Podoba mi się ten krajobrazik w czerni i bieli. Zresztą
klify zawsze budziły moje emocje.
Nie dokońca jestem przekonany o powodzeniu konwersji na BW -
mam wrażenie, że trwała walka o wyciągnięcie jak największej
ilości szczegółów w cieniach (i dobrze) ale chyba trochę
kosztem właśnie rozpiętości tonalnej. (Chociaz to może
równie dobrze być mój monitor ;)).
MZ problem jest też z otwartością kompozycji w prawo - ten
masyw jakby gdzieś uciekał.
Tym niemniej podoba mi się. Pozdrawiam