| | |
Reakcje na komentarz debiutanta... |
Iness 2006-10-25 10:36:34 | | | Ja poruszę inny temat... Wszyscy debiutanci jadą jak po łysek kobyle po autorach powyżej 1000 punktów, że niemili, nieobiektywni, nic się nie można nauczyć, że mają TWA i kliki, że wybić się trudno.
A ja odwrócę sytuację... Jak reagujecie na ocenę w przedziale -1 ^0^ +1 od debiutanta, który w swoim folio ma pstryki świadczące o takich kilku sprawach jak brak elementarnej wiedzy o technikach fotografii (pstryk na auto z cyfry), brak elementarnej wiedzy o kompozycji, wykorzystywaniu światła itepe i brak elementarnej wiedzy o tym jak przygotować fotkę do prezentacji w necie?
Natykam się czasem na komentarze z " niedobrym GO", "przekombinowane" w odniesieniu do fotki morza na dłuższym czasie itepe. Jak reagujecie? Wdawajecie się w dyskusje z takimi osobami? |
Iness 2006-10-25 11:08:22 | | | Może to zabrzmi beszczelnie bo kiedyś też zaczynałam z mydelnicą cyfrową i takie sprawy jak operowanie głębią ostrości, przesłona, czas naświetlania były dla mnie abstrakcyjne. W dodatku umiałam fotkę tylko zmniejszyć i zapisać. Photo Shopa uczyłam się intuicyjnie. Ktoś powiedział... najprostszym sposobem na ramkę jest - obszar roboczy, dodaj sobie w pikselach; ktoś inny wspomniał że fota straciła szczegóły po zmniejszeniu i mogłabym wyostrzyć; ktoś inny zapytał "ile planów mają Twoje widoczki?" Miałam tą niewielką przewagę nad innymi, że rysując wcześniej nie robiłam "zonków" kompozycyjnych, wiedziałam czym jest rytm, wiedziałam jaką rolę odgrywa światło... I pytałam...
Ale kiedy teraz trafi mi się taki krytykant, który sam strzela banały o zerowej wartości pod każdym względem, i nie ma pojęcia o technikach, o komponowaniu kadru, o tym gdzie kończą się dopuszczalne poprawki graficzne a gdzie zaczyna się grafika- bo sam nie mając zielonego pojęcia jak poprawić poziomy i wyostrzyć kilka zabiegów jak: przycięcie kadru, poprawę kolorytu przy pomocy poziomów i kontrastu, włożenie w ramkę i wyostrzenie traktuje jako "manipulacje" przy zdjęciu to na prawdę nie wiem... odzywać się czy zwyczajnie olać...
I często olewam... z uśmiechem na twarzy. Bo taka jakaś dziwna jestem, że krytyka od osoby, która nie jest w stanie mi niczym zaimponować nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia... A krzyki rozpaczy i ocenianie mnie zamiast moich komentarzy po pierwsze uznaje za żałosne, a po drugie... swoje lata mam i do rozmów poniżej pewnego poziomu nie daję się wciągać.
|
Zlloty 2006-10-25 11:15:26 | | | Hmm.. teoretycznie każdy ocenia zdjęcie wedle własnego gustu - podoba się, nie podoba się, trochę się podoba, trochę się nie podoba, itp. Tak więc odczucia estetyczne można mieć takie, a nie inne, bez względu na posiadaną wiedzę. Inną kwestią jest określenie, co możnaby poprawić, by zdjęcie było w odczuciu danej osoby lepsze. Tu już trzeba się wykazać wiedzą, dobrze by było - popartą doświadczeniem.
Czy się odzywać? W większości przypadków tego typu laickie komentrze są efektem jednorazowej wizyty autora komentarza pod danym zdjęciem, więc siłą rzeczy dyskusję trudno toczyć. Osobiście często pod zdjęciami zadaję pytanie "co chciałeś wyrazić za pomocą zdjęcia, autorze?", by na podstawie odpowiedzi ocenić, czy zamiar w moim mniemaniu udał się, czy też nie. Najzabawniejsze jest to, że odpowiedź dostaję gdzieś tak w połowie przypadków. Dyskutować więc.. hm.. do dyskusji potrzeba dwóch stron, które chcą dyskutować na ten sam temat i mówią zrozumiałym dla siebie językiem. |
jpk 2006-10-25 12:06:47 | | | Iness, ja na takie rzeczy w ogóle nie zwracam uwagi. Kiedyś się w podobną dyskusję wdałem na forum z jednym takim początkującym, a on mi potem przez jakiś czas komentował zdjęcia... Udawałem, że tych jego komentarzy w ogóle nie widzę - i przestał.
I mam zamiar taki styl kontynuować. |
Iness 2006-10-25 12:22:39 | | | jpk... doskonale się w tym względzie rozumiemy - starm się robić dokładnie tak samo, a prawdopodobieństwo takiej reakcji rośnie wprost proporcjonalnie do absurdalności uwag ;-)) |
PREZES_KGT 2006-10-25 12:33:05 | | | Iness. Zacząć należy od określenia osoby początkującej, czy to człek który wpadł na OB. wczoraj czy człek co w tym roku na komunię Św. dostał małpkę. To dwie różne sprawy bowiem ten co wczoraj wpadł na OB. może fotografować od np. 10 lat i mieć bogaty dorobek fotograficzny. Początkowego (jak go tam nazywasz) łatwo wyłapać po komentarzach a mianowicie po tym co pisze o fotografii która komentuje. Jak gada bzdury to go olać ale jak gada od rzeczy to wdać się w dyskusję a w przypadku gdy ma rację to wyciągnąć z tej dyskusji wnioski. |
zazy 2006-10-25 12:35:56 | | | Ja uważam że trzeba być kompletnie (jak rzekł "poeta" ;) "pozbawionym hormonu obciachu" i samokrytycyzmu by pisać krytyki samemu nie mając pojęcia o podstawach (lub nie chwaląc się tym posiadanym pojęciem na swoich zdjęciach;).
Przykład : http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-5651-krytyki_wystawione-0-0-0.php .
Echh....
Dlatego też zaproponowałem to co zaproponowałem - czyt. http://www.obiektywni.pl/forum/watek-1472.php .
Pozdrawiam,
zazy |
Iness 2006-10-25 12:47:51 | | | Prezes ja zaczynałam na plfoto... debiut tutaj był po 3 latach "otrzaskania" przez inne galerie w jakich coś tam pokazuje i coś tam komentuje. Jakby zebrać wszystko do kupy wyjdzie ponad 250 fotek i pewnie ze 25 tysięcy komentarzy wystawionych pod fotkami innych... i takich jak ja jest sporo...
Dodajmy do tego fotografów, którzy się bronili przed cyfrą ale musieli się ugiąć i wyjść z ciemni i nie dość że po wielu latach pracy metodami tradycyjnymi przestawiają się na cyfry to jeszcze... zaczynają szukać miejsca gdzie to pokazać...
Zapewniem Cię, że nie "oceniam" komentarza po punktach przy niku... Równie dobrze może mi niczym nie imponować autor mający 10 000 po nicku i z nim też nie mam ochoty podyskutować. Może mnie denerwować czyjś styl (a na przykład z ennio ciężko nam było znaleźć się w stylu "przeciwnika"), może mi dać pstryczka w nos ktoś kto jest dobrym obserwatorem ale brakuje mu "póki co" wiedzy technicznej by swoje własne fotki udoskonalać...
W poście mam na myśli- gadać z kimś kto nie rozumie o czym się do niego mówi, bo nie wie co to jest "ten GO" i z każdym kolejnym zdaniem zaczyna mocniej bić pianę ośmieszając się i obrażając wszystkich dookoła czy... zwyczajnie uśmiech i zero reakcji ;) |
PREZES_KGT 2006-10-25 12:55:59 | | | Iness czy my się nie znamy z IK?
To co piszesz ma z pewnością swoje uzasadnienie. Faktem jest że jak ci "miszcz" wpadnie pod fotę to narobi spustoszenia ale czy warto z takim dyskutować?
Ja tez zaczynałem od PF, później FT, onephoto, IK, ONET, wszystkie te portale olałem zimną wodą i wpadłem na OB. Wszędzie jest tak samo są miszczowie i mistrzowie nic na to nie poradzisz:) |
Robert 2006-10-25 13:17:01 | | | fotografia w internecie to fotografia w krzywym zwierciadle - zdjecia marne sa oceniane b. wysoko (wystarczy popatrzec na ranking OB, wsród najlepszych zdjęc sa niewiarygodne wrecz knoty), zdjęcia dobre sa często niezauwazane - trzeba do galerii internetowych (z OB łącznie!) podchodzić z duzym dystansem, odrzucac chłam, wynajdywac rzeczy wartosciowe - a zdjęcia ogladac tam gdzie sa naprawde, na wystawach, w ksiazkach, prasie... |
PREZES_KGT 2006-10-25 13:22:23 | | | Robuś dobrze prawi, na necie najwięcej ocen mają cukiereczki, takie gnioty komercyjne - widoczki, zachodziki. Wiem coś na ten temat bo sam takie wystawiam ale tego typu foty nie mają racji bytu w galeriach fotograficznych np. BWA. Fotki z pogranicza artyzmu, te które zmuszają do zadumy, myslenia i szukania odpowiedzi sa pomijane bo w necie może 10% fotografów czai bazę i wie o co w tym wszystkim chodzi. Czy sławne nazwiska wystawiają się na forach internetowych? |
PREZES_KGT 2006-10-25 13:26:57 | | | to w końcu zabawa w fotografię:) Iness zaproponuj temat w którym Obiektywni wyznaja prawdę o swojej sztuce np. ile kto miał wystaw, ile kasy zarobił na fotach (pomijając tych od ślubów), niech podadzą linki o artykułach na ich temat:) prawda okaże się bolesna:) i wyjdzie na jaw że społeczność fotografów internetowych to w większości sama amatorszczyzna:) |
Robert 2006-10-25 14:14:02 | | | PREZES - wystawiają się, oczywiscie niektórzy, na plfoto znajdziesz kilku b. wartosciowych autorów, wystarczy, że masz oczy szeroko otwarte, jak sie postarasz, to znajdziesz dobre fotografie |
Iness 2006-10-25 14:48:06 | | | Prezes... moja siostra jest laureatką tegorocznej "Doliny Kreatywnej" w dziedzinie fotografii... pod te nagrodzone fotki na oph weszło od 3-12 osób. A w rankingach królują mrówki i widoczki... Nie przeskoczysz tego ;) |
piotrbuda 2006-10-25 15:37:53 | | | Znam pare takich osób, które nie znają się na fotografii, a ich opinia jest dla mnie dużo ważniejsza od fachowych komentarzy "znawców".
Np. czasem proszę o opinię swoich zdjęć pewnego malarza. Naprawdę dobra lekcja.
Jak ktoś nie znajacy się na technice fotografowania poucza, wytyka techniczne błędy, to pewnie - można przmrużyć oko, albo starać się wytłumaczyć.
Ale znajomość fotografii to nie tylko opanowany warsztat, własne doświadczenie... Wielokrotnie spotkałem się z sytuacjami, kiedy fotografowie nie zrozumieli przekazu danego zdjęcia, a osoba nie mająca pojęcia co to migawka, poradziła sobie bez problemu. To jak z muzyką, nie trzeba grać żeby oceniać muzyków.
A kiedy komuś się nie podoba zdjęcie, zadaję proste pytanie - dlaczego? Jak popiera się tylko techniką to się uśmiecham pod nosem... :) |
piotrrodzoch 2006-10-25 16:54:25 | | | a ja znam paru ludzi ktorzy mowia ze nie zjana sie na fotografii robia swietne zdjecia. (pasjonaci:) ) najgorsze co moze być.. to ocena naszych/waszych/ich zdjec przez znajomych, najblizszych - bo wiadomo.. zawsze beda super... ale tak kurcze.... KTO jest w stanie OBIEKTYWNIE ocenic zdjecie?? czy debata 100 najlepszych fotografow na swiecie ma jakis sens? czy wogle jest cos takiego jak obiektywnosc w ocenie zdjecia? wg mnie NIE ale sa pewne inicjatywy jak OBIEKTYWNI.PL gdzie "o fotografii rzeczowo i z kulturą" i to chyba powinno wystarczyc za ocene gdy kilkanascie osob ktore robia ladne zdjecia wg nas napisza cos od siebie o naszym malym dziele +/- jakas porada czy wskazówka. |
Ranino 2006-10-26 00:58:14 | | | hm straszne pojechaliście o debiutantach, zalatuje tu nawet lekcewarzeniem niestety, rożnie bywa z komentarzami i krytykami - najważniejsze żeby były konstruktywne a nie kończyły sie na schemacie do d...y ta fotka czy cos podobnego, nie zabłysnolem w pierwszych swoich zdjęciach niestety jak to debiutant brak doświadczenia w galeriach internetowych, nieumiejętnośćprzygotowania zdjęcia do publkacji - widzicie jak sie potwierdza co pisaliście - ale mimo że oceny sa jakie są postanowiłem was wykorzystać i ucieszyło mnie to że kilka oso skrobneło do mnie kilka słów na temattego co zrobiłem podpowiedzieli cś niecoś - ba nawet konkretnie i mam nadzieję że nie sparaczę następnych zdjątek tylko tym iż zamieszczam je w necie - myślę że fajnie jest jak ktoś ze znacznym dorobkiem potrafi powiedzieć debiutantowi co móglby poprawić na co zwrócić uwagę - i chyba warto podyskutować - hm chyba że nie ma się na to ochoty lub inaczej jeśli ktoś uważa że "pozycja mu niepozwala" - życie, osobiście komentuję też, może jako początkujący na forum to przeginka, ale nie zwracam uwagi na punkty, jeśli już wchodzę na fotkę to dlatego że mnie zainteresowało w niej coś - nie mam statusu umożliwiającego punktowanie ba może i za nim nie tęsknię - teraz mogę sie skupiac tylko na tym czy np chciałbym tą fotkę miec na ścianie lub nie, albo co by można bylo sprobować zrobićinaczej, może się mylę, nie jestem techniczną alfą i omegą - bazuję na odczuciach osobistych - was stać na komentarze, krytyki czy dyskusję bardziej merytoryczną sądzę , a taka dyskusja pewnością pomoże wielu robić zdjęcia, focić czy tylko pstrykać lepiej, przeciez nie każdy ma aspiracje na art - z wyrazani szacunku debiutant |
mr_sepia 2006-10-26 02:43:30 | | | nie zablysnales jezykiem polskim, cwicz |
Lifter 2006-10-26 12:20:38 | | | No jak nie, zastosowal strumien swiadomosci, chcoc mogl jeszcze dla wiekszej czytelnosci przekazu pominac tez przecinki :)
Ranino, kropke wynaleziono dobrych tysiac lat temu, wiesz? :) Tresc jest ok ale forma... |
Migawa 2006-10-26 13:03:23 | | | Zazwyczaj ci początkujący są pewni swojej nieomylności, brak im skromności, którą się nabywa po latach. Dla tego nie wdaję się wciagnąć w dyskusje z kimś takim, bo zazwyczaj kończy się to awanturą i wyzwiskami. Natomiast mam pytanko do iness z troszkę innego punktu widzenia. Czy tobie, jako super doświadczonej, znającej wszelkie zasady i kanony sztuki fotomaniaczce nie powinęla się nigdy noga pisząc komuś glupawy komentarz, którego się później wstydzisz? Jak się potem ratujesz- chowasz glowę w piach, czy brniesz dalej? Bo przecież nie ma takiego fotamatora, co by się znal na wszystkim: akcie, pejzarzu, portretach i owadach. Każdy typ ma swoją specyfikę i ktoś kto robi znakomite akty, może napisać wierutną bzdurę pod zdjęciem motylka. Raz ktoś taki mi napisal pod motylkiem (a jakże), którego ciężko podejść, że lepiej by to wyglądalo, gdyby postawić przy nim bialy karton i odbić światlo, żeby równiej i bardziej miękko doświetlić. Mądre prawda? Ale do aktów, gdy modelki nie trza gonić po krzakach. |
Iness 2006-10-26 17:48:17 | | | Migawa nie jestem "super doświadczoną, znającą wszelkie zasady i kanony sztuki fotomaniaczką" :-))) Zdecydowanie nie... jestem amatorką fotografii, nie potrafiącą w ponad połowie przypadków osiągnąć zamierzonego celu, posiadającą amatorską cyfrę i amatorską analogową lustrzankę, nie potrafiącą kompletnie portretować czy pracować z modelami. Dla mnie fotografia jest odskocznią, sposobem na pobycie ze sobą samą, czasem pretekstem dla tego by odpocząć... Zaliczyłabym się raczej do tych co "teoretycznie" bardziej niż "praktycznie" :)
Powinęła mi się noga- nie raz przez te tysiące komentarzy... Byłam wrogiem PhotoShopa kiedy go nie znałam (czasy plfoto) ;D Ale zdarzały mi się i gorsze wpadki. Tu na obiektywnych na przykład w przypadku fotki nocnej na długim czasie upierałam się, że poruszone ale kiedy kolega astronom-zapaleniec uświadomił mnie w racji autora, że to ruch obrotowy Ziemii - ponieważ czas był za długii a statyw się nie obracał na specjalnym "przyrządzie" - przyznałam się do błędu... Miewam też dość często zdanie odmienne od autora i kłócę się z jego wizją (Skipper wie o tym najlepiej jaka bywam uparcie nieznośna pod tym względem). Czasem też bronie swojego wspaniałego dzieła a po kilku dniach/ tygodniach/ miesiącach mam ochotę wywalić gniota z folio i wtedy to mi najbardziej wstyd :D |
Zlloty 2006-10-26 18:17:53 | | | Wsytd? Powinnaś być dumna, że Twoja świadomość ewoluowała od czasu wrzucenia zdjęcia do portfolio :> |
Migawa 2006-10-26 22:36:23 | | | Zadalem dość trudne i prowokacyje pytanie, ale dalaś radę iness :D. Co do tematu przewodniego, myślę że jest jedna zasada, która obowiązuje wszystkich (doświadczonych i nie): TRZEBA WAŻYĆ KAŻDE SLOWO I ZACHOWAĆ TAKT. No, to ja tyle mam do powiedzenia :) |
Ranino 2006-10-27 01:27:12 | | | mr_sepia (488)
- no widziśz nie zabłysnołem, hm ale jak komentujesz coś - to przynajmniej ty staraj się błysnąć w komentarzu bardzo poprawnie pisząc.
Jeśli miałeś problem ze zrozumieniem tego co napisałem, to mi przykro - ponoć wiele osób ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem - forma garamatyczna tej wypowiedzi nie była mimowszystko najistotniejsza aczkolwiek niemajac nic do powiedzenia patrząc na ladną fotkę można jej zarzucić że auor miał mierny statyw, no ale miało się swoją chwilę na wypowiedz - prawda
Lifter (1429)
jasne że wynaleziono, a raczej zdefiniowano jej funkcję - pisalem emocjonalnie odnosząc się do przeczytanych treści. W fotografi aby podnieć siłę wyrazu stosuje się np podniesienie szumów czy inne efekty choć są programy niwelujące tą przypadłość - zasadniczo uznawaną jako błąd techniczny - a mimo to stosuje się zaszumienie jako element podkreślenia ekspresji - nie oki masz rację dość emocjonalnie odnoszę się czasem do tematu i bywa to też często w czasoprzestrzeni nieco późnawej więc zdarza się ze nieświadomie ignoruję zasady pisowni sorki
|
| |