| | |
Calme 2006-07-04 21:23:37 | | | http://de.fishki.net/picsp/byki_lyudi_24.jpg
Ktos poznaje - to z Obiektywnych ? :)) |
stassad 2006-07-04 23:27:30 | | | Nie wiem, ale dobry sprzęt gość ma. |
Calme 2006-07-04 23:29:57 | | | ;) ale w glowie juz mniej :) |
Calme 2006-07-17 09:36:46 | | | Czym rozni sie IV RP od II RP
Tym, ze w II RP rzad byl w Anglii, a Polacy w Polce, a w IV RP rzad jest w Polce, a Polacy w Anglii
Koles: "Rozwiazywalem wczoraj krzyzowke ... i bylo : Najwiekszy ptak na 3 litery .. Wpisalem " MOJ" ...... Chyba dobrze no nie ?"
:))) |
norbert 2006-07-17 09:40:12 | | | :DDD
to z ptakiem rozwala :D |
Calme 2006-07-17 17:53:11 | | | No te filmiki doslownie mnie dzis rozwalily polecam na poprawe humoru :)))))
http://www.smog.pl/wideo/2418/pudzian/ |
nunes 2006-07-17 23:23:51 | | | podziałało, poprawiło mi humor... |
Calme 2006-07-17 23:27:31 | | | No ja mysle :) w koncu takiej jazdy nie czesto sie oglada |
mariush 2006-07-24 15:54:17 | | | Mały dowcip, luźno nawiązujący do wdzięcznego w serwisie zagadnienia TWA... :-)))))
Wpadły zwierzęta w jamę wykopaną w ziemi. Siedzą. Nagle zając groźnie:
- Kto pierdnął?!
Lew:
- Ja. A co?
Zając, z zachwytem podnosząc kciuka:
- Zapach - zajebiozka! |
pietro77 2006-07-24 18:54:30 | | | heh dobre i pasuje :-)
pozdrawiam |
Calme 2006-07-24 20:29:55 | | | Hehehehe no jak by to powiedziec - ktos zasmrodzil :) |
lonely_wolf 2006-07-24 20:58:07 | | | zwiarzaki nasmrodziły co? i robale;P |
Calme 2006-07-24 20:59:50 | | | Tak patrze patrze kto najwiecej tego zajaca ma - chyba mam juz sprawce :)) wypiety tyleczek byl tez ostatnio o ile sie nie myle :) |
Kappa 2006-07-24 23:41:44 | | | Fragment notatki służbowej z 1967 roku: "W dniu dzisiejszym
wymierzyłem mandat karny w wysokości 100 (słownie sto złotych)
Obywatelowi Janowi R. za to, że wjechał do miasta koniem osranym jak
krowa".
"(...) Nadto wyrażam uzasadniona obawę, że ściąganie dalszych
rat alimentacyjnych z osoby Wacława D. może natrafić na pewne
trudności, ponieważ do naszego Posterunku MO nadeszła wiadomość ze
Stargardu Szczecińskiego, że Wacław D. aktualnie się powiesił (...)".
Władysław B . będąc w stanie głębokiego upojenia alkoholowego
dostał ataku białej gorączki, gdyż pociął się po rękach nożem
rzeźnickim i wygrażał nim wszystkim domownikom. Poza tym nie był
agresywny (...)".
Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.:
"Mam pretensje do st. sierż. Bolesława W. za to ,że wypałował mnie
wczoraj, kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H., a biała pałka, którą
mnie wypałował była brudna (...)".
Z notatki urzędowej z 1979 roku: "(...) Franciszek R. wycofał
dziś swe zawiadomienie o zuchwale kradzieży swojej sztucznej
szczęki, bowiem babka klozetowa, czyli pisuardessa w restauracji
Krakowiak, znalazła sztuczna szczękę wyżej wymienionego w
ubikacji, którą Franciszek R. przez własną nieuwagę wyrzygał w
dniu wczorajszym wraz z obiadem, przekąską i pół litrem wódki
żołądkowej gorzkiej (...)".
"Tadeusz G. trzymał w ręku trzepaczkę, którą na oczach
mieszkańców i dzieci oraz wychodzącej za szkoły młodzieży
wyprawiał niesamowite orgie (...)".
"W dniu 17 kwietnia 1980 roku z polecenia oficera dyżurnego
udalem sie na ulicę Partyzantów, gdzie nierzeźwy Jarosław R.
oddawal prywatnie mocz i inne ekstramenty fizjologiczne, co czynił w
biały dzień, publicznie pod oknami budynku Komitetu miejskiego PZPR.
Wezwałem go, by natychmiast zaprzestał tych czynności, lecz na moje
wezwanie Jarosław R., zareagował negatywnie(...)".
"Do tutejszego posterunku MO zatelefonowała Eugenia L. mówiąc,
ze jej mąż Franciszek nie będzie mógł w dniu dzisiejszym zgłosić się
na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, ponieważ przebywa w
szpitalu, gdzie będzie poddany ciężkiej operacji p r o s t y t u t y".
Fragment notatki służbowej dzielnicowego, starszego kaprala
Włodzimierza S: "W wyniku najechania samochodu marki KAMAZ na
furmana i furmankę, na miejscu śmierć poniósł koń furmana.
Wspólnie z ww. furmanem podjąłem czynności w celu zwleczenia
denata z drogi(...)".
Tego dnia pełniłem służbę patrolowa razem z /.../. W pewnym
momencie przechodząc koło parkingu nie strzeżonego zauważyliśmy
pięciu podejrzanych osobników kręcących się przy samochodach. Gdy
podeszliśmy bliżej to powiedzieli do nas "Spierdalajcie stąd!", co
niezwłocznie uczyniliśmy.
tak jakby komus humor szwankował |
mariush 2006-07-25 15:45:33 | | | kappa, mocne..
Ja mam coś dla wolfa... aby umiejętnie wybierał metody rozgrzewania się podczas skandynawskiego wyczekiwania na najlepsze światło :-))))
Złapał wilk zająca.
- Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie, zrobię co zechcesz!
- To zrób mi loda!
- Nie umiem!
- Rób loda
- Kiedy nie umiem
- To rób, jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup... |
Calme 2006-07-25 15:50:48 | | | HEHEHEH ciekawe co powie na to Chrup :))))) |
Kappa 2006-07-25 16:13:49 | | | to chyba jest dosyc znane ale fajne
Rodzaje dowodów matematycznych
Dowód optyczny, zwany tez dowodem "przez ogląd" - "...Proszę państwa, to widać!!..."
Dowód przez zdrowy rozsadek - "...Proszę państwa, ale to przeczy zdrowemu rozsądkowi.."
Dowód przez autorytet - "...Proszę państwa, tak po prostu jest..."
Dowód przez rozbicie na dostatecznie dużą ilość przypadków.
(I zbagatelizowanie każdego przypadku.)
Dowód przez machanie rękami - "tu można pomachać rękami na ten temat .."
Dowód przez zakrzyczenie
Dowód przez zbagatelizowanie: "ależ to jest trywialne.."
Dowód przez sprowadzenie do przerwy.
Dowód lekkoatletyczny; "Rzut oka na tablice i widać..."
Dowód przez ogląd i indukcje: "Dla pięciu wymiarów to widać, a dalej przez indukcje."
Dowód przez przekształcenie: "Bierzemy założenia, przekształcamy, przekształcamy, i teza."
J.w., i przez zaprzeczenie "Bierzemy założenia, przekształcamy, przekształcamy, o rety, co mi wyszło!"
Dowód przez zamachanie rękami
Dowód przez skorzystanie z tezy
Dowód przez przeniesienie do pracy domowej
Dowód perswazyjno-optyczny - "Do cholery, przecież to widać, no nie?"
Oryginalny tekst s.p. prof. Jesmanowicza:
"Profesor na wykładzie myśli A, mówi B, a na tablicy pisze C. A student słyszy D, widzi E, do kajetu pisze F, a i tak g.. z tego
rozumie..."
|
Calme 2006-07-25 23:11:30 | | | http://www.smog.pl/wideo/2756/seks_az_wisi_w_powietrzu/ |
Saint 2006-07-26 05:31:10 | | | Calme: ten byk uzywa Nikona dlatego ;) |
Calme 2006-07-29 15:57:50 | | | http://www.smog.pl/wideo/2864/nie_oceniaj_po_pozorach/ |
Calme 2006-08-02 12:01:15 | | | http://www.smog.pl/wideo/2964/wielkie_tylki/
na rozladowanie napiecia po dzisiejszych opoznieniach :))))
uwaga mocny material hehehe |
Vojtas 2006-08-03 06:45:23 | | | Zajęcia z savoir-vivre*u. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać - padła propozyzja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji. |
lampart 2006-08-03 09:20:39 | | | ad Kappa:
Zima - noc 1966r. W komisariacie MILICJI w Ustrzykach dzwoni telefon... Dyżurujący milicjant odbiera telefon i otrzymuje ostrzeżenie:
"Gołoledź i zamieć - bądźcie gotowi towarzyszu".
Ta jes towarzyszu kapitanie.....
- Rozebrał się do naga, wyciągną miotłę z konta i poleciał zamiatać DROGĘ....
meldunek z wypadku drogowego w Myslenicach i prośba o karetkę (przez telefon):
-Karetke szybko przyślijcie, bo wywrotka wywróciła chłopu furę jak jechał na targ z nabiałem... chłop leży w rowie, jaja rozbite...
dyżyrny dopytuje:
-a członek?
Milicjant: stoi przy telefonie obywatelu dyżurny... |
Calme 2006-08-10 12:24:08 | | | Na przesluchaniu policjant mowi:
-no to niech pan opowie jak to bylo
-no kazali mi sie oprzec o maske samochodu i wypiac
-napastowali pana?
-nie... na sucho pojechali
;]]]] |
| |