 |  |
Krytyki otrzymane przez autora
| Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny |
 | falko | zastanawiające jest, że zdjęcie jednego z czołowych krytyków `obiektywnych`, a także aktywnego publicysty interesujących zdjęć (co tutaj u krytyków rzadko się zdarza), który za nic ma technikę i jak sam pisze, zdjęcia robi maleńkim aparacikiem, jednocześnie często w fotograficznych gniotach tu prezentowanych (także moich) dostrzegając cień fabuły czy nikłej opowieści, czasami iskierki poezji, nie doczekało się od kilku już godzin od publikacji, jakiegokolwiek komentarza. być może jest tak dlatego, że szanowna publiczność nie rozpoznaje dzieła, które zostało sfotografowane. trudno zatem, dać zero albo minus jeden, jak się nie wie czy przypadkiem ten `widok z samolotu` nie wyszedł spod pędzla jakiegoś Dwurnika, albo , nie daj Boże jeszcze większego artysty. pragnę uspokoić szanowną publiczność: jestem warszawiakiem i rozpoznaję przedmiot fotografii. jest to fragment muralu. przepięknego muralu, bardzo trudnego do sfotografowania ze względu na to, że jest na murze wschodnim, czyli trzeba go fotografować skoro świt, a jeszcze do tego otoczony jest bujną roślinnością drzewiasto-krzewiastą. prawdopodobnie wyszedł spod rąk studentów pobliskiej Akademii Sztuk Pięknych. ale w pobliżu jest też: zachęta - narodowa galeria sztuki, teatr kwadrat, i znany jazzowy klub tygmont. tutaj też, niedaleko jest mój ulubiony klub paparazzi (gdzieś tam w moim pf coś tam z tego klubu - to autoreklama). ale w pobliżu, jak na mapę popatrzycie znajdziecie też ulicę `dowcip`. no i myślę, że w tej kategorii wszystko co autor miał na myśli, a ja napisałem dotychczas w kk trzeba zaklasyfikować. ale ten dowcip nie oznacza, że nie warto zupełnie poważnie potraktować tego zdjęcia. uważam, ze fotografia dzieł autorów tworzących w innych dyscyplinach artystycznych ma niezwykły walor archiwalny. nie wiem, czy jutro urzędnik z magistratu nie każe zburzyć muru, na którym powstało to dzieło. teraz odejdę od idei samego muralu i zajmę się fotografią. to jest znakomita fotografia przedstawiająca nie tylko fragment naszej obecności na tym skrawku planety, ale także jest to obraz sposobu patrzenia na otaczającą nas tandetę, mizerię i degrengoladę. dlatego oceniam te fotografię na pięć z zastrzeżeniem, że część tej oceny należy się anonimowemu twórcy muralu. | adalbert | 2010-02-17 23:59:33 |
 | Glavo | powiedział bym trzy przestrzenie .uchylone okno zmienilo perspektywe budynku a odbicie w szybie jest wprost idealne | adalbert | 2008-07-24 18:40:32 |
 | komsky | A ja was wszystkich nie rozumiem. Kim był Czechow? Jakie rosyjskie galerie? I przypuszczam, że większość użytkowników galerii Obiektywni nie ma o tym pojęcia. Zdjęcie poza skojarzeniami, których nie ma (e.w. wymuszone przez autora - "Dama z pieskiem wywołuje określone skojarzenia związane ze sztuką."), nie przedstawia wartościowej fotografii, ani tematycznie ani jakościowo. I znowu powstaje starcie kilku grup: 0. Osób które zdjęcie rozumieją (autor) 1. Osób, którym się wydaje że rozumieją 2. Osób, które udają, że coś rozumieją 3. Osób, które nie mają zielonego pojęcia o co chodzi 4. Oraz osób które rozumieją, że nie chodzi o nic - to jestem ja. Konkluzja krytyki - autorze, nie zawężaj tematyki zdjęć do osób, spędzających godziny w salonach, galeriach i muzeach. W końcu okaże się, że jedyną osobą, która rozumie Twoje zdjęcia jesteś tylko Ty sam. | adalbert | 2008-04-28 22:36:27  |
| skimi | a o co chodzi z tym kinolem? :) Czyżby z lepszym kinolem ten pies nie był przyklejony do nogi? Syntetycznej amfetaminy nie liznąłem, i Czechowa pewnie też nie (w każdym razie nie pamiętam) - choć trudno mnie nazwać dzisiejszym pokoleniem. Falko wyjaśnia mi nieco w krytyce "Ta impresja zatytułowana "pani z psem" mówi o tęsknocie, niespełnionej miłości, samotności" - tylko, że w tej impresji tego nie widzę. Z psem i literaturą kojarzy mi się natomiast "O psie który jeździł koleją" (Niewiemkogo) i w tym ujęciu jest coś co pozwala mi przywołać tę pracę. Wydaje mi się bowiem, że ten płot po prawej może oddzielać tę ścieżkę od torów kolejowych. Nie jest to chyba najlepsza krytyka ale może mówi coś o związku swobodnych skojarzeń z obrazem. Pozdrawiam wszystkich życzliwie :) | adalbert | 2008-04-26 01:02:18 |
| falko | No tak, jeżeli adalbert, jak pisze to "bohater klasy pracującej", to ma oczywiście prawo napisać nawet, tak jak śpiewał Lennon "still fucking peasants as far as can you see". No ale czy dzisiejsze pokolenie syntetycznej amfetaminy wie co to znaczy. To zdjęcie to nie wydaje mi się, żeby było inspirowane aktualnym stanem infrastruktury prawobrzeżnej warszawy, bardziej może stanem na brzeżkach duszy. A brzeżki duszy facetów z pokolenia "flower power" są krystaliczne jak biały proszek. "Byłem w Rio, byłem w Bayou, byłem nawet na Hawajach. To wszystko chu..." jak śpiewa energetycznie kapela z gitarami. "Byłem na prawym brzegu Wisły", mówi autor tego zdjęcia. I tak jak dzisiaj słucha się płyt winylowych, z tym namaszczeniem i uwielbieniem niemal, mimo kiepskiej jakości, tak warto czasami patrzeć na obraz prezentowany przez kogoś. Nie tylko w kategoriach poprawności i przydatności czysto reklamowej, ale na utwór pod względem estetycznym, czyli budzącym emocje. Ta impresja zatytułowana "pani z psem" mówi o tęsknocie, niespełnionej miłości, samotności (to z Czechowa - jak podpowiada autor), ale też o szarej strefie naszego życia codziennego (to moja interpretacja). Nie ma potrzeby fotografowania pięknych spektakli. Jest potrzeba myślenia. Także za pomocą aparatu fotograficznego. Jaki by on nie był. | adalbert | 2008-04-25 23:45:16 |
| Rafi083 | Zwykła baba z psem... Niestety zdjęcie się nie udało, usiłowałeś coś przekazać do mnie to nie trafia... Bałagan w kadrze, wszystko wyszło jakoś szaro, przez co nieciekawie i baba zlewa sie z psina... | adalbert | 2008-04-25 23:38:13 |
| smokojad | Drogi Autorze ! Kompresja niestety widoczna, straszny bałagan, gdyby nie tytuł i głębsze spojrzenie, ta fotografia nie przedstawiała by niczego. Kadr, który został użyty nie wydobywa tu niczego, ba po głębszej analizie, zdjęcie jest również o niczym. Ot działka, ani czysta, ani brudna, ani nowoczesna, ani stara, działka. Technicznie to zdjęcie również siada, czernie i biele nie zawierają żadnych szczegółów, wychodzące badyle z LG to niedociągnięcie. Długo można było by tu pisać, ale czy autor, jeśli wstawił tu takie zdjęcie, weźmie to pod uwagę >? | adalbert | 2008-04-21 14:04:19 |
| falko | o! adelbert publikuje! wreszcie po długiej przerwie możemy nie tylko czytać krytyki adalberta, ale także oglądnąć jego twórczość. dopisek w komentarzach autora sugeruje, że będziemy jego zdjęcia mieli częściej. ja osobiście życzę Ci Adalbercie, żeby każde wyjście było mniej skomplikowane niż to, które pokazujesz. tutaj jakaś zielona roślina skrada się na pierwszy plan, a obok w planie idą stalowe zęby płota, wgryzające się w biologiczną tkankę drzewa. tak rodzą się koszmary, tak rodzą się horrory w umysłach amerykańskich scenarzystów. gdyby takich amerykańskich scenarzystów oprowadzić po naszych "willowych dzielnicach" to mielibyśmy w kinematografii światowej bardzo mroczny udział. | adalbert | 2008-04-19 00:47:46 |
 | Iness | Adalbercie - tematyka marynistyczna i żeglarska nie jest mi obca, ale Twoja fotka mi się nie podoba z kilku względów: 1) za ostre światło. Burty są na skraju prześwietleń, obijak prześwietlony, maszty prześwietlone, żagłówki w tle prześwietlone 2) za duża głębia ostrości. Jeśli decydujesz się na cięcia i ścisły kadr - bądź konsekwentny i postopniuj ważność elementów i "napięcie" głębią ostrości. Moim zdaniem tło jest zupełnie niepotrzebnie ostre 3) wrażenie bałaganu w kadrze spowodowane za dużą głębią. Wydaje mi się, że na tak ścisłej przestrzeni lepiej prezentowałoby się tło całkowicie rozmyte. Jeśli zaś chciałeś pokazać port - to po co takie cięcia? podoba mi się to, że nie zrezygnowałeś z refleksów na wodzie - one dodają uroku. Ale całościowo... nie usiąde i nie zaśpiewam sobie pod nosem "gdzie ta keja..." | adalbert | 2008-03-07 13:40:22 |
 | galex | "Bezchmurne, bezkresne niebo, otwarta u góry przestrzeń - to jak zew wolności, symbolizujące dążenie do wypłynięcia na bezmiar oceanu... Białe prześcieradła niczym żagle łopocące na wietrze, rozpięte na masztach rwącego się w rejs żaglowca. I zajmujący dominującą dolną częśc kadru olbrzymi, ciężki kadłub. Za ciężki, za wielki ten kadłub... Nie ruszą go wzdęte wiatrem żagle... Za małe, za słabe by spełnic marzenie. Marzenie o swobodzie." ... i długo by jeszcze można snuc grafomańskie rozważania, na siłe wyszukujące ukrytą symbolikę. Której nie ma w tym zdjęciu. W ten sposób można bronic, 'dowartościowywac" praktycznie każde zdjęcie. Bez względu na jego wartośc. Czy to na pewno najlepsza droga? | adalbert | 2008-01-11 17:48:25 |
O nas | Fotografia cyfrowa | Polityka prywatności | Regulamin | Zasady użytkowania | Reklama | Kontakt
© Copyright Obiektywni.com.pl