Oglądając miniaturkę spodziewałem się znacznie więcej.
Po obejrzeniu pełnego rozmiaru uderzył mnie kicz
przedstawionej sytuacji, do tego ostre światło, cienie na
twarzy, modelka ma zbyt sympatyczną minę jak do tytułu Femme
Fatale, pominę już usztywnioną rękę w łokciu - która to
trzasnęła by jak sucha gałąź po oddaniu pierwszego strzału z
Uzi :-) Wiem czepiam się pierdół.
Nie pasują mi tu także kolorki - dominanta żółci lub
zieleni.
Podoba mi się za to kadr - zakładając że obcięło by się go
do kwadratu, lewa strona nie wnosi nic do zdjęcia. Pomysł
ciekawy i warty dopracowania. Pozdrawiam