/ Pytanie - Speedlite 580EX II - Czy warto?

Witam, mam do was pewne pytanie zastanawiam się nad kupnem lampy do aparatu i tutaj moje pytanie czy warto jest wydawać 1500zł na lapme do aparatu? i w jakim zakresie odniesie się to do zdjęć? Czy też może lepiej zainwestować w jakiś inne akcesoria?

Warto. Chyba, że trafisz gdzieś używaną mkI, między tymi dwoma zmiany nie są wielkie. Natomiast 430 to zawracanie głowy. A lampa się po prostu przydaje.

Hmmm... po mojemu nie warto;) Na pewno nie za tyle kasy... Choć rzadko robię jakieś portrety i w tym temacie niewielkie mam doświadczenie, to jeszcze nie zdażyło mi się używać błyskówki... A jeśli już to korzystam z jakiegoś starocia do OMki i koryguję siłę błysku przesłoną i ISO.

Chyba, że błyskówka na kabel, by można było lepiej operować kierunkiem padania światła + dyfuzor do tego... wtedy to ma sens.

Mając tyle pieniędzy wolałbym wydać to na jaśniejszy obiektyw.

No widzisz, ja po tygodniu zabawy z pożyczoną lampą zdecydowałem się na zakup, właśnie 580mkII. Kabel nie jest potrzebny, zazwyczaj wystarczy w pełni ruchoma głowica (nie ta podróbka z 430). No i dyfuzora nie zawsze warto używać - była o tym taka fajna strona w okolicy. Jasny obiektyw nie zawsze wystarczy, zresztą, albo będzie BARDZO drogi, albo i tak trzeba go będzie przymknąć. A możliwości jakie daje lampa, cóż. Jeśli chcesz robić portrety, warto. I czy widziałeś kiedyś na ślubie fotografa bez lampy?

moim zdaniem warto
uzywam od kilku dni pozyczona 580ex pierwszej generacji i wiem ze w najblizszym czasie sobie kupie swoja lampke :)
bardzo dobrze widoczne roznice miedzy wbudowana lampa do 400D a 580 mialem ostatnio na balu karnawalowym w przedszkolu mojej corki sala niewielka gdzies okolo 10X10 ale z lampa 580 i dyfuzorem mailem cala sale wszystkie dzieci niezaleznie czy byly kolo mnie czy daleko idealnie oswietlone.
taki maly widoczny efekt zobaczysz pod:
http://ecx.images-amazon.com/images/I/51WwaJs1OTL._SS400_.jpg

i jesli chodzi o difusor to na:

http://ecx.images-amazon.com/images/I/41jInFp4BXL._SS400_.jpg

pozdrawiam

och, wbudowanej nie da się w ogóle porównać. do ludzi w akcji, we wnętrzach błyskowa lampa absolutnie. właśnie robiłam wymienioną Speedlite 580II serię zdjęć, z czego jedną osobę świeciłam softboksami. może nie da się powiedzieć, że nie widać różnicy wobec oświetlenia studyjnego, ale przy umiejętnym operowaniu taką lampą można osiągnąć bardzo dobrą kontrolę nad światłem. plus, jest na tyle mocna, że udawało mi się światłem odbitym od naprawdę wysokich sufitów działać.

kluczowe jest, czy fotografujesz ludzi (lub inne, nie przychodzące mi w tej chwili do głowy tematy wymagające kontroli nad światłem). bo jeśli nie, to nie bardzo widzę sens wyrzucania takich pieniędzy.

moim zdaniem warto, jesli potrafisz wykorzystac wszystkie zalety takiej lampy. Twoje pytanie jednak sugeruje, ze prawdopodonie do tego dluga jeszcze droga. Mniemam, ze lampy jeszcze nie masz i byc moze nie miales. Tak wiec 580-tka jak na pierwsza lampe jest naprawde piekielnie skomplikowana w obsludze. U mnie w folio zoaczysz sporo zdjec z bardzo roznych, aczkolwiek zawsze plenerowych sytuacji , gdzie lampe te (pierwszj generacji) wykorzystywalem.

zwykla prosta lampa manualna za grosze , naucz sie tym , poznasz , pobawisz sie , i potem pomysl o wydawaniu wiekszej kasy na lampe , , a pozatym unikaj lampy , naturalne swiatlo jest ladne :)
nie uzywam lamp , ale mam :)

Ja również stoję przed wyborem lampy. Zdaję sobie sprawę, że 580 EX II jest lepsza od 430 EX, ale dla takiego amatora jak ja myślę, że wystarczy 430 EX. Byłaby używana w warunkach domowych, sufit 1 - 1,5 m nad głową. Jeżeli nawet miałbym komuś zrobić przysługę raz czy dwa razy w roku jakieś foto w kościele, to czy warto dokładać te 400 zł, bo chyba nawet tam fotki będą niczego sobie i pewnie dużo lepsze niż z kukułką. A może nawet w opisywanych przeze mnie warunkach domowych użycie 580 EX czyni jakąś znaczącą różnicę, która uzasadniałaby kupno droższej lampy lub są inne przyczyny dla których warto kupić 580 EX II jak np. awaryjność, żywotność czy co tam jeszcze.