| | |
keda 2007-07-18 23:04:58 | | | nie wiem czy widzieliscie
jezeli nie to koniecznie
http://todayspictures.slate.com/inmotion/essay_chernobyl/
zostawie bez komentarza .... |
Tiamat 2007-07-18 23:18:44 | | | widziałam ..... przerażające |
Jolanta 2007-07-19 01:12:40 | | | Dobry chociaż przerażający reportaż. Ostrzeżenie przed konsekwencjami działań człowieka. |
krystek102 2007-07-19 01:21:38 | | | przerazajace! Nigdy wiecej! To mogo dotyczyc nas wszystkich |
qalimar 2007-07-19 07:27:45 | | | Ostatnio w radio czy TV słyszałem intrygujący tekst:
-prąd jest drogi i będzie jeszcze droższy.
rozwiązanie problemu:
-aby był tańszy należy zainwestować w elektownię atomową.
Ciekawe, że owa taniość nie uwzględnia horrendalnych kosztów inwestycji i eksploatacji, nie mówiąc już o społecznych. Niektórzy jak te barany pędzą na rzeź... |
toska 2007-07-19 08:28:00 | | | Mój drogi Qalimarze, akurat tak się składa, że owa taniość uwzględnia jak najbardziej koszty eksploatacji, które są niewspółmiernie mniejsze od kosztów użytkowania paliw kopalnianych w elektrowniach konwencjonalnych. Większe koszty początkowe inwestycji bardzo szybko zwracają się, jednocześnie dając nam tańszy prąd. Dodatkowo elektrownie jądrowe są praktycznie "czyste", tworząc znikome ilości "śmieci", czyli odpadów poprodukcyjnych. Opracowuje się również obecnie taki typ elektrowni jądrowych (której budowa rozpocznie się we Francji), która nie produkuje żadnych odpadów. W przeciwieństwie do elektrowni tradycyjnych, napędzanych paliwami kopalnymi, które są szalenie drogie w utrzymaniu, zwłaszcza przy wizji nieuchronnego kończenia się zasobów naturalnych kopalin, a które są emiterem ogromnych ilości odpadów stałych, pyłów i zanieczyszczeń płynnych. Te zanieczyszczenia też zabijają, choć nie tak masowo i spektakularnie jak to miało miejsce w przypadku awarii czernobylskiej.
Reaktor atomowy typu użytego w Czernobylu był wadliwy z założenia, szczególnie niestabilny i trudny do opanowania w trakcie wygaszania go. Pech chciał, że owej feralnej nocy przeprowadzano ćwiczenia z zatrzymywaniem jego pracy, wyłączono automatyczne systemy bezpieczeństwa, popełniono błąd i stało się to, co się stało. Tragedia, to fakt. Nie popadajmy jednak w psychozę, technologia poszła na przód, wiedza i doświadczenie również, dlatego też nie można zamykać się na nowe, czyste technologie. |
Bernard 2007-07-19 08:30:36 | | | No i pamietajmy, ze co trzy rece to nie dwie... |
jpk 2007-07-19 08:33:17 | | | Mariusz, z tymi kosztami to tak nie do końca...
U nas lobby górnicze robi problemy, a że ogólnie są wpływowi - jeszcze od czasów starego systemu - to się ich wszystkie kolejne rządy słuchają. Ntomiast pomiary skażenia środowiska są absolutnie jednoznaczne: prównując wyłącznie skażenia radioaktywne elektrownia węglowa produkuje ich od kilku do kilkudziesięciu razy więcej niż jądrowa. A jak do tego dodamy pyły, dwutlenek siarki, tlenki azotu to wychodzi, że już dawno powinno się to wszystko pozamykać.
Przypominam, że w Czernobylu nie było żadnej awarii technicznej, nic się nie popsuło, żadne systemy nie zawiodły. Przyczyną katastrofy była wyłącznie ludzka głupota... |
Bernard 2007-07-19 08:36:58 | | | No wlasnie, ludzka glupota...
Technologia poszla naprzod, owszem. Jednak ludzka glupota jest nieskonczona. |
toska 2007-07-19 08:39:03 | | | To w takim razie należałoby zabronić każdej działalności ludzkiej i zostawić wszystko maszynom. Zaczynam się bać mojego kompa ;) |
Bernard 2007-07-19 08:47:30 | | | Toska, na tym wlasnie polega glupota ludzka. Coraz wiecej powierza maszynom :) |
jpk 2007-07-19 09:16:36 | | | Bern, gdyby w Czernobylu ludzie zawierzyli maszynom, to nigdy by do takiej tragedii nie doszło. Tam zabezpieczenia nie pozwalały na przekroczenie pewnych parametrów rdzenia reaktora, co uniemożliwiało wykonanie pewnych "eksperymentów". Kierownik zmiany kazał więc ręcznie WYŁĄCZYĆ układy zabezpieczające... |
Bernard 2007-07-19 09:22:09 | | | JPK, z pewnoscia moze to byc jeden z przypadkow, w ktorych nalezalo maszynie zawierzyc...
Natomiast ja tak juz bardziej ogolnie o tych maszynach. Zauwaz, z czasem sie okazuje, ze czesto lepiej samemu czegos dopilnowac niz pozostawic to automatowi. Sa oczywiscie wyjatki od tej reguly.
Nie zmienia to faktu, ze glupota jest glupota i nie ma znaczenia, w ktorym momencie sie objawi - jest niebezpieczna.
Osobiscie mam nadzieje, ze nie dojdzie juz do takiej tragedii. Dla mnie nie do przelkniecia jest, ze po 20 latach od wydarzenia w Czernobylu ludzie wciaz ponosza jego konsekwencje. |
jpk 2007-07-19 09:53:01 | | | I tu się z Tobą całkowicie zgadzam.
W tamtym systemie ludzkie życie jest niczym. Marynarzy z "Kurska" też można było uratować... |
qalimar 2007-07-19 10:35:54 | | | Toska, zapewne marsz rację, technika poszła w tej dziedzinie ostro do przodu. Niemniej ciekawy jestem, czy zechciałabyś wypoczywać w nadmorskiej miejscowosci wczasowej odległej w linii prostej o 5km od elektrowni jądrowej. Takowe plany były- chłodziwem byłoby jezioro Kopań.
Ciekawe, że na szerszą skalę nie propaguje się solarów ( czy jak zwać baterie słoneczne) jako uzupełnienie niedoborów energii i elektrowni wiatrowych. Oprócz kilku farm wiatrakowych na razie w zasadzie zastój. Wiatru u nas dostatek, ale podobno owe wiatraki też płoszą okoliczne ptactwo i szumią straszliwie, co ma swój wpływ na niesienie się kur i płochliwość kur. Tak mówi lobby rolnicze- zawsze się jakieś znajdzie, które ma negatywny stosunek. Z kolei solary może postawić na dachu każda spóldzielnia mieszkaniowa, wspólnota albo własciciel domu. Wystarczy tylko chcieć. I wydać trochę kasy na dostosowanie się do standardów.
A jeśli chodzi o ludzką głupotę, to odnośnie elektowni jądrowej w Polsce, odnoszę wrażenie, że po pierwszym zachłyśnięciu się sukcesem i przecięciu wstęgi, nastąpiłaby standardowa prowizorka i łatanie niedoróbek. Tak przecież jest wszędzie- "jakoś to będzie" jest wszechobecne. A więc dlaczego nie tam? |
qalimar 2007-07-19 10:39:29 | | | Jeszcze coś Jacek- w każdym systemie życie ludzkie jest mało istotne. To wszystko zależy od papki informacyjnej jaką karmi się społeczeństwo. Wystarczy spojrzeć na ciepłe kraje do których "wycieczki" trwają. A przeciez mamy demokrację, a nie totalitaryzm... |
toska 2007-07-19 10:58:42 | | | Qalimar, odpowiadając na Twoje pytanie - nie przeszkadzałoby mi to. I nie usiłuję Ci udowodnić tego, jak bardzo ufam nowoczesnej technologii i jej bezawaryjności czy też jak bardzo w nosie mam swoje zdrowie i życie. Po prostu większe jest prawdopodobieństwo, że w ogóle nie dojadę nad morze ginąc po drodze w wypadku samochodowym, niż gdyby moja śmierć miała nastąpić podczas katasatrofy jądrowej owej elektrowni.
W kwestii wiatraków nie przeskoczymy najważniejszego, czyli wiatru, a konkretnie jego siły i stałości. Jest niewiele obszarów na terenie naszego kraju, które są odpowiednie do postawienia tam szeregu wiatraków, których ilość mogłaby znaczyć cokolwiek w dostarczaniu energii. Fakt, wiatraki mają zgubny wpływ na ptactwo, szczególnie wędrowne, kótre ginie napotykając na drodze swych corocznych przelotów wiatraki. A to z kurami mnie rozbawiło. Wierząc w umiejętność dostosowania się zwierząt zarówno gospodarskich, jak i dzikich, do zmienianego przez nas środowiska i warunków ich życia sądzę, że wystarczyłoby 3 pokolenia, żeby kury zaczęły z powrotem normalnie nieść.
Baterie słoneczne są świetną alternatywą. Relatywnie tanią w instalacji, obsłudze i niegroźne w wypadku awarii. Idealnie byłoby w taki sposób uzyskiwać energię. Utopia?
W urządzeniach jądrowych nie ma miejsca na "łatanie" i prowizorkę. Przepisy są jasne, instrukcje są klarowne, restrykcje nie przestrzegania ich ogromne, a widmo Czernobyla wciąż żywe. Nie sądzę, żeby ktoś odważył się na spieprzenie sprawy kolejny raz. |
Bernard 2007-07-19 11:09:39 | | | Zeby spieprzyc sprawe nie trzeba byc odwaznym, wystarczy byc glupim. Jak w Czernobylu. |
jpk 2007-07-19 11:10:24 | | | Przez 9 lat pracowałem 100 m od reaktora. Co prawda tylko 30 MW, ale jednak... :-)
Toska ma rację, znacznie bardziej niebezpiecznym narzędziem jest samochód, tym bardziej, że konstrukcja reaktora w Żarnowcu miała być zupełnie inna od tej czernobylskiej. U nas taka awaria była po prostu niemożliwa. |
| |