daję najwyższą ocenę, temat mi dobrze
znany, ale te przeżycia były na tyle
osobiste i angażujące, że nie miałem
wtedy ochoty ani potrzeby sięgać po
aparat, z takich czy innych
pobudek...Znam z autopsji, w rodzinie. z
poleceniem fotografia
jest to swietne zdjęcie. Miałem podobną
sytuację, jak Leo. Moja ówczesna
sympatia, trzymająca w dłoni rękę
swojego umierającego ojca. Pięknie, w
górze, pod delikatne swiatło. Nawet
dyskretny gr2 nie przekonał mnie to
użycia go w tamtej chwili. Pewne
sytuacje się przemilcza po prostu.