| | |
Liczba punktów: 11578 za zdjęcia: 11494 za krytyki: 84 http://www.facebook.com/AgnieszkaRzymekPhotography
http://szepty-lustra.blogspot.com/
Wystawiam zdjęcia, żeby się podzielić i pochwalić. Masz ochotę ocenić, Twoja sprawa.
zapraszam na fanpage
http://www.facebook.com/AgnieszkaRzymekPhotography
Krytyki otrzymane przez autora Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny | | pointofview | Zacznę od tego czego nie wiem:
Nie wiem gdzie patrzą Oboje. Nie wiem czemu służy to
rozjaśnienie za Nim.
To co uderza! Ich oczy są takie podobne!
Teraz to czego się domyślam: Portret z duszą, uspokojony,
wyciszony, zgaszony lowkeyowym nastrojem. Portret ludzi
którzy wiedzą…. Są blisko siebie nie tylko w tej
klatce zdjęcia. Są odświętni dostojeństwem ujęcia, pewnością
i statyką kompozycji. Wygaszone światła skupiają uwagę widza
na twarzach, oczach, ustach, nastrojach, potrzebie powstania
tej fotografii. Świadomie, bądź nieświadomie poddają się
kreacji autora.
Kadrowanie: Chyba zamierzone zapożyczenie z międzywojnia, z
monideł i innych tekturowych ujęć. Wydaje się, że Ich
odrealnione twarze pozbawione są emocji, ale to tylko
pierwsze spojrzenie jest takie złudne. Mimo wszystko w tej
statycznej kompozycji jest napięcie, które nazwałby
współ-byciem podkreślony choćby podobną stylizacją ubioru,
od niechcenia dopiętym kwiatem do Jej ramienia, spokojem
włosów… i tym niewielkim odchyleniem się mimo
stykających się ramion. To miłe, tak patrzeć na spokojny,
portret prawdziwych ludzi.
Reasumując: Takie portrety się nie zdarzają w zalewie par
podtapianych w akwenach różnych. Autor zdjęcia wykonał
gigantyczną pracę intelektualną posługując się warsztatem
najwyższej jakości nie tylko sprzętowo-studyjnym ale także
psychologicznym. Zabierając jednym ruchem kolor skupił nasze
spojrzenia na ludziach, wymazując blichtr i niepotrzebne
didaskalia z portretu. My wiemy i tak, że usta są czerwone,
dusze błękitne, a namiętność ma kolor zielony…
Zatem: Pstryk Autorowi i chapeau bas panie i panowie!
| mellisana | 2010-09-21 00:05:07
| | sulek | Sądzę, że ta fotografia jest doskonałą wprost antytezą do
głośno obdyskutowanych w ciągu ostatnich dni dwóch prac
MrWolanda - pokazuje ciało bez pruderii, ale w sposób
wyjątkowo wysmakowany. Stanowi przepiękny argument, że
niesmak wywołany tamtymi zdjęciami nie ma nic wspólnego ze
wstecznictwem, moheryzmem itp. przejawami zacofania [z
takimi bowiem zarzutami spotkali się warażający opinie
krytyczne]. Można tu bowiem delektować się urodą kobiecego
ciała bez fałszywego wstydu i niezdrowych emocji. I gdyby
modelka nie miała na sobie żadnej szmatki, w dalszym ciągu
urzekałaby delikatnością i urokiem. W tym również urokiem...
niedopowiedzenia, które wszak silniej pobudza emocje niż
ciało podane "na tacy", bez osłonek.
Przepraszam, że w tym miejscu piszę coś, co może nie jest
typową kk. Jest to jednak przekonywający dowód, że można w
odbiorcach poruszyć czułe struny bez ostentacji. Z klasą.
I za to moje szczere gratulacje... :) | mellisana | 2010-03-29 12:13:18
| | Alinell | Witam;) zdjęcie ciekawe, nie można temu zaprzeczyć, ale czy
aby na pewno kadr nie burzy proporcji zdjęcia? Ucięte z
prawej ramię sprawia wrażenie ciasności ujęcia, natomiast z
lewej jest to jakby nadrobione, ale nie do końca. Bo wciąż
czuje się chaos. Coś z jakością zdjęcia się stało. Niemniej
trzeba powiedzieć, że jest dobrze. Pozdrawiam:) | mellisana | 2009-09-21 08:46:24
|
| |