Bardzo mi się podoba. Uchwycony ten niezwykły moment o tak
silnym ładunku treściowo - metaforycznym. Kontrast między
martwą skorupą a żywym ciałem, tak różnym od naszego, jakby
z innej planety. Tylko tytuł nie bardzo, łopatologiczny i
jakby sentymentalny, no i przecież to nie narodziny a
zrzucenie starej skóry. Pozdrawiam, gratuluję.