W tym przypadku wypalone do białości niebo z widocznymi na
jego tle gałęziami otoczonymi turkusowo-fioletowymi
obwódkami wygląda po prostu fatalnie. W ciemniejszych
partiach całe zdjęcie jest poszarzałe, bez kontrastu,
"soczystych" cieni - może zawiniła kalibracja monitora
(ustawiony za ciemno)?
Taki kontrast można złapać cyfrą, ale trzeba by robić RAW a
następnie solidnie napracować się w fotoszopie. Prościej
byłoby chyba wykadrować niebo...