Zazwyczaj nie odnoszę się do komentarzy innych osób, jednak
tym razem chciałabym podyskutować o kadrze.
Absolutnie nie odniosłam wrażenia iż Autor bał się uchwycić
to co widzi. Wręcz przeciwnie - uważam że pokazane zostało
to, co tutaj najistotniejsze - ciepło, uczucie, subtelność.
Gdyby zastosować szerszy kadr cała scenka stałaby się zbyt
dosłowna, a widz byłby dalej "sedna".
Z punktu widzenia czysto fotograficznego błędem na pewno
jest niedoświetlona twarz i przepał na uchu. Jednak uważam
że ważniejszy jest tutaj przekaz emocjonalny i ten
pozwoliłam sobie zauważyć i docenić.