Kochani i drodzy Obiektywni ... hm cóż nie owijam - zostawiam Was samych na długie 10 dni i nocy :(. Tak młode wilczki, zostawiam Was samych ... nie, nie apelujcie - nie zostanę - zew fotografii wzywa! W plener jadę!
Wiem smutno Wam będzie i jakby trochę DUCH się załamie - pozbawiam Was na tak długo celnych uwag i krytyk na których nie jeden z Was moi drodzy doszedł do jakiego takiego poziomu.
Nie załamujcie rąk, nie płaczcie - przecież zostawiam Wam tych kikanaście perfekcyjnych, artystycznych, pouczających .... etc. etc. MOICH fotografi.
Kończąc pocieszę Was - wrócę - będę pisał dla Was krytyki i komentarze, a przede wszystkim opublikuję nowe arcydzieła!
Ps. Nie wątpię, że złapiecie moi drodzy właściwe GO "smutnych wieści".