FLOGISTON 2009-09-26 15:57:24

Odnośnie poznawania prac mistrzów jesteśmy zgodni i szkoda tracić na to czas.

Odnośnie kadrowania- mam taka zasadę, że obejmuję najpierw całą modelkę (oczywiście przy ujęciach sylwetki) i dopiero później wycinam tak, jak uważam za stosowne i zwracam uwagę na zrównoważenie środka ciężkości kompozycji. Odnośnie reguł o tzw. mocnych punktach na OB byłem już krytykowany, właśnie za to, że się ich nie trzymałem. W tym przypadku specjalnie obcinałem materiał na dole, świadomie tak, żeby pokazać, fragmenty podłoża.

Cień koło nosa i w ogóle cienie na twarzy lubię, bo pokazują twarz jako bryłę. Natomiast alergicznie reaguję, na jednolite glamurowe światło, które wraz z wyprasowana skórą jest synonimem kiczu i próbą naśladowania komercyjnych okładek z Vivą i Tiną na czele.

Nogi- w pewnym sensie zgadzam się- ale wątkiem przewodnim tej sesji było to co ma modelka pod sukienką (nie pokazywałem na OB z obawy przed postawieniem mi zarzutu obrazy moralności). Szczegóły proponuję na priv.

No i zostają jeszcze dziurki w nosie- dla mnie ważniejsze od nich są te lubieżnie rozchylone usta. Osobiście to uwielbiam i będę to czynił konsekwentnie dalej.

Axel 2009-09-26 13:36:17

Flogiston - czytam to co napisałeś i zastanawiam się jak to jest, że innym wytykasz trzymanie się "podręcznikowych zasad i tych oklepanych regułek", a sam mówisz regułkami o środku ciężkości, o równoważeniu kompozycji. No to albo się trzymamy regułek, ale się nie trzymamy. Oczwiście można robić i jedno, i drugie jednocześnie jeśli ma to swoje wytłumaczenie.
Jedna z podstawowych zasad mówi, żeby nie zaglądać modelce do nosa. Czy masz jakieś słowo wyjaśnienia do tego co widać?
Moim zdaniem jeśli chodzi o pokazanie nóg modelki i prawa, i lewa pokazana jest niekorzystnie. Mam skojarzenia z kikutami.
Krawędziowo pokazana biała materia z jej znikaniem i pojawianiem się na samym dole kadru mnie nie przekonuje. Moim zdaniem widoczne jest niezdecydowanie, by nie powiedzieć o niechlujnym kadrowaniu.
Podobnie odbieram światło, jest niezdecydowane i "bardzo bezpieczne". Nie mówię, że jest złe ale dla mnie mało interesujące. Ono neutralizuje klimat i podkreśla zmarszczyki idące w dół od płatków nosa modelki. Nie sądzę, żeby kobietom się to podobało.

Samo zdjęcie jest... i co by tu powiedzieć?...hmm, w swoim folio masz wiele lepszych.
W temacie studiowania kompozycji na przykładach malarstwa oczywiście zgadzam się z Tobą z jedną małą poprawką. Nie zamykałbym przedziału czasowego materiału do analizy i nie ograniczałbym propozycji tylko do ant_z. Każdemu z nas wyjdzie to tylko na dobre, Tobie również.

FLOGISTON 2009-10-02 01:06:38 | ocena = brak oceny

@Morde... That's very kind of you

Mordecai 2009-10-01 19:20:30 | ocena = brak oceny

FLOGISTON - be my guest

FLOGISTON 2009-09-30 23:54:08 | ocena = brak oceny

@Mordecai: Pozwoliłem sobie skopiować fragment z Twojego portfolio:

"Krytykować - to znaczy dowieść autorowi, że nie robi tego tak, jakbym ja to zrobił, gdybym potrafił
(Karel Čapek)"

Już wiem czemu, czemu to zamieściłeś- żeby było łatwiej ludziom tępym (jak ja) znaleźć właściwą odpowiedź na komentarze ludzi mądrych (jak Ty).

Mordecai 2009-09-30 20:37:29 | ocena = 0

uhum

czarnobialykwadrat 2009-09-30 20:34:47 | ocena = brak oceny

rzecz gustu czy nie wszystko jedno. Zdjęcie jest knotem ;]

FLOGISTON 2009-09-27 20:51:36 | ocena = brak oceny

@czarnobiałykwadrat- proponowałby na początku swojego wpisu dodać: "według mnie..." albo "uważam, że..."

Ta tym bowiem polega wolność tworzenia, że JA używam innego światła, niż TY. Ot, rzecz gustu.

czarnobialykwadrat 2009-09-27 16:57:11 | ocena = 0

światło est okropne

joanna_ga 2009-09-27 14:10:06 | ocena = 1

Nie podoba mi się to zdjęcie - ani kadr, ani światło. I moim zdaniem usta owszem są rozchylone, ale zupełnie nielubieżnie ;-)

FLOGISTON 2009-09-27 12:35:09 | ocena = brak oceny

Odnośnie metody kadrowania wyjaśniam- że ten sposób, czyli szersze objęcie i następnie przycinanie wg. własnej koncepcji pozwala na swobodne manewrowanie i zmianę parametrów całego obrazu. Czyli w tym przypadku, można mieć diametralnie inne ujęcie -panoramiczne wręcz- pokazując całą nogę lub portretowe nawet węższe niż to powyżej.

Ten sposób to pozostałość po zabawach w ciemni z maskownicą- kto miał z tym do czynienia to wie o czym mówię. To była podstawa przy robieniu tradycyjnych odbitek i autentyczna przyjemność obróbki tradycyjnej. Niestety dla mnie to już tylko historia i miłe wspomnienia...

Axel 2009-09-26 18:38:13 | ocena = brak oceny

Nie chcę Cię odwodzić od tego jak kadrujesz, ale moim zdaniem taka metoda bardzo ogranicza możliwości organizowania przestrzeni zdjęciowej. To trochę tak, jakbyś parametrami modelki warunkował pojemność kadru.
Przyjmuję do wiadomości, że pokazanie materiału jest celowe, ale tym samym fundujesz sobie bałagan u podstawy kadru, co moim zdaniem psuje odbiór, a tak nawiasem mówiąc, co wnosi do przekazu pokazanie w taki sposób fragmentów podłogi?
Co do tworzenia cieniem plastyki twarzy oczywiście racja. Fotografia rodem z okładek VIVY jest czymś, czego nie lubię... ale z drugiej strony niecelowe jest pokazywanie modelki od tej gorszej strony. Myślę trochę jak medyk... nie krzywdzimy, no chyba, że realizowany projekt "tłumaczy" dlaczego tak się dzieje, a modelka jest świadoma i akceptuje to w jakim kontekście będzie użyty jej wizerunek.
To, że lubisz taki układ ust, twarzy oczywiście jest Twoją prywatną sprawą i masz do tego niezbywalne prawo, ale zgodnie z niefotograficznym prawem: jest akcja, jest i reakcja powinieneś wziąć pod uwagę możliwość głosów krytycznych i najpewniej to właśnie robisz.

ederlezi 2009-09-26 17:49:56 | ocena = 2

FLOGISTON 2009-09-26 12:19:12 | ocena = brak oceny

Prześcieradła w studio nie ma, ale jest draperia ( w tym przypadku biała), światło takie jakie JE lubię i dla mnie nie jest marne, tylko przytłumione.

Odnośnie obciętej nogi nie chciało mi się pisać, ale skoro ant_z temat ten poruszył to proponuję, aby użył swej wyobraźni i pomyślał, jak wyglądałaby cala kompozycja gdyby zamieścić w kadrze całą -wyjątkowo długą- nogę modelki. Otóż, byłby to kadr poziomy, z mocno przesuniętym środkiem ciężkości kompozycji w lewo. Dla równowagi, należałoby dodać więcej przestrzeni z lewej i byłby to zupełnie inny obraz.

Proponuję koledze ant_z - nie trzymać się podręcznikowych zasad i tych oklepanych regułek, że nie obcina się nogi, ręki lub dłoni. Proponuję też oglądanie nie tylko OB ale przede wszystkim reprodukcji malarstwa, szczególnie 2 połowy XIX wieku. Polecam, bo to jest kopalnia wiedzy na temat kompozycji, kolorów i relacji formy do treści.

ant_z 2009-09-21 18:17:49 | ocena = 0

prześcieradła niechlujne, noga cięta, nie ostro, światło raczej marne

Adrian Manowski 2009-09-21 17:42:28 | ocena = brak oceny

sam nie wiem od czego by zacząć tak dużo na nie:(....może od prześcieradła?