/ Cyfrak za 1200-1500 (PANASONIC DMC FZ30?)

Mam okazje sobie kupić w miare aparat w przedziale: 1200-1500. Chciałem coś fajnego na dłuższy czas żeby było. Nawet nie całkiem nowy. Znalazałem PANASONIC DMC FZ30 który był całkiem niexle oceniany, a mdele przywożone ze stanów sa nie takie drogie. Qmpel polecał Fuji 5500-5600. Ja tak na dobra sprawe nie bardzo wiem co wybrać. Chce dobry aparat który by mi posłużył długo i bez problemów. Nie wiem kiedy znowu moge mieć okazje kupic nastepny. Na pewno nie prędko

Polecam Minoltę A1 (lub ewentualnie A2). Docenisz szybko AS, dobry obiektyw i lustrzankowy wygląd jest też nie bez znaczenia.

sprawdź cenę Fuji Finepix S9000:)

www.skapiec.pl

a minoltą A2 nie będzie najmniejszego problemu z powiększeniami A4. aparat jest naprawde pozadny, pewnie trzyma sie go w rekach i ma naprawde multum mozliwosci i opcji... co poradzic.. ja swojego fódż dostalem za free,, ale gdybym mial wybór pomiędzy to bym sie nie zastanawial nad A2 - polecam

Szczerze mówiąc to naczytałem się o tym modelu (DMC FZ30). Pomimo że zmiany w porównaniuz niższym modelem nie ida tak daleko jak cena. To jest on naprawdę wart uwagi. Po prostu bardzo mi się spodobałi chciałbym wiedzieć czy nie ma jakichś powaznych przeciwskazań co do tego modelu. Jestem amatorem-hobbystą. Ewentualnie czegoś porównywalnego w tej kategorii cenowej. Porównując do ceny raczej używanego (ok 1500)

za 1500 to można już kupić E0S-a 300D :P:P:P

Mam male pytanko....

Czy znacie jakies dobre strony www... z ktorych mozna sciaganac jakis fajny programik do obrobki zdjec?

Dzieki i pozdrawiam!

polecam picasa2, bezpłatny, legalny, czyta Rawy, troszkę może, kataloguje, po polskiemu.
http://picasa.google.com

co do tego panasonica FZ30 mialem go wlapach i mosze powiedziec ze pozadny sprzecik i robi wrazeni gdyz no ma swoje gabaryty hehe i to wlasnie go bym bral jezeli chodzi o kompakt ale minolta a2 np tez jest dobra zalerzy czego potrzebujesz :)

Chciałem dobry aparat do nauki. No i chciałem żeby mi się podobał i nie wygladał jak np Z6 tylko jak "rasowiec" :] Moze to jakieś zboczenie ale jak mam wybierac w podobnych parametrach to moge też przy okazji wygląd wybrać

Steephan przeczytaj : http://www.fotopolis.pl/index.php?n=3879
naprawde polecam Tobie ten felieton tak dla oderwania :)

ja to bym brał panasonica

A tak się starąłem zeby to racjonalnie zabrzmiało :] A wyszło że oceniam aparat po wyglądzie. Nie to miałem na mysli :] Po prostu jak coś potrzbuje to wybieram coś o fajnych parametrach a potem zwracam uwage na wygląd :] Ogólnie doszedłem do wnisoku że bede wybierał między:
PANASONIC DMC FZ30 (ofcourse)
CANON EOS 300D
Fuji FinePix S9500/S9000
Fuji FinePix S20 Pro
KONICA MINOLTA A2
FUJI S5600
Cackam się z tym bo dla mnie to trochu kasy. Mam tylko nadzieje że jak kupię używany bez gwarancji to mi nie padnie :/ Jaka jest awaryjność takich zabawek i ewentualna naprawa?

To ja CI coś napiszę o s5600, jako że sam taki morduję.
1. cena - zestaw (aparat, kartę 1Gb, 4 akumulatorki, ładowarkę i torbę) możesz kupić za jakieś 1100 zł. Do tego polecałbym drugi komplet akumulatorków (aparat nie ma wskaźnika zużycia baterii, pokazuje tylko, gdy baterie prawie zdychają) i filtry Uv, polaryzacyjny + tulipan - jakieś 100 zł.

2. ergonomia/waga - aparacik, powiem szczerze, wyśmienicie zaprojektowany. Ja swoim wielkim łapskiem spokojnie mogę obsługiwać go za pomocą jednej ręki (wszystkie guziczki, poza wyborem sposobu ostrzenia, dostępne bez problemu). Mały palec nie spada z body jak w przypadku EOSa 300D, bo body jest na tyle małe i lekkie, że możesz je trzymać dwoma palcami - środkowym i serdecznym. Do tego jest bardzo leciutki. Obiektyw chroniony jest całkiem przyzwoitą obudową, więc nie ma problemu z wysuwaniem się jakiegoś "fiutka". Słyszałem, że w serii s9X jest problem ze szczelnością tych obudów (jakiś pyłek dostanie się do środka), ale sam niczego takiego nie doświadczyłem.

3. matryca - CCD 5 megapikseli, możliwe zdjęcia w formacie 3x2 (przydatne, jak chcesz później robić odbitki), aż do 640 x 480. Przeciętny ciężar zdjęcia w max rozdzielczości - 2,5 Mb. Jako, że matryca CCD, przeto zdjęcia w w szybkim ruchu mogą wychodzić pochylone/spłaszczone. Kolory odwzorowane całkiem przyzwoicie (porównywałem z 300 D i wynik był bardzo pozytywny dla s5600). Możliwe tryby to standard, chrome i B&W. Na uwagę zasługuje tryb chrome - podkręca "ciepłe" kolorki, przez co nawet przy miernym oświetleniu można podkręcić nieco soczystość kolorów.

4. obiektyw - odpowienik małoobrazkowego 38 - 380 mm, więc można sobie do woli kadr regulować. Zmiana ogniskowej regulowana cyfrowo - tak więc odpada naświetlanie ze zmienną ogniskową. Jasność obiektywu 1:3,2/3,6. W s5600 w sofcie jest jakiś śmieszny błąd - przy maksymalnej ogniskowej można ustawić przysłonę 3,2 i wszystko działa prawidłowo. Natomiast od razu ostrzegam - przysłona ma niewielki wpływ na GO - jeśli chcesz ją zmniejszyc, to właściwie tylko za pomocą zwiększania ogniskowej.

5. autofocus - niestety największa bolączka tego sprzętu. Tryb single - ostrzenie trwa straszliwie długo, czas ten nieco skraca wyłączenie ostrzenia na odległościach bliższych, niż 4 metry (opcja fast AF, czy jakoś tak). Wówczas czas staje się znośny. Tryb macro działa przyzwoicie, przydatny zwłaszcza z opcją "fast AF", gdy fotografowany obiekt znajduje się bliżej, niż 4 metry od aparatu. Jest jeszcze tryb ręczny - ustawiasz ostrość cyfrowo i tak naprawdę ciężko określić środek ostrości - niby są jakieś wskazówki, ale nie ma co im zbytnio ufać. No i największa tragedia - autofocus ciągły. Niby coś tam jakiś sliniczek pracuje, niby wskaźnik informuje, gdy ostre, a jak naciskam spust migawki, to i tak zwykle ostrzy tak samo długo, jak w trybie single. Więc jeśli chcesz parać się fotografią sportową, to ten aparat raczej nie teges (kompletnie się nie sprawdził na wyścigach żużlowych). Czasami nie łapie ostrości, jeśli nie ma odpowiednio mocnego kontrastu (tzn. łapie, ale na tło).

6. wizjer - bardzo fajna sprawa do nauki - do wyboru ekran o przyzwoitym rozmiarze, oraz drugi monitorek w wizjerze. W obu przypadkach możesz mieć "czysty" obraz (przynajmniej do naciśnięcia spustu migawki do połowy), parametry aparatu, "czysty" obraz + podgląd 3 ostatnich zdjęć, czy tez linie dzielące obraz na 9 kwadratów - rewelacja przy ustawianiu poziomu zdjęcia. Minusem jest to, że wszystkie opcje wyświetlane są w kadrze, przez co widok jest czasem "zaśmiecony", co może skutkować różnymi "śmieciami" na krawędziach zdjęcia. A, jeszcze jedno - wizjerek ma regulację do kompensacji wad wzroku - baaardzo przydatna funkcja, jak ktoś nie ma sokolego wzroku.

7. bajery - i tutaj ukazuje się olbrzymi potencjał tego aparatu. RAW, zapamiętanie parametrów zdjęcia (zerknij tutaj - http://fotogalerie.pl/fotka/2739711158856740809 - wszystkie parametry "wyciągnięte" z pliku zdjęcia), podgląd rozkładu tonalnego (tak się na polski tłumaczy sławetne "levels"?) - to jest wyśmienita sprawa, na bieżąco możesz sprawdzać, czy ustawienia, z jakimi zrobiłeś zdjęcie, są prawidłowe. Oczywiście full manual dostępny -
przysłona od 3,2 do 8,
migawka od 1/2000 (w trybie manual i 1/1000 w auto i semiauto) do 15s,
UWAGA, UWAGA! czułość od 64 do 1600 przy relatywnie niewielkim zaszumieniu na 800 i 1600,
zdjęcia seryjne w trybie auto co 1 s (do 40 zdjęć), seria 3 zdjęć (chyba 2,5 / sek), bracketing z regulacją EV o 1/3, seria do 40 zdjęć z zapisem 3 ostatnich

Co tam jeszcze? Dobre mocowanie do statywu, brak wyjścia na zewnętrzną lampę błyskową i wężyk (tooo jest bolączka :// ), baterie trzymają długo, karty pamięci są drogie 256Mb - ok 80 - 100 zł. Generalnie na początek aparat dobry, nawet bardzo dobry.

W razie pytań pisz śmiało.

Stephan jeśli wybierasz między kompaktami a CANON EOS 300D - to jak nie lubię Canona to się nawet nie zastanawiaj, lustro to lustro. jest możliwość rozwoju. A nawet najszybszy kompakt jest wielokrotnie wolniejszy niż najwolniejsze lustro.

Ten pan powyżej dobrze gada.

A w ogóle najlepiej kup jakiś zestaw OM2 z kilkoma obiektywami.
-M

Tak apropo kilku obiektywów - pojechaliśmy w sobotę z KtoCieKocie do jednego z krakowskich parczków, celem oddania się nieskrępowanej uciesze fotografowania. KtoCieKocie pstrykało s5600, ja natomiast Zenitem ze standardowym Heliosem wymiennie z Jupiterem 4/200. KtoCieKocie zapragnęło zrobić zdjęcie moim aparatem... po 3 minutach pstryknęło jedno, po czym z miną "nigdy więcej" oddało mi dwukilogramowego Zenita ;))
Tak więc myślę, że branie wagi i braku utrudnienia w postaci wymiany obiektywów w przypadku s5600 (odpowiednik ogniskowej 38-380 załatwia większość potrzeb) jest dużym atutem dla początkujących fotografów. A jak się człek wprawi, mięśni nabierze, to się na Zenita, czy inną niedrogą lustrzankę kliszową przerzuci.

_m ty masz zły nick!!!! Zmień z photoM na photoOM ;))))))))

Magus - już mi chcieli we wrocku, czy łodzi przerobić ;)

-M

Zagadaj do Adminów może Ci to "O" dodadzą ;)

Magus, wiesz jak to jest... w dusykusji o wyższości filmu, lub matrycy zawsze wygrywa OMka ;D
-M

To z pewnością dlatego, że obudowa taka solidna ;)

No tak, gdzie matryca z filmem się bije tam OMka korzysta...
Gdzie kucharek sześć tam OMkę pośle...

poza tym tak to jest, że o ile można argumentować za wyższości jednego systemu nad drugim, to nikt nie zaprzeczy, że OMka jest ponad tym wszystkim ;)
-M