| | |
jakie zdjęcie z podróży jest dobre? |
Amused 2008-02-27 23:03:19 | | | Męczy mnie to pytanie od jakiegoś czasu. Kiedyś chciałam tylko odwiedzać miejsca, ale ostatnio zaczęło mi się podobać 'rejestrowanie' tego co widzę. No więc usiłuję się dokształcać - czytam książki i artykuły, oglądam zdjęcia, porównuję je i.... się zastanawiam.
Co to jest dobre zdjęcie z podróży?
czy jeśli uchwyci się 'moment' to brak techniki nie będzie istotny?
czy lepszy kadr pokazujący życie czy skupić się na miejscach?
czy ciekawsze to co uchwycone czy to co długo wyczekane?
czy zdjęcie musi być czytelne bez komentarza?
czy kolorowa egzotyka jest lepsza do szaro-burej rzeczywistości?
Czego oczekuje się od dobrego zdjęcia z podróży?
Częściowo sobie mogę odpowiedzieć na to pytanie - ja bym chciała, żeby zdjecia mnie zachęcały do odwiedzenia miejsc. Pamiętam jak dawno dawno temu zobaczyłam birmańskie zdjęcia Vagabonda - wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że muszę tam kiedyś jechać. Teraz z takimi nastawieniem oglądam zdjęcia Nygusa:))
no ale co poza tym? |
vodek4791 2008-02-27 23:07:12 | | | przede wszystkim trzeba wyjsc do ludzi, poza hotelowa plaze;) |
Swistakolis 2008-02-27 23:13:32 | | | I nie odrzucaj techniki:) Nawet najlepszy moment możesz sknocić przez złą ekspozycję, czy bałagan w kadrze (itp). Dobrze opanowana i zastosowana technika pozwoli Ci zrobić dobre zdjęcia i uwydatnić to co chcesz zdjęciem pokazać. |
Amused 2008-02-27 23:22:46 | | | Vodku - na takiej typowej hotelowej plaży to już tyle lat nie byłam, że aż się zastanawiam czy nie byłoby to dobre doświadczenie.
Technika to skomplikowana sprawa;P
i jeszcze nad jednym się zastanawiam: na ile ogranicza posiadany aparat?
Na ile udane zdjęcie to sprawa aparatu a na ile oka? |
kilerus 2008-02-27 23:27:06 | | | Trzeba probowac ale serio to znajdz miejsce i warunki nietypowe, wtedy zdjecia sa najciekawsze, tylko wymaga to nieraz poswiecenia. Z aparatem da sie zyc ;) nawet tym kiepskim. |
Chrup 2008-02-27 23:39:14 | | | OKO!
Aparat nie jest decydujący, jednak czasem pomaga;) |
Mordecai 2008-02-27 23:40:50 | | | jednak - sądząc po tym, co się widzi w galerii - częściej przeszkadza... ;-> |
Amused 2008-02-27 23:43:19 | | | Ale co przeszkadza?
Kiepski aparat w robieniu dobrych zdjęć?
Czy dobry aparat, bo właścielowi się wydaje, że to wystarczy?
Bo w galerii to chyba przykłady i na jedno i na drugie są..... |
kilerus 2008-02-27 23:45:24 | | | Wazne, ze zdajesz sobie sprawe, ze nie wystarcza ;) |
Svolken 2008-02-27 23:47:48 | | | najlepsze jest to które nie zostało zrobione. |
keda 2008-02-28 00:07:36 | | | www.bartpogoda.net warto popatrzec na reportaze z jego podrozy
jest na czym oko zawiesic... |
vagabond 2008-02-28 07:45:53 | | | mysle, ze odpowiedz na pytanie ktore zdjecie jest dobre jest tak naprawde niemozliwa, gdyz wszystko, co wymienilas moze byc zarowno swietne, jak i kiepskie. Moge Ci tylko dac pare wskazowek na to, jak zwiekszyc swoja szanse na robienie dobrych zdjec.
Po pierwsze to opanowanie techniki!!! Pamietaj prosze, ze pod tym nie kryje sie wylacznie perfekcyjna ostrosc, wysycenie barw itd, itp! W tym terminie kryje sie rowniez cala masa technik alternatywnych, bedacych pozornym bledem, a wykorzystanych w sposob kreatywny, takich jak swiadome przeswietlenie/niedoswietlenie, celowe nieostrosci, poruszenia i wiele innych! To zadanie do opanowania jeszcze w domu! Rowniez w domu mozesz sobie pomoc opanowujac pare slow z jezykow ludow, ktore zamierzasz odwiedzic. Pomaga to w nawiazaniu pierwszego kontaktu. To nic, ze nie bedziesz w stanie prowadzic skomplikowanej dyskusji, lecz zlapiesz pierwszy kontakt, a co za tym idzie zyczliwosc ludzi. Nastepnie planowanie - staraj sie jak dalece mozesz zaplanowac co chcialabys robic, a co za tym idzie jakie swiatlo bedziesz potrzebowala, i z jakiego kierunku....to podpowie Ci pore dnia , o jakiej powinnas byc w danym miejscu. Tutaj nieoceniona pomoca sluzy kompas. Miej tez zawsze plan alternatywny- na wypadek, gdy warunki swietlne na przyklad nie pozwola Ci na robienie tego, co zaplanowalas. To tylko pare wskazowek natury technicznej bardziej. Nie jestem Ci w stanie poradzic czego konkretnie masz wypatrywac...to juz zalezy od Twojego oka, czy wrazliwosci.
Co do aparatu-po prostu najwazniejsze jest, abys go naprawde swietnie znala i wiedziala jakie niesie ze soba ograniczenia! Nie zawsze musi to byc skomplikowana w uzyciu lustrzanka. Pamietaj , ze taki aparat procz komplikacji czesto bywa wolny w uzyciu, jesli trzeba wymieniac obiektywy, czy tez ciezar nie pozwala na noszenie na ramieniu. Nie chce juz dalej wchodzic w detale, gdyz oczywiscie sytuacja bedzie sie komplikowala. W skrocie napisze tylko, ze dla mnie najwazniejsza rzecza jest planowanie jeszcze przed wyjazdem tego, co zamierzam zrobic. To wcale nie znaczy , ze to wlasnie z cala pewnoscia zrobie, lub ze tylko to zrobie...plany czesto ulegaja pewnej ewolucji...ale jednak jest to jakis punkt zaczepienia.... acha - i najwazniejsze - zwlaszcza w krajach egzotycznych musisz wstawac jeszcze przed wschodem slonca! Pamietaj, ze cykl sloneczny jest tam naturalnym regulatorem zycia i z reguly to , co najciekawsze ma miejsce wczesnym rankiem! |
Iness 2008-02-28 10:16:34 | | | Ironicznie można odpowiedzieć, że najlepsze zdjęcia z podróży to te, których nie udało nam się zrobić...
bo pora dnia nie taka, bo pogoda nie taka, bo światło nie takie, bo pośpiech, bo nie było się gdzie zatrzymać, bo przewodnik poganiał, bo dziecku zachciało się siusiu, bo ktoś wszedł w kadr a na drugi nie było czasu, bo się człowiek zagapił i nie na tym ISO/ balansie bieli strzelał, etc.
;-) |
Svolken 2008-02-28 10:21:20 | | | Iness - dzieki za rozwiniecie mojej mysli powyżej ;) |
Dundee 2008-02-28 10:31:40 | | | Dołaczę się do rozwiniecia przez iness myśli svolkena i dodam, że nawet polecają, żeby ciekawe miejsca zwiedzać bez aparatu. |
separatysta 2008-02-28 10:33:52 | | | najlepiej jest wogóle przestać robić zdjecia. :) |
joanna_ga 2008-02-28 10:35:58 | | | Można też odwrotnie - tak jak japońscy turyści - oni wszystko fotografują i dopiero w domu tak naprawdę widzą gdzie byli, jak oglądają zdjęcia ;-) Może jakieś ciekawe w tych milionach pstryków się też znajdzie... |
Svolken 2008-02-28 10:37:50 | | | Dundee - polecają? To ja mam 10 poleceń i chętnie je oddam komuś kto jest bez aparatu :) |
jpk 2008-02-28 14:19:52 | | | A ja byłem w październiku na Krecie i robiłem zdjęcia głównie pod galerię.
I teraz tego cholernie żałuję. Jak mi się jeszcze raz trafi taka okazja, to będę fotografował każde miejsce gdzie byłem, każdą knajpę, w której jadłem i zrobię 300 zdjęć dziennie, a nie w dwa tygodnie... :-( |
wowa 2008-02-28 14:31:18 | | | I to jest słuszna koncepcja! ;o) |
keda 2008-02-28 15:06:12 | | | jpk: dokladnie do podobnej mysli dojrzalem juz jakis czas temu
przyjechalem juz nie pamietam skad i w trakcie pokazywania i opowiadania o wyjezdzie rodzinie, znajomy itd, zauwazylem ze mialem wiecej do powiedzenie niz do pokazania.. i w tym momencie chocby zdjecie bylo ma maxa keipske( zle kadrowanie, naswietlenie itd) mialbym co pokazac i byloby ilustracja opowiesci a tak mialem kilkanascie dobrych zdjec i tyle... ani hotelu ani super zarcia ani dziwnego kibla itd
oczywiscie niektore z takich zdjec tez mozna pokazac na galerii :) ale tylko czasem.
cale szczecie juz to dawno do mnei dotarlo. :) |
joanna_ga 2008-02-28 15:21:59 | | | Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z fotografią, więc nie miałam podobnych dylematów nigdy i po prostu robiłam zdjęcia ;-) |
sapphire 2008-02-28 16:00:42 | | | Jpk - masz rację:) zwłaszcza jeżeli podróżujemy dla przyjemności to później miło jest powspominać. |
Svolken 2008-02-28 16:16:23 | | | keda - zwlaszcza zdjecie zarcia i kibla to jest to, co wyjazdu cieszy najbardziej ;D |
Amused 2008-02-28 16:23:13 | | | Jpk, to zależy właśnie komu się pokazuje te zdjęcia. Ostatnio znajomi popatrzyli na moje (na niektórych było nawet żarcie pokój;) i mówią: eeee.....nudne, prawie ciebie na tych zdjęciach nie ma......
Żarcie i miejsca gdzie śpię zwykle fotografuję - jak ktoś chce później kilku rad to są jak znalazł, ale to raczej zdjęcia w stylu 'dokumentacja' i tak naprawdę nie ważne jak dobre/złe są.
Tzn. w sumie to bym chciała żeby zdjęcia posiłków były dobre,ale to wcale nie takie proste zwłaszcza jak się je w knajpach wieczorami.
Vagabond napisał też kilka ważnych rzeczy - z niektórym radami już się wielokrotnie spotkałam, ale na razie niektóre z nich mnie lekko przerażają - np. to wstawanie o wschodzie słońca (czy nawet przed).
Technikę staram się co prawda jakoś opanowywać, ale to wymaga ćwiczeń i to większej ilości ćwiczeń.
Świadome doświetlenie/ niedoświetlenie? Tak, na pewno, ale żeby robić takie rzeczy to technikę trzeba mieć najpierw dobrze opanowaną, prawda? Żeby to było świadome, a nie przypadkowy błąd chyba.
A, i jeszcze jedna rzecz mi się skojarzyła - ludzie z którymi się podróżuje często przeszkadzają w robieniu zdjęć, a bo to się śpieszą, chcą iść w inną stronę, etc. etc....
:)) |
| |