jak już pisałem - można coś z nim zdziałać i nawet czasem się uda. Ale częściej uda się ze starym Pentaxem, Canonem, Minoltą, ba, nawet Prakticą... ;-)

;-) Wszystko sie zgadza, ale skoro ma za darmo to moze sobie robic fotki.Chyba ze potrzebne 100zl.:D
Pozdrawiam

weezul, ale jeżeli ktoś przetrzyma zenita to później żaden aparat mu nie straszny

chyba że wróci do źródeł na starość;)

no, w moim dzis pierwsza klisza wypstrykana, wydaje sie ze wsyzstko gra...na razie:-)

natychmiast zgubiłem dekielek do heliosa:(

jak do(do)kupisz , to zamocuj na sznurku ;-)