A ja lwa widzę i ciemną rozwianą w pędzie grzywę również.
Niezaprzeczalną i niepodważalną dla mnie wartością prac
Autora jest zaproszenie i umożliwienie mi podróży w
Nieodkryte i Nienazwane. Swój wystarczająco wysoki warsztat
techniczny i klasyczny sposób patrzenia Autor udowodnił
swoimi wcześniejszymi pracami. Zaproponowana odmiana w
ostatnich pracach jest tyleż zaskakująca, co fascynująca.
Czekam na następne Nieistniejące Światy.