/ Zdjęcia w kościele...

Witam...

Mam robić zdjęcia na komunii... chciałbym prosić o jakieś sugestie co do ustawien, światła, lampy, ogniskowych i takich tam jeszcze...
Zdjęcia robie dla znajomych i chciałbym zeby wyszły w miare dobre :)

Dziekuje i pozdrawiam

KUMA WRÓCIŁ !!!!
Jupi !!

możesz zapoznać się z tym wątkiem:

http://www.obiektywni.com.pl/forum/watek-479.php

przeczytałem... tyle ze tam wiecej pierdół jest niż porad :)
1/30 i duże ISO coś mi to w parze nie idzie :) tak na moje oko.... przysłona 4-5,6 jak najbardziej mi odpowiada...
ale może coś wiecej ??

nikt nie pisze o korekcie ekspozycji... nikt nie pisze jakie ISO... nikt nie pisze jak lampa ??? czy w oczy czy w góre...
ja coś tam wiem... ale w kościele nigdy nie robiłem więc jestem otwarty na propozycje

Kuma 1/30 to nie do tego bo będą poruszeni ludzie, z wysokim Iso też nie szalej bez potrzeby. Jeśli masz lamę i wolno Ci tam błyskac to błyskaj bezpośrednio bo od sufitu to w kościele zbyt wysoko, przydałby Ci się stofendyfuzor, ale nie opłaca się kupowac na jedną czy dwie okazje.
Korekcja ISo itd zalezy od kościoła, pory dnia itd, musisz sobie sam na miejscu dobrać.
PS. Ja bym nie schodził poniżej 1/60 sekundy.

z lampa nie mozna robic, ja na slubie robilem zdjecia z ISO 400, ewentualnie ISO 800

dobry jasny obiektyw - canon 50mm f/1.8 jakis bardzo szeroki tez sie przyda, pamietaj zeby nie stawac na schodach przy ołtarzu, bo mozna w czape dostac

czas od 1/100 do 1/60 sie zmiescisz

Z tą lampą to róznie bywa, u mnie na slubie fotograf robił wszystko z lampą.
Zresztą nie pamiętam ślubu by bez lampy robili fotografowie obecni.

ja ślub bez lampy robiłam. przy iso400 ale z przysłoną 3,5-5,6 zazwyczaj (inaczej za długie czasy wychodziły). to 'przejdzie' tylko przy nowoczesnych kościołach, gdzie dużo jasnych powierzchni jest i dobre światło.
jak zależy ci na sfotografowaniu konkretnego dzieciaka może się przydać długi (jasny i drogi) obiektyw

jasny obiektyw... tak! Najlepiej ze swiatłem 1.0 lub 0.85 (sic!). Tylko małe pytanie, co z głebią ostrosci jeśli ruszysz sie choćby o centymetr? Ze szkłem 50mm musisz byc przy obiekcie zatem głebia musi być znaczna, nawet f/8 a minimum f/4 żeby wszystko grało. No pogratulować bystrości umysłu z tym f/1.8. Aż sie popłakałem ze śmiechu.

;)) smiech to zdrowie

Osobiscie zawsze uzywałem 1/30 lub 1.45 przy przysłonie f/4 do f/5.6. Jeśli była potrzeba zaznaczenia drugiego planu (np. gości) dawałem f/8. Lampa i tak ma skutecznego zasiegu przy ISO100 czy ISO200 jakieś 10 metrów maks i to tez nie przy bardzo domknietym szkle (do f/5.6). Dobrze jest zmiekczyć (wystarczy zwykła nalepka z taśmy białej dostępnej w każdym papierniczym).