| | |
Fotografia stanowi własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez jego
zgody jest zabronione. |
|
Autor: | Wheeler | Tytuł: | Żelazny | Data publikacji: | 2011-06-28 20:45:06 | Liczba wyświetleń: | 1063 | Ocena średnia: | 2.8 | Liczba punktów: | 25 | Liczba poleceń: | 0 | Liczba komentarzy i krytyk : | 36 | Kategoria: | Sportowcy | Aparat: | | Rodzaj fotografii: | Fotografia cyfrowa |
Pamiętaj. Krytyka to nie to samo co komentarze.
Krytykując fotografię,
powinieneś podać wskazówki, dzięki którym autor ma szanse ulepszyć
swój warsztat. Za wartościową krytykę możesz zarobić dodatkowe punkty
i powiększyć swój limit. Za każdą pozytywną ocenę dostajesz 1 punkt a przy krytyce pojawia się ikona plusa . Co więcej, jeśli Twoja krytyka jest jedną z trzech pierwszych pod zdjęciem, pozytywna ocena użytkownika oznacza dla Ciebie aż 3 punkty. Minus oznacza, że oceniający uznał krytykę za mało wartościową, za taką ocenę otrzymasz zero punktów. Nie należy jednaka stawiać znaku minus przy dobrych krytykach, z którymi po prostu się nie zgadzamy. Po kliknięciu na ikonki plusa lub minusa pojawi się okno z informacjami o oceniających krytykę. Więcej na temat konstruktywnej krytyki w FAQ.
Swoją opinię, czy zdjęcie ci się podoba lub nie i wszelkie inne
uwagi zamieść w komentarzach.
Zdjęcie jest prawdziwe - posiadam plik RAW. Akrobacje może i wyglądają nie prawdziwie , bo aż trudno uwierzyć , że można takie "cuda" wyczyniać samolotami. No cóż w końcu to "ŻELAZNY"
Dziękuje za uwagi , komentarze - pozdrawiam | | | |
Fotomontaż? Zdjęcie nawet fajne, ale jakieś nieprawdziwe: dziwnie wyglądają te akrobacje lotnicze przy jakimś-takim mocnym i niskim zachmurzeniu (zadymieniu?). Klimat katastrofy lotniczej, a nie festynu; stylizacja trochę na zdjęcie z II WŚ. | | | |
Zaloguj się aby dodać krytykę.
Możesz ocenić zdjęcie wg poniższej skali lub skomentować zdjęcie nie przyznając oceny.
-1 - Fatalna fotografia. Nie nadaje się do publikowania i powinna stąd zniknąć. Nie niesie żadnych walorów artystycznych ani technicznych. Autor wykazał się zupełnym brakiem samokrytycyzmu.
0 - Słabe, autor usiłował coś powiedzieć, ale nie za bardzo mu to wyszło.
+1 - Może być. Można powiedzieć, że w tej fotografii jest coś co zasługuje na uznanie.
+2 - Niezła fotografia. Wyróżnia się spośród innych. Przemyślana i ciekawa pod względem artystycznym. Technicznie też dobra.
+3 - Podoba mi się. Jest to fotografia, którą ogląda się z przyjemnością. Widać solidny warsztat techniczny i zmysł artystyczny autora.
+4 - Bardzo dobra fotografia. Zasłużyłaby na maksymalną ocenę, gdyby nie...
+5 - Doskonałe. Według mnie perfekcyjne dopracowanie w każdym calu. Nie zmieniałbym już niczego.
Przyznanie oceny -1 lub +5 wymaga napisania
komentarza składającego się z co najmniej 10 słów.
Drogi panie Atsf, bez nerwów... Dicere est argentym, tacere aurum.
@ Wheeler: Co do meritum: Na miniaturce w pierwszej chwili zdjęcie skojarzyło się z logo Mc Donalds'a. Ale to nie jest zarzut ;) | |
atsf 2011-07-05 01:33:35 | ocena = brak oceny Nie naraża się Pan na żaden atak ad personam z mojej strony, chociaż wypada mi zwrócić Panu uwagę, że skoro nie ma Pan czasu na czytanie moich ostatnich postów ani wyciąganie z nich wniosków, to i moje pierwsze czytał Pan pewnie niezbyt uważnie, co wyczuwam w sposobie ich interpretacji. Niechże Pan wróci na początek tej chryi i jednak prześledzi rozwój wydarzeń, to może Pan zauważy to, czego nie zauważył do tej pory, i że inni też przelecieli przez to bez namysłu.
Drukowanymi literami jeszcze raz napiszę: NIE MA ZNACZENIA, CZY JA SIĘ ZNAM NA POKAZACH LOTNICZYCH I JAK ONE W REALU WYGLĄDAJĄ, LECZ CZY AUTOR ZDJĘCIA PRZEKAZUJĄC RZECZYWISTOŚĆ ZROBIŁ TO PATRZĄC NA SWÓJ OBRAZ JEDYNIE POD KĄTEM PLASTYCZNYM, A NIE POD KĄTEM MOŻLIWOŚCI SKOJARZEŃ, JAKIE ON WYWOŁUJE U WIDZA, CZY TEŻ ŚWIADOMIE UDRAMATYZOWAŁ SCENĘ OSIĄGAJĄC ZAMIERZONY EFEKT PSYCHOLOGICZNY, CZYLI CZY STYLIZACJA NA ZDJĘCIE WOJENNE BYŁA ZAMIERZONA.
Ze słów samego Autora, który dłuugo nie załapywał czego ja się czepiam jasno wynika, że nic nie stylizowł, efekt mu wyszedł niezamierzony, pokazał to, co widział na pokazach i tyle, żadanych fotomontaży nie robił. I tylko tyle chciałem wiedzieć. Po jednym krótkim zapytaniu wystarczyła by jedna krótka i rzetelna odpowiedź Autora a nie wpierniczanie się przez każdego kto popadnie i dywagacje nie mające żadnego związku ze zdjęciem.
A o tym, że na pokazach lotniczych często nie dopisuje pogoda też wiem, ale ponieważ na nich nie bywam, to nie wiem, jak wtedy te pokazy wyglądają i na jakie podwyższone ryzyko sobie piloci pozwalają. Jak mi sie czasem nudzi to odpalam symulator i gromię Luftwaffe, więc obrazki płonących samolotów mam często przed oczami, stąd proste skojarzenia ;-)
I po raz kolejny wyrażam dezaprobatę dla wszelkich prób manipulowania obrazem w swej istocie dokumentalnym, aby jego sens przeradzał się w swoje przeciwieństwo lub dowodził on czegoś innego, niż faktycznie dowodzi. No i to nie ja tu się silę na "jakiś szemrany artyzm", wręcz przeciwnie, uważam wręcz, że istnieje takie bogactwo środków wyrazu w fotografii, że spokojnie można wyeliminować wszelkie te, które mogą powodować niepożądane skojarzenia, a i tak zostanie do jasnej cholery i ciut ciut możliwośći uzyskania artstycznego zdjęcia. | |
Panie Atsf, wiem, że się narażam na atak ad personam z pańskiej strony, ale wiek mi pozwala na stwierdzenie, że zabrnął pan w ślepą uliczkę i zaczyna chrzanić głupoty. Ostatnich pańskich postów w prawdzie nie czytałem, ale szkoda mi czasu. A więc: początkowe pana stwierdzenia można streścić: "pokazów lotniczych nie widziałem, ale wydaje mi się, że tak nie wyglądają". A więc, muszę pana rozczarować: TAK WYGLĄDAJĄ. Zwłaszcza, jak nie ma pogody, a chmury zejdą dość nisko. Wtedy zamiana kolorów na CZ-B nie jest nawet specjalnym przekłamaniem. Ja jestem zdania, że nawet pewne usterki techniczne tu nie zepsułyby pracy (aczkolwiek nie ma ich tu). Pan Wheeler dokumentuje tym zdjęciem rzeczywistość i to jest tu najcenniejsze.
Pan się sili na jakiś szemrany artyzm i odbiega całkiem od rzeczywistości. Zdjęcie pana Wheelera jest bardzo dobre - pokazuje to, co rzeczywiście było widać. Pewnie, że bardziej po europejsku i nowocześnie jest sfotografować pęknięcie tynku albo gówienko na chodniku i zachwycać się artyzmem kompozycji. I ta nowomowa: skąd nagle wyjeżdża pan z chamstwem? Może lektura słownika wyrazów trudnych wyjaśniłaby panu, co oznacza to słowo? Najpierw proponuję dorosnąć, a potem wypisywać takie rzeczy. | |
atsf 2011-07-02 12:23:14 | ocena = brak oceny Ta strona często mi się wiesza albo nie działają jakieś opcje, może muszę sobie przeinstalować system albo korzystać z innej przeglądarki. To nie jest istotne. Umiejętność poruszania się po niej to zupełnie co innego i tego nabywa się z czasem, a ja tu jestem nowy i nie wszystko mi jest od razu potrzebne. Jak już oblecę wszystkie salony, korytarze i klozety tego przybytku to postaram się o wystawienie mi certyfikatu certyfikowanego wycirusa kuluarów, obowiązkowo z hologramem, który Wy, wowa, zapewne macie już oprawiony w ramki nad monitorem i sądzicie, że akurat ten aspekt mojego "braku obycia" uprawnia Was do ustawicznych i obfitych podśmichujków.
Odnośnie belferstwa i dydaktyzmu: ja po prostu wyrażam dezaprobatę przeciwko stroszeniu pawich piór przez autorów jakichkolwiek zdjęć, o jakiejkolwiek wartości artystycznej, samozadowolonych z siebie i alergicznie reagujących na jakąkolwiek negatywną krytykę. Prosze sobie wyobrazić i mnie, i siebie, nie w roli kolesiów po fachu oklepujących się po plerach, ale jako klientów, którzy Autorowi mają zapłacić za jego robotę. Klient się na fotografi znać nie musi,a już na pewno nie musi podzielać gustu i wizji Autora, ma natomiast własny gust i głosuje portfelem. Jeżeli nikt nie sięgnie po portfel aby nabyć TO zdjęcie, czy jakiś inny artystyczny wymysł, od których tu się roi, to automatycznie zrówna te wszystkie arcydzieła z najgorszą chałą. Obiektywne kryteria oceny czyjejś pracy rozwiewają się na etapie decyzji o wyborze tego, na co mamy ochotę wydać pieniądze, bo nie kupimy wszystkiego, jak leci. Moja krytyka bazuje właśnie na tym, że samozadowolenie i nawet cala masa pozytywnych opinii nie powinny u Autora powodować kompletnego błogostanu i powinien on dalej być wrażliwy w pozytwny sposób na krytykę negatywną, bo świadomość niedocierania do jakichś odbiorców może mu tylo pomóc, a nie zaszkodzić.
Odeszliśmy strasznie daleko od meritum, którym jest konkretne zdjęcie, i przerodziło się w to konflikt interpersonalny wywołany przez czepianie się mnie przez kompletnie do tego nieuprawnioną (w sensie relacji do meritum) osobę, podnoszenie idiotycznych kwestii biegłości w obsłudze strony, trudnego dzieciństwa, ortografii i tym podobnych gówniarskich powodów do bezczelnych zaczepek. I to wszystko w sytuacji, w której oceniłem zdjęcie jako generalnie dobre!
Jak robię zdjęcia np. własnej żonie, to często patrzy na nie tylko pod kątem tego, jak bardzo widać po niej wiek i ma całą artystyczną stronę w głębokim poważniu, mówi: "Prosiłam Cię, żebyś mi nie robił zdjęć takim ostrym obiektywem!" ;) I to jest właśnie przykład na takie pozafotograficzne podejście do oceny zdjęcia, bowiem wywołało ono emocje inne, niż bazujące na poczuciu smaku czy chociażby podstawowej edukacji fotograficznej.
A co do kowboja, to ja sobie tylko zażartowałem zamiast komentować, aby nie stresować Was, wowa, bardziej; to było takie mrugnięcie okiem, że coś w tym zdjęciu jest nie tak, natomiast zdjęcie komentarza się domaga nawet nie ze względu na nasze osobiste relacje, tylko z powodów merytorycznych. | |
Mordecai 2011-07-01 13:16:54 | ocena = brak oceny atsf (2011-07-01 09:44:37) - dziękować nie ma za co.
A pozostała część Twojej wypowiedzi z tej godziny ma konstrukcję podobną do konstrukcji "metodyki pisania KK według byłej księgowej", ale pod wnioskiem, że ocena ma być subiektywna, w żadnym razie się nie podpisuję.
Co innego, że proces oceniania jest subiektywny i że z tym należy się pogodzić. | |
wowa 2011-07-01 12:17:35 | ocena = brak oceny PoulN -> ja już zmykam! Muszę się okopać, postawić zasieki i uzbroić w... cierpliwość! ;o)
Nadal pozdrawiam Autora zdjęcia! ;o) | |
wowa 2011-07-01 12:15:35 | ocena = brak oceny Panie atsf -> wystarczy kliknąć w minusik (lub plusik) i otwiera się caaaaała lista osób, które odniosły się do krytyki.
Ojej! Panie Nauczycielu - okropnie straszysz! :o) Postawisz mnie za zdjęcie do kąta, wezwiesz rodziców, każesz mi napisać sto razy "Nie będę się kłócił z bakałarzem"? :o) Czy to nie jest aby groźba karalna? Poza tym - nie pamiętam, żebym ostatnio robił zdjęcie kowbojowi... :o)
Wiesz, że odwety są regulaminowo zakazane? I to one raczej wskazują na zajadłość. Niestety...
Takiś dojrzały, a zachowujesz się Pan, Panie atsf niczym ośmiolatek. A może nawet - sześcio..?
Na wszelki wypadek - trzęsę się już ze strachu!
I żeby była jasność: lubię Pana, Panie atsf! Naprawdę! Wnosi Pan dużo rozrywki w nieco zblazowany portal... I zdjęcia ładne Pan robi! Fajny Pan jest! ;o)
| |
PoulN 2011-07-01 12:06:11 | ocena = brak oceny O ja pierdut, ale debata?
Tylko nad czym? oO Nad krytyką, która nią nie była? nawet koment winien być treściwy i mieć sens. | |
atsf 2011-07-01 11:57:13 | ocena = brak oceny Czyżby pod każdym czerwonym minusem widniał czyjś autograf? Może można do tego dojść, kto go postawił, ale trzeba dojść, bo autografu niet, i tu całkiem jestem ignorantem, chyba że się jednak nie mylę co do istoty stawiania plusików i minusików. Poczekajcie zresztą kolego wowa, bo chyba wiem, skąd się bierze Twoja zajadłość w stosunku do mnie. Nie miałem czasu aby się konkretnie przejechać po twoim kowboju, ani wyraźnej chęci, jednakże dużo jest do powiedzenia n/t tej nieszczęsnej Twojej foty i wkrótce tego doświadczysz. | |
wowa 2011-07-01 11:47:33 | ocena = brak oceny Errata
Winno być: "System "krytykowania krytyki" nie jest anonimowy, więc Pańska złość wzięła się z ignorancji.." dalej bez zmian.
:o)) | |
wowa 2011-07-01 11:44:58 | ocena = brak oceny Naburmuszony krytykancie! Z dużą radością odnotowuję kolejne działania dydaktyczno-belfersko-misyjne. :o) Tak, jak brak konsekwencji i zaprzeczanie sobie w kolejnych fazach tyrady. Co do zaś określenia "hucpa" - trafia, jak kula w płot.
Panie atsf! Oj, nie potrafi Pan wyzbyć się moralizatorstwa i protekcjonalnego tonu... I dywaguje Pan! Żaden regulamin nie nakazuje stawiania punktów - to skutek wolnej woli. Każda opinia jest konkretnie wyrażona, a nie jedynie "przynajmniej" Pańska. I tak się składa, że jedne opinie stają się większością, a inne np. Pańska - nie. Tyle, że o niczym to nie świadczy. A określenie "tacy jak Pan" (po "tacy" winien być przecinek) i "nagonka" są żywcem wyjęte z jedynie słusznej ideologii, najwyraźniej na trwałe wbitej do Pańskiej głowy. (To a propos tyle belferskiej, co pieniackiej propozycji, bym ja wbił sobie coś...). Dalej raczy Pan... bełkotać (bardzo niekonsekwentnie), co kto powinien pisać, głównie o zdjęciu, powołując się na "negatywne emocje POZAFOTOGRAFICZNE".
Dalszy fragment to pytania do Autora...
System "krytykowania krytyki" nie jest anonimowy, więc Pańska wzięła się z ignorancji, a dawanie jej upustu jest śmieszne. A Pańskie doświadczenie "w spełnianiu się" wydaje mi się nieco intymne, nie musi Pan się aż tak - pardon - obnażać... :o))
I znowu Pan belfruje, twierdząc, co z czym licuje, a co z czym - nie.
Przypomnienie istnienia historycznych paradoksów - ze wszech miar słuszne.
Nieustannie życzę spokoju, uśmiechu, dystansu i - nade wszystko - realizowania idei, które Pan głosi! :o)
Ukłony dla Autora zdjęcia za wyrazistą i jakże kontrowersyjną fotografię!
| |
ederlezi 2011-07-01 10:12:04 | ocena = 3 Dobre jest, w ciekawym momencie uchwycone samoloty, drapieżne zdjęcie z tak zwanym pazurem. | |
atsf 2011-07-01 09:44:37 | ocena = brak oceny Dziękuję Mordecai, fajnie jest trafić na jakiegoś nie-dyslektyka na tym forum;)
Moim zdaniem ocena zdjęcia powinna być jak najbardziej subiektywna, trzeba powiedzieć, jak TO zdjęcie na mnie (na Ciebie) oddziaływuje. Wysilanie się na obiektywizm jest ukrytym kłamstwem, przyznaniem się, że zdjęcie właściwe nie działa na wyobrażnię, nie przenosi ani w czasie, ani w przestrzeni. Kryteria dobrego zdjęcia są takie, że nie musi ono spełniać żadnych formalnych warunków: ani dobrej kolorystyki, ani tonalności, ani ostrości, ani nawet kompozycji. Te wszystkie formalności z góry dotyczą zdjęć warsztatowych i reklamowych, natomiast nie powinny być brane pod uwagę przy zdjęciach "z życia", a już na pewno nie powinny o nich przesądzać. Większość rzeczy można poprawić w post-procesie, ale surowy materiał już powinien oddziaływać na wyobrażnię. To nie musi być żaden wstrząs, wystarczy poczucie relaksu czy kanikuły. Kładzenie nacisków na jakikolwiek sformalizowany wymóg miażdży satysfakcję Autora z danego zdjęcia bardziej, niż odniesienie się do jego treści. Bo jak tu czesto-gęsto zrobić idealne zdjęcie strzelając z biodra w warunkach, na które się nie ma żadnego wpływu? Dlatego tego konkretnego zdjęcia absolutnie nie zamierzam oceniać pod kątem technicznym w żadnym jego aspekcie, bo jest to zdjęcie reportażowe. Jednakże poza chęcią pokazania udanej kompozycji najwidoczniej Autorowi udało się (przynajmniej mi) przekazać coś więcej, o czym nawet sobie nie zdawał sprawy, i o tym tu piszę. | |
Mordecai 2011-07-01 08:03:26 | ocena = 1 a zdjecie? dobre kompozycyjnie, słabe jakościowo - na kolorze byłoby bardziej to widać, więc autor się go pozbył, a i tak samolociki widocznie przeostrzone - zwłaszcza ten po prawej przeostrzony fatalnie | |
Mordecai 2011-07-01 08:00:42 | ocena = brak oceny atsf! punkt do krytyki nie za pierwotną krytykę, ale za dalszy sposób argumentacji | |
atsf 2011-07-01 01:05:05 | ocena = brak oceny Panie wowa! Gwoli przypomnienia, to Panu zawdzięczam epitet "naburmuszony krytykant", a wcale nie musiał Pan brać do siebie mojego "naburmuszony znawca". Skoro Pan wziął, to pewnie Pan jest ;) Znam także polską ortografię, ale czasami w pośpiechu i przy długim wpisie coś mi się prześlizgnie nieortograficznego, jednakże zwracanie na to uwagi to już hucpa. W dalszym ciągu nie odnosi się nikt, ani nawet Pan, do formalnych zarzutów, które postawiłem zdjęciu, ponadto pozwala sobie Pan na zbyt dalego idące ekstrapolacje co do mojej osoby. Moja opinia nie jest jedynie słuszną, lecz jedynie moją opinią i to, że nie pokrywa się z pańska nie upoważnia Pana do wytykania mi dydaktyzmu. Ja przynajmniej konkretnie wyrażam swoje zdanie, w przeciwieństwie do jałowego stawiania punkcików "w myśl regulaminu". Dla mnie to zdjęcie jest jak robienie sobie jaj z pogrzebu i jest to MOJE zdanie! Jeżeli trafi się ktoś, kto je podziela, to dobrze, jak nie- tez dobrze, a ci co go nie podzielają, wystarczy aby milczeli, abym o tym wiedział. Ale tacy jak Pan po prostu robią nagonkę na każdego odszczepieńca. Wbij Pan sobie do głowy, że prawo do wyrażania swojch własnych opinii mamy wszyscy bez wyjątku i najlepiej by było, gdybyśmy ograniczyli te opinie do zdjęć, a nie do opinii innych ludzi. Ja się naprawdę nie muszę dowiadywać co Pan sądzi o tym, co ja sądzę o danym zdjęciu. I moje, i Pańskie uwagi powinny byc kierowane bezpośrednio do Autora i nie powinno być pomiędzy nami żadnych tarć. A Autor dalej kompletnie nie rozumie, dlaczego ja zakwestionowałem prawdziwość zdjęcia, skoro mnie na żadnym pokazie lotniczym nie było i to jest dopiero kuriozalne podejście do krytyki. Nie wiem (bo niby skąd?) czy poza konwersją do BW nie dołożył zadymienia, więc grzecznie pytam, bo mi efekt końcowy wywołuje negatywne emocje POZAFOTOGRAFICZNE. Gdyby zdjęcie było zrobione na kliszy BW, to oddanie półtonów i barw różnicowało by smugi dymu za samolotami i zdjęcie miało by inny wyraz, natomiast sposób konwersji zdjęcia barwnego zatarł te różnice i wszystkie 3 maszyny wyglądają, jakby się paliły. A więc łopatologicznie zapytam: czy o to własnie chodziło, aby te akrobacyjne maszyny wyszły na zdjęciu, jakby się paliły i za chwilę miały rozwalić o glebę, czy jest to niezamierzony efekt, bo ze zrobieniem zamierzonego sobie Autor nie poradził? Dałem wcześniej upust złości, ponieważ system "krytykowania krytyki" jest anonimowy i przez to ludzie, którzy nic konkretnego nie mają do powiedzenia spełniają się jak onaniści. Nikt nie zdobył się na żadną merytoryczną ocenę zdjęcia. Postawienie punktów jest jak przyłożenie do szablonu i jeżeli tylko o to tu chodzi, to proszę łaskawie wybaczyć, ale nie licuje to ani ze swobodą artysty, ani krytyka sztuki. No i zdarzało się w historii, że dużo bardziej wybitne dzieła były jednak zjechane przez krytyków na funty. | |
wowa 2011-07-01 00:13:49 | ocena = brak oceny Naburmuszony autorze - ciężko pokazać jest cokolwiek takiemu pilotowi, a słowo "humor" pisze się przez "h", a nie przez "ch". Nadal życzę spokojnej nocy, bez sennych koszmarów. I bez ciągot do belferstwa, dydaktyzmu i protekcjonalności. Może szklankę mleka przed snem, albo ziółka? Dobranoc!
PS Autora zdjęcia nie znam... :o))) | |
wowa 2011-07-01 00:08:04 | ocena = brak oceny Naburmuszony krytykant miał na dodatek ciężkie dzieciństwo i sądzi, że mu to dało prawo do pouczania innych. Bezrefleksyjnie zresztą. Naburmuszony krytykant z fotografią ma zdaje się takie same relacje, jak z lotnictwem i pokazami lotniczymi: "zawsze chciał", ale niewiele poza tym. Niestety drogi autorze krytyki, ale wdepnąłeś nie w towarzystwo wzajemnej adoracji, a w szambo własnego nadęcia. I nie używaj sformułowań "jeden z drugim", bo to bardzo niegrzeczne, a w kontekście naburmuszenia i wytykania innym naruszania zasad dobrego wychowania - śmieszne, głupie i pełne obłudy. A uzurpowanie sobie prawa do jedynie słusznej opinii w zderzeniu z wieloma zdaniami opozycyjnymi - jedynie śmieszną arogancją. Zwłaszcza w zaawansowanym wieku. Dobrej nocy życzę i mniej naburmuszenia! :o) | |
atsf 2011-07-01 00:03:34 | ocena = brak oceny Jeszcze do Autora: zaśmiecam Ci galerię? Mam prawo wyrazić swoją opinię, a problem rozdmuchują Twoi kolesie. A ty, tak samo jak oni, w ogóle nie zastanawiasz się nad sensem tego, co napisałem wcześniej. Co ma do rzeczy, czy ja byłem na jakimś pikniku lotniczym?I Zrobiłeś kolorowe zdjęcie (bo dzisiaj się takie robi), a potem skonwertowałeś bezmyślnie do B/W, bo Ci się wydawało, że udramatyzujesz banalną scenkę bardziej, niż na to zasługuje. I udramatyzowałeś, tyle że za mocno. Jeszcze żyje paru takich, którym takie widoki się śnią po nocach jako senne koszmary. Pierwsze skojarzenie to płonące myśliwce albo bombowce nurkujące, a nie jakieś akrobacje. Zrób zdjęcie liniowego pasażera jakby się miał za chwiłę wpakować w Las Kabacki i pokaż je pilotowi tego samolotu. Nie sądzę, aby okazał poczucie chumoru, natomiast to, co Ty będziesz w stanie stwierdzić, to jedynie to, że się facet nie zna na fotografii. | |
atsf 2011-06-30 23:45:54 | ocena = brak oceny Naburmuszony krytykant ma jeszcze to do powiedzenia, że całkowicie bezrefleksyjnie czytacie moje komentarze. Wam się zdjęcie podoba, więc nie przyjmujecie słów krytyki, bo wtedy ta krytyka była by skierowana nawet bardziej do Was, niż do Autora zdjęcia. Nikt nie kocha specjalnie, gdy się podważa jego gust, i to rozumiem. Ale sztuka to szerokie zagadnienie. Są tacy ludzie, co chodzą do filharmonii i ekscytują się muzyka klasyczną mając w głębokim poważaniu wszelkie wokalne dokonania Ozzy Osbourne'a, a na żadną fotografię w ogóle nie zwracają uwagi. Wśród uprawiających fotografię też są różne gusta i są ludzie, którzy zdjęć o pewnej tematyce w ogóle nie robią , a tych co robią nie robią na pewne sposoby, bo im się one nie podobaja, chociaż inni pieją nad tym zachwytu. Widzę, że wdepnąłem w towarzystwo wzajemnej adoracji, które żadnej krytyki nie przyjmuje do wiadomości i gremialnie niszczy każdego krytykanta. Niestety, ale mierzenie zdjęcia od linijki, czy spełnia wymogi formalne aby można było nim brylować, jest nic nie warte. Jak zaczynasz jeden z drugim zastanawiać się, czy wypełniłeś do końca tabelkę specyfikacji zdjęcia, to znaczy, że masz kompletnie sprany łeb. Mam do groma zdjęć spełniających wymogi formalne, z których również nic nie wynika, jak i z tego zdjęcia, bo takich zdjęć pasjonaci lotnictwa zrobili już miliony. A tak w ogóle, to napisałem, że zdjęcie jest dobre, ale przekaz tego zdjęcia jest zły. Małym chłopcem nie jestem, wręcz przeciwnie, jestem w wieku pomiędzy dojrzałym a śmiertelnym, więc moje skojarzenia co do wojny mają więcej odniesień, niż u większości z Was.
Nie udało mi się też wymusić na rodzicielce, aby mi dała na bilety, bym sobie pojechał na drugi koniec Polski popstrykac samoloty Zorką, a jak dorosłem, to musiałem ostro zapierniczać na chleb, a nie się szlajać po piknikach lotniczych, więc co niektóre komentarze do moich życiowych problemów są cokolwiek niestosowne. Ale z chamstwem tak już jest, że samo wyłazi.
I czy to się komuś z waszej sekty podoba, czy nie, zachowuję dalej prawo do krytykowania i nie odmawiam też go nikomu. | |
wowa 2011-06-30 21:42:30 | ocena = 3 Czytam nadęte komentarze naburmuszonego krytykanta i jestem przekonany, że do fotografii - także oglądania - potrzebna jest odrobina polotu, wyobraźni, fantazji, zrozumienia, wiedzy, inwencji oraz dystansu, a nawet - poczucia humoru. A argument "nie byłem, ale chciałem być" - po prostu zasługuje na świadectwo z czerwonym paskiem do... II klasy. Tak właśnie "normalnie" i dosłownie widzą świat dzieciaki. Ot, jak mały Jojne wyobraża sobie wojnę. Cóż - liczba nadętych dzieci neostrady drastycznie rośnie. :o) | |
"Pozwalając sobie na tak dalece nieskrępowaną wolność w przetwarzaniu materiału, czyli na tzw. swobodę twórczą, okazuje się kompletny brak wszelkich zasad nie tylko we własnej twórczości, ale także moralnych.".......... Masakra, fakt...
Zdjęcie ok! = 3 | |
Wheeler 2011-06-30 20:17:05 | ocena = brak oceny atsf - "Chodzi mi dokładnie o to, że autor stosując konkretne środki wyrazu przekłamał sens tego, co fotografował." Przecież nie było Cię na żadnym pokazie to skąd możesz to wiedzieć.
Masakra - żal mi tylko , że ZAŚMIECASZ" mi galerię :(
| |
atsf 2011-06-30 19:45:54 | ocena = brak oceny Zabieram głos, poniewaz zawsze chciałem być, to po pierwsze, a po drugie nie chodzi tu wyłącznie o jakiś airshow, lecz o zdjęcie jako takie. Chodzi mi dokładnie o to, że autor stosując konkretne środki wyrazu przekłamał sens tego, co fotografował. Zdjęcie ma wybitnie dramatyczny wydźwięk, a przecież pokazy lotnicze to zabawa, dopóki nie wydarzy się jakaś tragedia. Zdobywając się na tego rodzaju artyzm jednocześnie dochodzi się do manipulowania informacją. To zdjęcie w kolorze, z kolorowymi smugami świec dymnych też byłoby i świetne, i jednocześnie prawdziwe. Pozwalając sobie na tak dalece nieskrępowaną wolność w przetwarzaniu materiału, czyli na tzw. swobodę twórczą, okazuje się kompletny brak wszelkich zasad nie tylko we własnej twórczości, ale także moralnych. Wolę zdjęcia banalne, ale prawdziwe. Kreacja w fotografii, a nawet wstrząsanie odbiorcą, też musi mieć jakiś sens i cel, natomiast to jest bezsensowne i bezcelowe zmienienie charakteru zdjęcia w jego przeciwieństwo. | |
anapt 2011-06-30 18:37:56 | ocena = brak oceny skoro nie byłeś nigdy na żadnym airshow to czemu zabierasz głos? | |
atsf 2011-06-30 00:25:15 | ocena = brak oceny Nigdy nie byłem bezpośrednio na żadnym airshow, wiec mi się wydaje dziwne wykonywanie zespołowej akrobacji w warunkach złej widoczności. Co można wyczyniać samolotem akrobacyjnym wiem dokładnie, natomiast odczucie indywidualne zdjęcia mam takie, jak napisalem. bardziej mi to przypomina Stukasy nad płonącą Warszawą niż współczesny piknik lotniczy. W tym sensie jest to negatywne skojarzenie i wywołuje negatywne emocje. Może następne zdjęcia będą z wesela, a będą wyglądały na jakąś egzekucję? Dzięki wszelkim naburmuszonym "znawcom" za negatywna ocenę mojej krytyki, dzięki nim utwierdzam się w przekonaniu, że ilość normalnych ludzi drastycznie spada. | |
Wheeler 2011-06-29 18:22:40 | ocena = brak oceny Bardzo , bardzo Wszystkim z osobna dziękuję :)
| |
@atsf - tak to wygląda na pokazach lotniczych. Nie zawsze na pokazach świeci słońce... | |
CannonCat 2011-06-29 10:18:38 | ocena = brak oceny atsf - przyjedź do Radomia na air show to zobaczysz jak to wygląda, nie będziesz musiał wygadywać takich krytyk jak powyżej | |
PoulN 2011-06-29 09:17:58 | ocena = 3 bdb | |
gregsk 2011-06-29 07:07:31 | ocena = 3 | |
ustyna 2011-06-28 22:53:34 | ocena = 3 | |
shamanta 2011-06-28 22:32:04 | ocena = 3 | |
orbb35 2011-06-28 21:02:26 | ocena = 3 | |
Zaloguj się aby dodać komentarz. | |