Witam!
Ostre strzelanie po oczach czerwonym śrutem różnego
kalibru... Jak zabawa w kolorowym czasopiśmie: wytęż wzrok i
znajdź temat zdjęcia oraz ostrość. Przegrałem - nie dałem
rady. Zero kadrowania (kompozycji), zero planu. Nie do
naprawienia. Do wykasowania. Nie widzę nawet śladu pomysłu.
Naciśnięcie migawki stało się w tym przypadku pierwszym
stadium robienia zdjęcia. A powinno być ostatnim.
Pozdrawiam!