/ Dlaczego trafiłem na obiektywni pl.

Dlaczego trafiłem na obiektywni pl.

Witam wszystkich serdecznie gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum, chciałbym podzielić się kilkoma spostrzeżeniami świeżaka.

Kilka miesięcy temu trafiłem przez przypadek na obiektywni.pl, spodobał mi się sposób prezentacji prac i system ocen i komentarzy. Od tamtego czasu nieregularnie przeglądam galerię, czytelnie i forum. Czytając komentarze i krytyki, oglądając zdjęcia, myślałem sobie że wreszcie trafiłem do internetowej galerii trzymającej poziom, w odróżnieniu od innych zbiorów zdjęć znajdujących się w Internecie.

Dlatego też z przerażeniem obserwuję (teraz jako zarejestrowany użytkownik ;-) zmiany jakie zachodzą w portalu. Nie są to zmiany na lepsze, o ile jakość prezentowanych zdjęć jest na pewnym poziomie, to wartość komentarzy opinii i uwag jest w dużej części żałosna (przepraszam za to określenie jeżeli ktoś poczuł się obrażony).

Komentarz pod zdjęciem w rodzaju "piękne" "bdb" "urocze" "śliczne" moim zdaniem jest najgorszym co może się zdarzyć autorowi. Taka ocena nie rozwija, nie uczy, nie wnosi nic poza samozadowoleniem autora fotografii, która często nie wyróżnia się z pośród tysięcy innych tego rodzaju Mc'fotografi. Dlaczego „dobre”, dlaczego „świetne”, dlaczego „urocze” itd. Dlaczego rozdajemy kilogramy słodyczy na lewo i prawo nie uzasadniając tego, uważam, że w wielu sytuacjach lepiej jest nic nie pisać.

Jest też drugi biegun i komentarze typu „gniot” beznadziejne” nie chcę jednak tutaj pisać o takich sytuacjach.

Komentarz, ocena zawsze będzie subiektywnym odczuciem odbiorcy pracy, ale zawsze trzeba trzymać klasę.
Więcej klasy szanowni użytkownicy !!!!

Dziękuje wszystkim, którzy czytając dobrnęli aż do tego miejsca ;-), a także dziękuje Awarii za artykuł „Na obiektywnych być …

Pozdrawiam i czekam na krytykę ;-)
U_BoT

lolo >> różnie to może być ;)

U_Bot, teraz będziesz pod lupą, więc lepiej pokaż nam klasę... jak dojdziesz do tysiąca, chętnie przeanalizuję Twoje komentarze... ;)

W sumie to nie musi dochodzic to tysiąca - wszak nie ilość, a jakość...
Ale chętnie zobaczyłbym, jak należy 'trzymać klasę"

Das Boot - ja również czekam. U_BoT znaczy się.

Zapowiadasz się na obiektywnego użytkownika. Nie martw się odwetami, nie wciągaj się w niszczycielskie TWA, nie bój się wystawiać niskich ocen.

U-Bot - a ja bylem pijany i potrzebowalem pieniedzy, a koledzy mowili, ze na zdjeciach mozna zarobic. Co prawda nie uscislili, ze to maja byc specyficzne zdjecia... no ale bylo juz za pozno. Wlazlem i zostalem.

A teraz bardziej serio: masz racje - ale jestes idealista. Dla mnie najgorsze co w ogole moze spotkac fotke to brak JAKICHKOLWIEK komentarzy, gdyz oznacza to, ze nie wzbudzila zadnych emocji. Jasne, ze bardziej lubie jak mi ktos pare linijek konstruktywnej krytyki napisze niz "swietne" ale uwierz, ze to tez cos znaczy. Chocby to, ze masz swiadomosc, iz twe fotki nie podobaja sie tylko tobie i twej najblizszej rodzinie (niechby sprobowali skrytykotwac,,, :)).

A jak to mowia inni - po 1000 kemntarzy troszke zmienisz zdanie. Czasem starczy jedno slowo - genialne albo gniot. Bo i tak to widac. Czasem fotka sprawia, ze MUSISZ napisac te paredziesiat slow, ktore na jej widok zakwitly w twej glowie. Czaasem w ogole nic nie trzeba (*) mowic, tylko stawic te 5 albo -1. Czasem wrecz nie wypada mowic, bo czego bys nie powiedzial, bedzie przy fotce wygladalo trywialnie i blado.

Najwazniejsze jest po prostu to, zeby aktywnie w ten czy inny sposob ale kjednak uczestniczyc w zyciu forum, a nie "wrzuce fotke i tyle, teraz czekam na setki komentarzy".


(*) w teorii bo jendak te 10 slow trzeba powiedziec - moze dlatego tak wiele osob stawia 4 i 0, zeby sobie ulatwic zycie :)

Lifter zgadzam się z Tobą, prawdopodobnie na tym gruncie jestem idealistą. Nie zarabiam na swoich zdjęciach robię je dla przyjemności, dla przyjemności oglądam i komentuje, dlatego mogę sobie pozwolić na odrobinę idealizmu ;-)

Brak jakichkolwiek komentarzy … tak zdecydowanie jest to przykre dla autora, w 100 % zgadam się także z tym twierdzeniem.
Oglądam, czasami komentuje wybrane zdjęcia, nie oglądam wszystkich, i jeżeli decyduje się coś napisać niech to będzie opinia co najmniej jednozdaniowa, a nie jednowyrazowa. Niech ta opinia prowadzi do dyskusji, czasem do pyskówki (zdarza się).
Lubię się uczyć i w takiej sytuacji (dyskusji) się uczę, pozwala mi to zobaczyć swoją pracę, z którą jestem związany emocjonalnie, oczami innych ludzi.
Między innymi po to prezentujemy swoje prace...

1000 komentarzy … – nie muszę wystawić aż tylu komentarzy;-), być może zmienię zdanie, a może nie. Zobaczymy :-)

czasami mozna wiecej tresci przekazac jednym slowem, niz w dziesieciu zdaniach ;P

tak