nikx 2008-06-08 23:27:54 | ocena = brak oceny A ja chciałam się z Wami podzielić krótką bajeczką, którą napisał mi na innym potralu pod tym własnie zdjęciem ktos kto ukrywa sie pod nikiem Sanczo( dostałam pozwolenie od niego na cytowanie tej historyjki):
"Na szczycie mroźnych szczytów, gdzie nie było już nikogo i niczego, tylko zimne skały, pilnujące swoich niedostępnych i ponurych włości, gdzie nawet wiatr, nie lubił spacerować - wyrosła, nie pytając o zgodę, jakby na przekór całemu światu, z maleńkiego ziarnka, przyniesionego przez niewiadomo co, mała zielona trawa...i gdy wydawało się, że nikt nigdy się nie dowie, że nikt nie zauważy jej samotności i odwagi...zjawił się ON, najpiękniejszy z najpiękniejszych, by przywitać się i usiąść chociaż na chwilę...lecz zrządzeniem losu, pozostali tam razem na zawsze, bo piękny motyl, nie miał już sił, by wrócić w ciepłe, zielone doliny, ze szczytu mroźnych szczytów , gdzie nawet wiatr, nie lubił spacerować..."
Sanczo pisze mi czasem zamiast komentarza takie własnie krótkie bajeczki - przyznam, że bardzo to lubię :))
Dziękuje raz jeszcze Wszystkim za odwiedziny - pozdrawiam:)
| |