/ Marumi UV WPC

Jako miłośnik fotografii jestem zobowiązany ostrzec szanownych kolegów i koleżanki z portalu Obiektywni przed zakupem filtrów UV WPC firmy Marumi, która prawdopodobnie puściła na rynek polski wadliwą serię tych filtrów. Otóż zamówiłem taki filtr o rozmiarze 67 mm i stwierdziłem że na 1/3 obwodu filtra tuz przy pierścieniu mocującym, brak jest powłok na szerokość ok. 0.5mm. Jako wierny fan tej firmy postanowiłem sprawdzić jak mają się inne filtry. Szok, dwóch moich kumpli ma takie filtry i ich egzemplarzach występuję taka sama usterka, ba sprawdziłem również w sklepie gdzie dokonywali zakupu. Egzemplarze przeznaczone do sprzedaży również posiadały takie ubytki, w sumie 11 filtrów a to już nie jednostkowy przypadek.
Niby nic ale taka usterka powoduje niekontrolowany napływ światła do obiektywu przy odpowiednim kącie ustawiania filtra w stosunku do źródła światła. Jak to rozpoznać: proste bo bierzemy filterek w paluszki i obracamy nim tak by światło sztuczne odbijało się na jego powierzchni (najlepiej przy świetle sztucznym bowiem jest mniej kontrastowe), przy czym nie patrzymy przez filtr w kierunku światła tylko stosujemy metodę jak przy zabawie z lustrem. Co widzimy, w przypadku dobrego filtra od powłok odbija się zielona poświata. W części uszkodzonej zamiast zieleni pojawia się ostry żółty kolor.
Dodam że filtrów Marumi używam od co najmniej 5 lat i po raz pierwszy coś takiego spotkałem.
Firma która prowadzi sprzedaż wysyłkową (nazwy nie podam ze względów handlowych) chętnie i bez problemów realizuje reklamacje, dodając w ramach przeprosin jakieś gadżety.

dzieki za powiadomienie ! chwala