fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
O sobie
fotografia cyfrowa
Włodzimierz Barchacz (wlodekbar)

Jestem dziennikarzem, fotografem i popularyzatorem fotografii, między innymi autorem kilku bardzo poczytnych książek - poradników sztuki fotografowania:


@ 'Fotoamator reporter' (Wydawnictwa Naukowo - Techniczne, Warszawa 1987, nakład 50 tys. egz.; publikacja ta, choć większość nakładu sprzedano w ciągu kilku miesięcy, jeszcze kilka lat temu była dwukrotnie odnotowana na liście bestsellerów internetowego Antykwariatu Literackiego, i - nadal jest poszukiwana i ceniona.


@ 'ABC (sensownego!) fotografowania' (Oficyna Wydawnicza 'WKB', Warszawa 1994, nakład 10 tys. egz.).


@ Ostatnim mym poradnikiem sztuki fotografowania w postaci papierowej, której nakład już się kończy, ale jest jeszcze sprzedawana :) jest publikacja

FOTOGRAFUJEMY.Jak ustrzec się błędów (Wydawnictwo POLTUZ, Warszawa 2005). Cieszy się niebywale dużym powodzeniem wśród poradników sztuki fotografowania oferowanych przez nasz rynek i ma bardzo dobre recenzje i opinie Czytelników. Uwaga: dostępna jeszcze jest między innymi w internetowych serwisach aukcyjnych, z dedykacją.

Szerzej o książce w dziale 'Giełda i ogłoszenia'/'Książka-poradnik sztuki fotografowania, jeśli kto chce - z dedykacją :)':
http://www.obiektywni.pl/forum/watek-4517.php


W przygotowaniu jest kolejny, po 'Fotoamator reporter', poradnik sztuki fotografowania reportażowego, który zostanie wkrótce opublikowany w postaci ebooka, ale także na papierze (wiosną jezcze 2014 roku).

Zaś moją najświeższą książką jest opracowanie "Koń by się uśmiał, czyli mój Peerel". Podam może link do recenzji Jarosława Kolasińskiego:
http://fotokolaseum.pl/jaroslaw-kolasinski-wyliniala-grzywa-potrzasajac-stary-kon-sie-usmial/
I link do 31 stronic tej publikacji(całość liczy 121 stronic i ma 68 zdjęć,głównie reprezentantów klasycznego reportażu czarno-białego:
http://tiny.pl/qkkrk
Książka,jako pierwsza, ma ambicję ukazania Peerelu,głównie zaś dekady Gierka, obiektywnie.







fotografia cyfrowa
Dyskusje na forum
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
  Co jest lepsze w fotografii?   2014-06-02 23:00:15 
fotografia cyfrowa
  Szukam dobrych zdjęć rodzinnych  2008-04-10 17:11:08 
fotografia cyfrowa
  Szukam dobrych zdjęć rodzinnych  2008-04-10 02:12:54 
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
'Ksiażeczka jest "fajna", ale są to podstawy podstaw w formie anegdotek na poziomie młodzieży z podstawówki.
Nie nauczyłem sie z niej niczego nowego. Uważam, że obiektywni nie są grupą docelową tej publikacji.'

Oj, tylko nie "fajna", proszę ;).
To tak pod wpływem impulsu :).
Do rzeczy.
Nie są to podstawy podstaw, czy podstawy, w formie anegdotek.
Są to wskazówki, rady, podpowiedzi rozwiązań, spojrzeń na te czy inne elementy rzeczywistości, oczywiście także wytłumaczenia i porady dotyczące spraw stricte technicznych, napisane - o to się starałem i dużo Czytelników to potwierdza - w postaci łatwo przyswajalnej i zachęcającej do poprawnego, czy - jeszcze lepiej - dobrego fotografowania.

W końcu książka nie ma zniechęcać; odwrotnie: ma bawić. Jest to, rzecz jasna, fakt oczywisty, jednak zapomina o nim wielu autorów, zwłaszcza zagranicznych (przynajmniej tłumaczonych u nas).

Przebrnęliśmy wszyscy przez szkołę podstawową, przebrnęliśmy przez szkołę średnią, liczni z nas przebrnęli też przez studia wyższe - wszystkie szczeble nauczania kojarzą się nam - wszystkim! - z nudnymi podręcznikami i żmudnym kuciem na pamięć.
Ja miałem to szczęście, że podstaw socjologii (na studiach ekonomicznych) uczyłem się z podręcznika Profesora Jana Szczepańskiego, uchodzącego i dziś za jedną z największych osobowości powojennej Polski (tytuł: 'Elementarne pojęcia socjologii').
publikacji: 'Elementarne pojęcia socjologii'). Ten podręcznik bawił. Był napisany językiem prostym i dowcipnym, były przykłady z życia studenckiego, a więc bliskie Czytelnikowi i łatwe do zapamiętania, działające na wyobraźnię, i - co też niebywale ważne - łatwo wyczuwało się, że Autor chce coś Czytelnikowi przekazać, że pragnie dzielić się wiedzą, i to, że Czytelnika lubi i wkłada w pracę serce.

Egzamin z socjologii zdałem na czwórkę, i dotąd interesuję się tą dziedziną wiedzy.


Napisałem wcześnej, że książka ma bawić.
Powinna także inspirować.

Inspirować na przykład do takiego nie innego spojrzenia na rzeczywistość - ludzką, przyrody, kultury; zagrzewać do poszukiwania piękna, bycia nieobojętnym wobec innych ludzi, osób nie-bliskich, nieznajomych, etc., etc.

Czy to opracowanie dla dzieciaków i młodych ludzi na poziomie podstawówki?

Sądzę, że nie, choć - pracując nad tomikiem - myślałem o czytelniku młodym i bardzo młodym, nastoletnim.
'W praniu' zaś okazało się, i okazuje się, że podstawowym 'elektoratem' :) książeczki są osoby:

1. w średnim wieku;
2. z wyższym wykształceniem;
3. i... duża część to reprezentanci wolnych zawodów, w tym sporo dziennikarzy i plastyków.

Witryna Obiektywni.pl - wiem o tym - jest miejscem prestiżowym.
Jednak mimo to jestem zdania, że tomik przydałby się sporej części osób, które wystawiają tu swoje zdjęcia.
Bo czy na przykład wszyscy, co pokazują fotografie reportażowe, potrafią ułożyć z dobrych zdjęć dobry cykl..?

No, już starczy tego mego wypracowania :), a raczej uwag o mej książce, czy o jej przydatności.
Napisałem kilka luźnych przede wszystkim jako autor, w drugiej kolejności jako osoba, ktora produkt sprzedaje.
Choć każdy lubi sprzedawać siebie innym..;)

Pozdrawiam serdecznie :)

Włodzimierz Barchacz
fotografia cyfrowa
  W Zachęcie hit: "Dokumentalistki"  2008-03-19 20:14:54 
fotografia cyfrowa
  W Zachęcie hit: "Dokumentalistki"  2008-03-19 20:01:33 
fotografia cyfrowa
  W Zachęcie hit: "Dokumentalistki"  2008-03-19 19:57:55 
No, nie wszystkie nazwiska pomijane czy zapomniane w pokazach, albumach i opracowaniach...
Ale luka była, i to solidna (choć także istnieje luka 'męska', głównie za sprawą komunizmu, którą też należałoby zapełnić).

A wystawa - rzeczywiście powalająca! Hit!!

Jedno sprostowanie do (dobrego!) tekstu Moniki Małkowskiej w Rzepie.
Pisze:

'Królową fotoreportażu powojennych lat była Irena Jarosińska, publikująca w tygodniku "Świat" i miesięczniku "Polska", związana z plastyczną awangardą. Widziała i pokazywała Warszawę mniej piękną, niż życzyły sobie tego czerwone władze.'

Właśnie _wówczas_ czerwone władze niewiele miały przeciwko pokazywaniu także i Warszawy mniej pięknej, oczywiście do pewnego momentu.

Tygodnik 'Świat', taka była prawda, w elemencie fotoreportażu, był jednym z pierwszych tytułów prasowych _na świecie_, a jego fotografowie czerpali z doświadczeń postępowych kolegów po fachu, takich, jak na przykład Henri Cartier-Bresson, oraz przyjaźnili się z nimi (może dlatego nasi tępi raczej oficerowie SB często myśleli, że HCB był Żydem :D; ten rodowity Francuz przyjeżdżał do kolegów do Warszawy :))
Świat przecież, zwłaszcza Europa, znał doktrynę faszyzmu oraz opętańczej ideologii pana z wąsikiem, i znał skutki wdrożenia ich w życie. Nic zatem dziwnego, że najwybitniejsi przedstawiciele światowego reportażu humanistycznego mieli poglądy lewicowe.

'Schody' zaczęły się wyniku walk frakcyjnych 'wierchuszki', i dochodzenia do władzy ciemnych sił antyinteligenckich i rasistowskich. W rnastępnym roku po Marcu '68., czyli - jak wiadomo - po nagonce antyinteligenckiej i antysemickiej, zlikwidowano tygodnik, jako 'zbyt liberalny i intelektualny', i z powodu jego -'zarzydzenia' (red. nacz., Arski, był Polakiem pochodzenia żydowskiego, zatrudniony w nim na etacie dziennikarza Marian Brandys, czy jeden z fotoreporterów, Jan Kosidowski). W jego miejsce powstał, pod żadnym względem nie sięgający mu do pięt tygodnik 'Perpektywy'. Epoka Gierka, która, jak wiadomo, rozpoczęła się w roku 1970, założyła ostrą cenzurę (którą nieco poluzowano po wydarzeniach lata '76.); w końcu była to era niefrasobliwego feudalizmu bez zobowiązań, zakończonego przejęciem władzy przez 'resort' (Kania I Sekretarzem KC PZPR), stanem wojennym i octem w sklepach z pustymi półkami.

Wystawa - naprawdę wzruszające. I przede wszystkim solidny dokument!:)

fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
  Tadeusz Wański. Fotografie 1930-1957  2008-03-14 03:10:58 
fotografia cyfrowa
WIADOMO, że podstawą każdego rzemiosła jest poprawność. I że jest ona podstawą kunsztu w każdej dziedzinie działalności. Fotografie, jakie robimy, bardzo często są obarczone błędami, które je dyskwalifikują. Często przechodzą one z pokolenia na pokolenie. Wydajemy pieniądze nawet na znakomity sprzęt, by potem robić zdjęcia brzydkie i nieciekawe, kompozycyjnie niechlujne i o mało czytelnej treści. W końcu zniechęcamy się do fotografii i chowamy aparat do szafy czy wrzucamy do szuflady, by więcej po niego już nigdy nie sięgnąć, ewentualnie brać go do ręki jedynie okazjonalnie i... powtarzać te same błędy.

DLATEGO opracowałem książkę o najczęstszych błędach i o tym, jak się ich ustrzec. Taką ściągę dla każdego fotoamatora po którą zawsze może sięgnąć, zaznaczyć interesujące go punkty (poprzednia książka o błędach fotograficznych, autorstwa Ryszarda Kreysera, wydana była w 1989 roku, a więc prawie dwadzieścia lat temu). Publikacja od chwili wprowadzenia jej na rynek, czyli od około dwóch lat, cieszy się nieustającym – jeśli nie coraz większym, bo jej cena nieustannie rośnie - powodzeniem u Czytelników, zarazem ma bardzo pozytywne recenzje. Nic zresztą dziwnego, powiem nieskromnie . Starałem się bowiem stworzyć książkę konkretną, zarazem przekazać kawałek solidnej wiedzy we właściwy sposób.
To na tyle wstępu .

Polecana jest między innymi przez

ZWIĄZEK POLSKICH ARTYSTÓW FOTOGRAFIKÓW

oraz

PORTAL WSZYSTKICH FOTOGRAFUJĄCYCH FOTAL.PL

Oto linki:

http://www.zpaf.pl/pl/content/info/s...?articleID=413

http://fotal.pl/artykul/Jaka_ksiazke..._doc13450.html

Dwie inne – spośród wielu - recenzje, opinie:

http://www.maciejradtke.pl/moje_pisanie/ksiazka_WB.html

http://www.fotonarrator.republika.pl/ja.htm

WŁAŚCIWIE to nakład książki niedawno się skończył. Jednakże potem wiele osób przysłało do mnie maile z pytaniem, czy nie mam jakichś egzemplarzy na zbyciu. Posiadam nieco jeszcze tomików, ot, taką rezerwę „na czarną godzinę” . Są to zwroty: a to z hurtowni, która splajtowała, a to z kilku księgarń o innym profilu.

Osobom, które do mnie napisały postanowiłem książki przesłać .

Resztę zaś wystawić na Allegro.pl, a także sprzedać znajomym, fotoamatorom mniej i bardziej zaawansowanym, stąd to ogłoszenie tutaj :).

Włodzimierz Barchacz


JESZCZE NIECO O KSIĄŻCE

Nie jest ona li tylko poradnikiem, jak robić poprawne zdjęcia, obrazki nie obarczone błędami. Jest jednak czymś więcej. Jako przede wszystkim dziennikarz, publicysta, zawarłem w niej, posłużywszy się bardzo prostym, żywym i - co oczywiście ważne - serdecznym językiem, wiele treści humanistycznych, społecznych i patriotycznych (jest m. in. rozdział o błędach w spojrzeniu na rzeczywistość przez celownik aparatu fotograficznego, a przecież u podstaw dobrej fotografii leży nade wszystko umiejętność widzenia, dostrzegania, i interpretowania rzeczywistości: ludzkiej, przyrody, kultury...). Jest to niewątpliwy walor, tym bardziej, że odbiorcami poradników fotograficznych są w dużej mierze ludzie młodzi.

To, co powyżej napisałem, to WYRÓŻNIK książki.

Jest także drugi.

Jej unikatowy - jedyny w swoim rodzaju - i interesujący kształt wizualny.

Dla powyższych względów okaże się być także naprawdę dobrym prezentem .

Z pewnością zainteresuje też tych, którzy rozsmakowani są w książce jako takiej .

Konstrukcja (poręczny format A5, objętość 140 stronic, 58 zdjęć, wiele rysunków -kreskówek, rozkładane stronice ze zdjęciami, wąskie stroniczki z rysunkami i grafikami):

1. Część podstawowa, poświęcona błędom i temu, jak się ich ustrzec. Zawiera opisanie niebywale często popełnianych błędów, i wskazówki, jak ich uniknąć. Omawiane błędy są najczęściej wspólne dla fotografii tradycyjnej i cyfrowej, jednak gdy są specyficzne dla którejś z nich, omówione są oddzielnie - ze wskazaniem, gdzie występują - badź podane są różnice między nimi.

W tej części znajdziesz, Czytelniku, między innymi rozdziały o:

@ prześwietleniu zdjęcia;

@ niedoświetleniu zdjęcia;

@ złym naświetleniu zdjęcia pomieszczenia;

@ błędach związanych z długim naświetleniem zdjęcia;

@ nieodpowiednim punkcie widzenia;

@ nieodpowiednim momencie zrobienia zdjęcia;

@ złym ustawieniu odległości;

@ wadliwej głębi ostrości;

@ nieodpowiednim tle na zdjęciu;

@ poruszeniu całego zdjęcia;

@ poruszeniu poszczególnych obiektów na zdjęciu;

@ niezamierzonym zadarciu aparatu do góry, w tym o owym nieszczęsnym zbieganiu się linii pionowych na zdjęciu, “walących się” budowlach;

@ sfotografowaniu motywu pionowego aparatem ustawionym poziomo (choć chcieliśmy stworzyć zdjęcie pionowe);

@ sfotografowaniu obiektu ze zbyt dużej odległości;

@ niezamierzonym wydłużeniu i skróceniu perspektywy;

@ złym oświetleniu;

@zbyt dużej ilości szczegółów na zdjęciu;

@ braku obramowania na pierwszym planie czy bliższych planach;

@ złym skomponowaniu barwnym zdjęcia kolorowego i walorowym zdjęcia B&W (czarno-białego);

@ nieodpowiednim umiejscowieniu głównego obiektu w kadrze;

@ niepotrzebnym komponowaniu “z centymetrem w ręku”;

@ wykonywaniu zdjęć “udawanych”, nieautentycznych;

@ sileniu się za wszelką cenę na oryginalność;

@ pomijaniu urody zmieniających się pór roku;

@ Także znajdziesz w niej esej o błędach w spojrzeniu na rzeczywistość przez celownik czy wyświetlacz aparatu, skutkiem czego uzyskujemy jej obraz fragmentaryczny czy zakłamany;

@ Zaś miłośnicy nadal jednak uprawianej, fotografii “analogowej” - rozdział o błędach powstałych w pracowni fotografii B & W; zawarłem w książce ten temat dlatego, gdyż nie ma takiego opracowania w żadnej innej aktualnej książce.

2. "Rozszerzony słowniczek terminów fotograficznych", o objętości 40 stronic, soczysty treścią. Taka miniencyklopedia, czy minileksykon, który stanowi poniekąd ODRĘBNĄ całość, poradnik dla początkującego fotoamatora (zawarte więc są w książce niejako dwa poradniki)

3. "Dodatek na dziś: Cyfra czy analog?". Niektórzy nadal preferują tradycyjną fotografię na materiał światłoczuły, więc dylemat ten jest nadal na czasie, co - mówiąc nawiasem - bardzo łatwo zauważyć na przykład na internetowych forach fotograficznych.

4. "Zdjęcia i komentarze". Zawiera na 20 rozkładanych podwójnie stronicach 58 zdjęć (w tym fotograficzne hity), wykonanych głównie przez amatorów, między innymi uczestników internetowych forów fotograficznych, jak i profesjonalnego fotografa, oraz komentarze do nich. Fotografie nie ograniczają się li tylko do zdjęć ilustrujących błędy fotograficzne; także część z nich między innymi "zagrzewa" do poszukiwań twórczych, poszerzania percepcji rzeczywistości zewnętrznej, jak też szukania indywidualnych sposobów jej widzenia oraz kreowania. Nie wszystkie zdjęcia są umiejscowione na stronicach w kolejności ich numeracji - z pożytkiem dla atrakcyjności kolumn, ale jedynie minimalnym uszczerbkiem dla przejrzystości wykładu. Książka, w częściach tekstowych, prowokuje też Czytelnika do uśmiechu wieloma rysunkami-kreskówkami mego autorstwa (znajdującymi się także na "skrzydełkach" szerokości połowy "normalnych" stronic), nawiązujących do fotografii, a także dotykających naszych realiów, przy czym będących daleko od taniego politykierstwa. Jest więc wzbogacona także między innymi o rysunkowy komentarz o współczesnej Polsce. Zawiera również anegdoty, ciekawostki, myśli, refleksje etc. wydrukowane inną czcionką na ciemniejszych, jednobarwnych tłach, zaś kilka pierwszych tekstów na tych tłach stanowi krótką historię rozwoju fotografii".


KILKA JESZCZE OPINII O KSIĄŻCE, Internautów i Czytelników:

Vladymir:

Wielce Szanowny Panie Włodzimierzu! Serdeczne Panu dzięki za tę książkę! Nie tylko za treść, ale i za styl (świetna literatura!), no i za widoczną w tekście wielką Pana miłość do czytelnika!

death-pie:

(...) jest ona naprawdę przyjemna w odbiorze, na każdym kroku bawi i inspiruje czytelnika, a także jest cennym źródłem wiedzy. Myślę, że sięgnę po nią jeszcze nie raz!

Scenior:

(...) Książka bardzo przydatna nawet dla zaawansowanych fotoamatorów.(...)

Piertek:

(...) książka sama w sobie zupełnie inna niż wszystkie (...)

Gość: Bartek

(...) Ja zaczynałem od kilku podręczników autora (...) (w
orginale) ale on chyba nie dorasta do pięt panu Włodkowi.

Gość: pj

Ja kupiłem, tą książeczkę i od razu zacząłem czytać. Nie spotkałem sie jeszcze z książką pisaną od drugiej strony, czyli nie jak robić zdjęcia tylko jak ich nie robić. (...) to książka rewelacyjna i polecam każdemu kto pstryka fotki (raczej nie dla profi). Na pewno przyjemniej będzie się oglądało rodzinne albumy (bez wujka Kazka, szerokiej Ziuty, ciemnoskórej Krychy i innych ). Moim zdaniem lektura obowiązkowa.


Życząc miłej lektury, zachęcam do zapoznania się z książką .

Kosztuje 39 zlotych plus ewentualne koszty wysyłki 6 PLN (w kraju), choć i za granicę też chętnie wyślę.

fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
  Serdecznie zapraszam na moją grupę!:)  2008-01-31 12:32:31 
fotografia cyfrowa
  Jaka literatura???  2008-01-29 20:24:36 
fotografia cyfrowa
  Jaka literatura???  2008-01-29 20:18:02 
fotografia cyfrowa
  Zyczenia Swiateczne  2007-12-24 23:05:37 
fotografia cyfrowa
  Zyczenia Swiateczne  2007-12-24 23:04:07 
fotografia cyfrowa
  Zyczenia Swiateczne  2007-12-24 22:30:22 
fotografia cyfrowa
  Czytelnia - co mam zrobić?  2007-11-18 22:11:59 
fotografia cyfrowa
  Czytelnia - co mam zrobić?  2007-11-17 23:38:23 
fotografia cyfrowa
  Biblioteka  2007-11-12 23:12:44 
fotografia cyfrowa
  Biblioteka  2007-11-12 21:54:24 
fotografia cyfrowa
  Biblioteka  2007-11-10 22:12:17 
fotografia cyfrowa
Strona 1 | 2 | 3
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa