/ Odgrzewane kotlety

Co jakiś czas widzę wrzucane zdjęcia zrobione rok, dwa czy ile lat temu. I tu się chciałem zapytać - w jakim celu takie zdjęcia są wrzucane? Przecież nie z chęci rowijania swoich umiejętności przez autora takiego zdjęcia, gdyż X lat temu jego poziom był zapewne nieco inny. Więc?

ja wrzucam zawsze świeże,robione w drodze do albo z pracy ,bo inaczej nie mam czasu

zlloty, to nie szkola, nie tylko po to wiesza sie tu swoje prace zeby sie czegos nauczyc
mysle, ze sporo osob robi to dla innych i bardzo dobrze

nie mialbym nic przeciwko temu, zeby zjawila sie tu czolowka swiatowej fotografii i pokazyla swoje prace chocby sprzed 70 lat

haha dobrze powiedziane Wilku, ale niektórym z powodu tych ocen już się chyba myli :)

Faktycznie dobrze ujete - mysle, tylko ze czolowka moglaby tu nie wytrzymac nerwowo zbyt dlugo :)

kazdy sie przyzwyczai z czasem

Calme - myslisz? :)
Ja mysle, ze fajnie by bylo w koncu popatrzec na cos ciekawego;)

Ja b chetnie bym popatrzyl jestem za :)))

nic tylko wejsc na te strone:
http://www.artphotogallery.org/02/monthly/indexof.html
iwchlonactenwielkoformatowyzapach.

Apropo znacie polskich fotografow robiacych pejzaze srednim formatem ?

na jak bardzo zasłużonych Ci zależy ?

:) zalezy mi na ciekawych pracach - co mi z zaslug

szczerze powiem ZLLOTY ze sie z toba nie zgadzam w tejze sprawie. to ze zdjecie zostalo zrobione jakis czas temu wcale nie oznacza ze jest gorsze JAKOSCIOWO od pozostalych. to nic nie znaczy. a wielokrotnie jakies zdjecie poprostu przemknie naszej uwadze i o nim zapomnimy po czym powracamy do starego albumu i prosze... niespodzianka :)

zlloty: bredzisz.

Calme: to moze takie to: http://www.usefilm.com/photographer.asp?ID=913&C=8 ?
niestety, gdzieś mi wcięło jego domowa stronę...

Ja wrzuciłem własnie taki odgrzewany kotlet, bo go lubię, i co z tego?

-M

A ja mam zdjęcia jeszcze z początku lat 80, i chciałem je pokazać, to dlaczego mam ich nie wystawić ........

Otóż to. Poza tym inspiracji można szukać także w takich starociach a ich pomysłowość może być lepsza niż nowych zdjęć. Ja ostatnio poszedłem w kolorowe zdjęcia, trochę pozowane portreciki i w końcu usłyszałem, że najciekawsze zdjęcia to moje stare czarno-białe reportaże.

-M

ja niedługo wrzucę fajne zdjęcie tylko muszę się dorwać do skanera.

stare oldSchoolowe fotografie....mniaaaaaam!...powinien być serwis gdzie publikowane były by tylko zakurzone zdjęcia veteranów fotografii...fajnie sie je ogląda biorąc pod uwage upływ czasu...kiedyś leciał na "dwójce" taki film o pewnej galerii która liczyła kilkanaście tysięcy zdjęć...jak je zobaczyłęm...myślałem że umre...świetny film...neistety niepamietam tytułu...:PPPPPPPPP

a ja Wam dam jedna dobra rade... nie ma to nic wspolnego z tematem ale jednak... NIGDY ALE TO NIGDY PRZENIGDY NIE JEDZCIE KOTLETOW MIELONYCH ODGRZEWANYCH W MIKROFALI... ja cierpie :(

A co to "oldschcoolowa" fotografia? Oldschkoolowy to jest A.A., a i tak pozostaje wzorem, albo wrecz wzorcem :)

Dobra, widzę że nie wyraziłem się wystarczająco jasno. Więc chodzi o to, że:

Człowiek dostaje pierwszy aparat i zaczyna robić zdjęcia. Pierwsze gnioty, pierwsze pocięte kadry, nieostre i prze/nie-doświetlone. Stopniowo ów człowiek coraz lepsze zdjęcia i większość kolejnych zdjęć jest lepsza od poprzednich. Słuszynm jest więc wniosek, że najnowsze zdjęcia winny być najlepsze, gdyż człek cały czas rozwija swoje umiejętności, warsztat, itp.
I co się dzieje w momencie, gdy ów człowiek osiągnie zadowalający go poziom - czy to na skutek uznania widzów, czy też własnego samozadowolenia? Bywa tak, że osiada na laurach i zamiast szukać nowych dróg w fotografii, dalej się rozwijać, to opiera się na tytułowych "odgrzewanych kotletach".

I dlatego chciałem zapytać, co o tym sądzicie, nie traktujcie tematu tak straszliwie osobiście.

moje kotlety jak narazie sa zbyt cienkie :)

Calme: znalazłam zgubę: pooglądaj: http://distantmoon.projekty.pl/