Po tak euforystycznej wzpowiedzi kolegi z dołu trochę mi nie
wypada pisać że fotka jest zabita...
Zabita narzędziem lub obróbką które zrobiły z dziewczynki
kolejną sztachetę w płocie albo posąg wyciosany w glinie.
Cięźkie smoliste cienie zlewają wszystko i robią z uroczego
tematu "potwora z bagien" co zupełnie nie pasuje ani do
charakteru modelki ani do tematu. Dodatkowo zupełny prawie
brak średnich tonów uwypukla jeszcze cyfrowe puste plamy
gdzie zapewne miało być światło a wyszły białe wyźarte plamy
- w połączeniu z "błotnymi plamami cieni jest to
odstręczające.
Szkoda bo fotka mogła być sympatyczna -weź jakiegoś analoga
i zrób to samo na dowolnej najtańszej nawet kliszy : to
będzie całkiem inna fotografia.
Sorry że zająłem się technikaliami ale niesposób pominąć
faktu że wpływają one niestety niezwykle negatywnie na
odbiór treści zdjęcia.
Bardzo dobre, świetne, wręcz genialne zdjęcie. Pełne emocji
podkreślonych dobrym oświetleniem i głębokimi (troszkę zbyt)
cieniami. Równocześnie wypływa z niego pewien spokój
cechujący nostalgię. Nostalgię wywołuje duotoniczność
fotografii i prosty, statyczny kadr. Autor zdjęcia zdaje się
chciał nam pokazać nie tylko dziecko z piłką, ale pewne
własne wspomnienie, wspomnienie, które staje się dzięki temu
udziałem oglądających - wspomnienie dzieciństwa.