/ Nikon a Canon

Brat chce kupic porzadne lustro, no i pojawia sie problem, co lepiej wybrac -
Nikon D80, a moze Canon EOS 30D... lub tez Leica V-LUX 1.

Wlasnie dlatego prosze Was o pomoc! Chyba ze znacie cos jeszcze lepszego w tym przedziale cenowym!

No to bracie wsadziłeś kij w prawdziwe mrowisko... i rozpocznie się kolejna "systemowa" wojna.

A swoją drogą to temat był już wałkowany kilka razy i nawet chodziło o te same korpusy. Poszperaj w archiwum.

weź do ręki, przyłóż do oka, poustawiaj parametry... -> wybierz ten, który będzie Ci się najlepiej trzymało i obsługiwało a przykładanie do oka sprawiało największą frajdę. I nie daj się wciągać w wojny sprzętowe o wyższości... Zwróć uwagę na szkło - wybierz lepsze szkło kosztem tańszej puszki. P:)

Zeby nie bylo ze nic nie sprawdzilem i prosze o rozwiazanie sprawy:

http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/101539_komentarze/

http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/79418_komentarze/

No i nikon zdecydowanie bije, canona pod wzgledem technicznym! Jednak u Canona nie ma zbytnio komentarzy negatywnych, a u nikona jest ich dosc sporo! Dlatego pytam was! Robilem juz zdjecia D40 i bylem zadowolony, ale z Canonem i Leica nie mialem jeszcze do czynienia!

Tutaj znalazlem jeszcze takie aparaty!: http://www.skapiec.pl/site/cat/2/filtr

Leica o której piszesz to nie jest lustrzanka, odpada.

Nikon i Canon? Hmm... w zasadzie nie ma różnicy... do Canona chyba są tańsze szkła... 30D sprawia na mój gust wrażenie bardziej solidnego niż D80. Przyjemnie się nim fotografuje.

Tez sie zastanawialem nad Leica V-LUX 1 i po bardzo szerokim sparwdzeniu: czytaniu testow i opinii uzytkownikow potwierdzilem swoje podejrzenie ze Leica nie rozni sie niczym od Panasonic'a DMC-FZ50, ktory kupilem. Tak czy inaczej jest to dobra alternatywa dla lustrzanki. jedyny powazny problem to fotografowanie obiektow w szybkim ruchu i robienie zdjec jedne po drugim w RAW, odstepy miedzy zdjeciami trwaja ok 1 sekundy !, a AF jest dosyc mulasty. Za to masz zakres ogniskowej 35-420 w malym pudelku (obiektyw w ogule sie nie wysuwa, nawet przy ogniskowej 420 !!), dobra optyka (nieco mdly przy 420 i troche aberacji chromatycznej przy szerokim kacie, ale poza tym swietny kontrast i ostrosc), podglad na zywo, z ruchomym LCD, brak mozliwosci zabrudzenia matrycy etc., jednym slowem fajny uniwersalny aparat o jakosci zdjec porownywalnej ze srednio drogimi lustrzankami.

No wiesz, ale ja sie neizle naczytalem na temat tego ze lepiej kupic najorsze szklo niz najlepszy kompakt.. i czytalem o tym w wiel miejscach...

kompakt to kopmak, zupełnie inna filozofia niż lustro

Nioch, nioch... lubię takie stwierdzenia typu: "Nikon bije na głowę, Canon jest zdecydowanie lepszy.." i tak dalej i tak dalej.

Kupujesz aparat żeby mieć aparat, czy żeby mieć fajne zdjęcia ? Kiedy wreszcie do ludzi dotrze, że w cale nie ma takich różnic w jakości zdjęć przy teoretycznym założeniu że robimy w takich samych warunkach to samo zdjęcie przy identycznych szkłach. Ludzie łykają slogany marketingowe, albo wierzą ślepo wszystkim poważnym testom ( a co, na dpreview, czy steves digicams piszą same wyrocznie nieomylne ?).

Nie daj się zwariować @yookeer. Nikon, Canon, to są bardzo dobre aparaty, ale same zdjęcia nie zrobią. Prócz dobrego szkła potrzebują jeszcze pierwiastek ludzki. To Ty wykreujesz zdjęcie, a ani np. D80, ani 30D nie przeszkodzą Ci w tym. Oba aparaty są dobre. Tak jak napisał Ci Jurekk - pomacaj. Druga sprawa, zastanów się która firma oferuje najciekawsze dla Ciebie szkła.

Nie sugeruj się że w komplecie kitowy obiektyw Nikona jest lepszy od kita Canona, bo to nie są tej samej klasy szkła. Canonowski kit jest wart ok 300 zł, a Nikkorowy ok 1000 - 1200. Powiadają, że szkła Nikona są najlepsze. Jest kilka przesłanek które pozwalają w to wierzyć, i nikt z pewnością nie odmówi jakości Nikkorom. Ale i Canonowskie Lki są b. dobre. Nie daj się zwariować recenzjom. Wybierasz z pośród naprawdę dobrych amatorskich lustrzanek, i żaden z wyborów nie będzie zły.

A czym się jeszcze sugerować ? Sprawdź kto w Twoim otoczeniu dysponuje jakimikolwiek akcesoriami do N lub C. Dostęp do takiego źródła, może być kluczowy podczas podejmowania decyzji.

Ja osobiście, choć slinię się na d200 który w ręku leży jak ulał, nie potrafię się pogodzić z obsługą nikona, i pozostaję wierny interfejsowi Canona. Na dobre i złe.
A wybór - należy do Ciebie. Wiedz jedno, że źle nie możesz wybrać.

yookeer - "najgorsze szkło lepiej niż najlepszy kompakt" - niekoniecznie, oj, niekoniecznie. Nie zamieniłbym starego analogowego Olympusa XA za żadnego kitowego zooma, bo Zuiko 35mm/2.8 jest ostry jak żyleta i jak na szkło umieszczone w aparacie nieco większym od paczki papierosów - zaskakująco jasny. A kompakta można nosić w kieszeni i mieć go zawsze przy sobie, przy czym przy odrobinie dobrej woli i obeznania ze sprzętem można zrobić wiele wyśmienitych fotografii, których nie zrobiłoby się dużą, mało dyskretną lustrzanką. Zob. też: http://photo.net/learn/point-and-shoot-tips - warto! Kompakt jest IMO świetnym uzupełnieniem zasobów sprzętowych. Akurat jeśli chodzi o cyfrowe kompakty trudno mi coś konkretnego polecać, bo tu jest ból związany z małą szumiącą matrycą, w analogu zakładasz przyzwoity materiał i niech się Nikon D300 razem z Canonem 5D schowają... :DDD Aha, naprawa cyfrowego kompakta jest zwykle kompletnie nieopłacalna, a to też może zaboleć. Jeśli chodzi o - nazwijmy to w ten sposób - duże aparaty - dobra hybryda często da Tobie długi zakres zooma, który jest często jaśniejszy niż standardowe zoomy lustrzanek, jednocześnie nie będąc wielką kobyłą, odpada też problem zasyfienia matrycy przy zmianach obiektywów. Problemem bywa zbyt mały zakres ogniskowych na "szerokim" końcu zooma, a więc np. kłopoty z kadrowaniem w ciasnych wnętrzach. Co do lustrzanek - zob. wyżej, o tym są setki wątków. Pytanie - jak brat chce używać swojego aparatu, bo jeżeli zakłada robienie wysokiej jakości zdjęć o raczej pamiątkowym charakterze, to absolutnie polecałbym hybrydę z porządną optyką i możliwością wykonywania RAWów, jeżeli chce traktować fotografię jako hobby albo jakąś metodę samorealizacji, to lustrzanka da mu duże możliwości zabawy różnymi szkłami, dodatkami, filtrami. Warto jednak pamiętać, że im więcej gadżetów ma się w szafie czy w torbie, tym mniej prawdopodobne, że to akurat ten obiektyw i ten filtr są pod ręką, a fotografowanie staje się ciągiem trudnych i bolesnych decyzji co założyć na body i co nakręcić na obiektyw, a przestaje być prostą kombinacją wyboru kadru, ostrości, przysłony i czasu naświetlania. ;-)

Dzieki wielkie za ten komentarz, dal mi do myslenia!

Co do bicia naglowe! chodzilo mi o to ze parametry techniczne, z tego co czytam mimo wszystko daja an plus nikonowi! Co do trzymania w lapie trzymalem poki co jedynie D40 i jedyne co moge stwierdzic to, to iz byl troszke przy ciezkawy i nie trzymal sie dobrze w lapie :) ale to co napisalems troche mnie pocieszylo teraz zastanaiwam sie czy lepiej dac te 300 zl mniej na nikona i kupowac obiektywy po 1000 czy lepiej canona i obiektyw po 1000 i doplacic te 300 :)

@weezul - odnoszę wrażenie że się zagalopowałeś - czy stwierdzenie "lepsze najgorsze szkło niż najlepszy kompakt" nie odnosiło się do aparatów stricte cyfrowych ??

D40 jest dla Ciebie za ciężki ????



To kupuj kompakta ;D


A do np d80/30d nie podchodź... zwłaszcza z podpiętym dobrym szkłem i gripem ;D

lol... a ja chciałem pisać, że 30D jest fajny, bo ciężki ;)))) i dobrze w łapie leży (prawie tak jak E1 ;)))))

Ale powiem Ci eMek, że już z lampą i 70-200 robi się nie ciekawie, zwłaszcza jak trzymasz go w łapie ok 5h ;p

Wiecie moze to dlatego ze to nie bym moj sprzet i ja do niego podchodzilem z lekkim dystansem bo raczej nie chcialem zeby mi sie wyslizgnal czy cos bo by mnie to raczej przerazilo :)

Pasek na szyję/lub ramię czasem się przydaje.

Oj to pewne :) Bicki a skomenowalbys jakos to co napisal weezul :> chodzi mi o to jak ty widzisz wojne kompaktowo lustrzankowa :)

Wojna ? Nie ma czegoś takiego ;p Uściślij, czy mówimy o aparatach cyfrowych ?

yookeer: wszystko jest do czegoś. Jeśli nie będziesz robił dużych odbitek, nie będziesz na fotkach zarabiał (śluby, reklama itd) i nie masz jakichś ściśle określonych wymagań, to kompakt z dobrą optyką jest potężnym narzędziem (zobacz na zdjęcia umieszczone na OB lub photo.net). :)

Bicki - w dziedzinie cyfrowej: zaiste, racja (pisałem o kichowatości większości cyfrowych kompaktów dalej), faktem jest też, że Olek XA na przykład ma już ponad ćwierć wieku, teraz już takich kompaktów zwyczajnie nie robią (inne wypasy to np. Minox 35, Yashica T4, Leica CL, ale to chyba rzeczywiście wykracza poza pytanie yookeera :D). Co do dylematów lekki/ciężki - ja np. zwykle wolę aparaty lekkie, bo jestem leniem, dlatego wolę Dynaxa 5 i 5D od 7 i 7D, pewnie wolałbym Canona 400D od 5D, pomijając nawet aspekt cenowy. Ale już np. Pentaxa 67 kocham bez zastrzeżeń choć to kobyła, ale to znów całkiem inna liga, inne zastosowania. Yookeer - czegokolwiek Twój brat nie kupi, to zawsze jest ryzyko jakichś frustracji. Największe są wtedy, kiedy sprzęcicho wysiądzie - tu warto pośledzić fora, zobaczyć jak działa serwis, tu np. ś.p. Konica-Minolta jest chyba największą porażką, o Canonie i Nikonie nie wypowiadam się...

veezul zgadzam sie z toba w 100 procentach co do oceny kompaktow. Problem polega na tym ze producenci podsycaja opinie o wyzszosci lustrzanek nad kompaktem poprzez reklamy (a w przypadku cyfry poprzez sztuczne zanizanie parametrow matrycy i np szybkosci AF). Klient sie na to lapie i wydaje kupe kasy na lustrzanke, Nikon i Canon maja ubaw :)

Napiszę za @jurkiem - wszystko jest do czegoś. Niech brat się zastanowi, po co mu lustro, i czy chce w nie inwestować.

pamiętajmy też, że Luszczana z odpowiednim Napisem to duży Szpan i Zawodowstwo jak byk... XDDDD