Piękny masyw Mięguszowieckich Szczytów. Chociaż rama okienna
w formie podwójnego krzyża przywołuje niefajne
wspomnienia... Jest w tym masywie żleb zwany Maszynką do
Mięsa i nie pytajcie mnie dlaczego tak się nazywa, a
uwierzcie, że jego nazwa nie wzięła się z niczego. Włażenie
w ten żleb zimą to zabawa na miarę rosyjskiej ruletki.