/ Portret

Dajcie mi kilka porad jak wykonac prawidlowo portret. Bo jak probowalam to mi nigdy, ale to nigdy nie wyszlo :( I jak ustawic aparat zeby uzyskac maksymalna ostrosc na twarzy, czy gdzie tam, a reszte rozmyta i takie tam. Poprostu ustawienia aparatu jak krowce na granicy wytlumaczcie. Żebym wiedziala co i jak. Od czego zaczac etc.

A czym zdjęcia robisz?

I jakiego rodzaju efekt chcesz uzyskać?
Jeśli chodzi o ostrość - przyjęło się ją ustawiać tak, by oczy fotografowanej osoby były "jak żylety" ale często, to kwestia pomysłu i zamiarów autora. Operowanie głębią ostrości przy portrecie, to sprawa dobrania ogniskowej, przysłony i odległości od modela. Mała głębia ostrości, obejmująca niewielki wycinek zdjęcia to kombinacja szeroko otwartej przysłony (ja czasem robię przy f/1,8), długiej ogniskowej (zalecane obiektywy portretowe to takie o ogniskowej dłuższej niż standard, zakresy 70 - 135mm, warto tu pokombinować z zoomem, zanim się zorientujesz co ci najbardzi pasuje)

Aktualnie canon A610. Najlepiej maxymalna ostrosc na twarzy i niewidoczne tło, chociaz lekka miękkosc tez czasami sie przydaje. Poprostu mam aparat od niedawna i o ustawianiu czegokolwiek nie mam zielonego pojęcia. Narazie uzywalam trybow fotografowania, ale niestety tryb portret mnie nie satysfakcjonuje

Warto poszperac w instrukcji obsługi. Radzę pobawić się z trybem manualnym i dobierać parametry tak, by była poprawna ekspozycja - proponuję - spróbować ustawić zoom na okolice 100-140mm, starać się mieć blisko modela a tło dość daleko. I przysłona w okolicach f/3,5-4 chyba dobrze zagra.

najepiej to miec aparat z manualnym fokusem ... chociaz i tak ja sie na mojego MF wkurwiam ( mam minolte a2 ) .a o AF to juz nie wspomne ; D. ale jak juz jest temat o ustawieniach to hm jak robicie zdjecia "sportowe", bo mi jakos nie wychodzą, zawsze rozmazane : / lub za jasne lub zbyt ciemne , zalorzmy mecz ok 20 przy naswietleniu jupiterami odleglosc od obiektu(np pilkarza) 40metrów , max zoom aparatem 7 , pozdrowka

manualne ustawianie ostrości w kompaktowym aparacie cyfrowym jest zazwyczaj okropnie niewygodne. w lustrzance - ok. co do rozmazanych sportowych - jedna rada - krótkie czasy naświetlania + ciężki aparat. mniej się będzie w rękach telepał :)

najlepiej zenit ; D

przydaloby sie znac podstawy funkcjonowania aparatu (chociazby wplyw przyslony na GO) bo bez tego to nie bardzo jest sens tlumaczyc, ze "ustaw sobie tak... to bedziesz miec buzie ostra a reszte rozmyta"

chetnie uslysze cos o wplywie przeslony na GO bo ostatnio to stram sie wybadac ale podejrzewam ze moja cyfrowka (s 5500) moze okazac sie za slaba do tego;(:)

akurat do wylapania zasad dzialania mechaniki aparatu i jej wplywu na obraz ,to najlepiej miec cos z wzglednie obszerna strefa rejestrujaca obraz... chodzilo mi tu o wspolzaleznosc cyfry przyslony i glebii ostrosci... im cyfra ta nizsza (czyli listki mniej domkniete) tym mniejsza jest glebia ostrosci... (przyklad... dla klatki filmu 35 mm... na szkle 50mm z odleglosci 1m mamy przy f1.8 pole ostrosci = 4cm).. i odwrotnie, no ale wlasnie na cyfrze to widac troche slabiej (jeszcze na lustrze cyfrowym o tyle o ile... moze byc) ale na kompaktach to tak dobitnie tego nie widac

Nie jestem "członkiem" ;) cyberfoto, ale ostatnio się natknąłem i uważam, że całkiem nieźle napisane:

http://www.cyberfoto.pl/viewtopic.php?t=9938

http://www.cyberfoto.pl/viewtopic.php?t=21410

Pozdrawiam!