Ksiazkowy przyklad jak nie nalezy robic fotografi
owadow/motylkow/itp.
Obiekt umieszczony centralnie w kadrze, pokazany z malo
ciekawej, najprostszej perspektywy. Glowny obiekt ginie w
gaszczu kwiatkow mimo odmiennej barwy.
Proponuje przegladnac kategorie "makro". To powinno sporo
pomoc.