myślę sobie..
że tu nie rzecz w przedstawianiu macierzyństwa..
tylko w prawdzie..
tacy też jestesmy..
to pięka fotografia..
piękna w nastroju...
piękna w niezwykłej zwykłości tematu..
uważna i ujmująca..
niezwykła w gestach!!!
choć monochromatyczna- silnie kojarzy mi się z malarstwem..
jej siła polega na tym, że jest jak prawdziwe wspomnienie-
prawdziwej chwili..
a nie wspomnieniem plastikowego, kolorowego obrazka z
gazety..
uważam,że jest w tej fotografii to co najważniejsze
wywołuje we mnie uczciwe emocje!
pomimo,że inaczej nieco może bym kadrowała
/przesunęłabym kadr nieco w dół/ podziwiam za odwagę
spojrzenia i bezkompromisowość..