| | |
Jak to sie u Was zaczelo? |
loki_p 2006-11-12 21:04:07 | | | Lonely_wolf zainspirowal mnie do rozpoczecia takiego watku publikacja jednego ze swoich ostatnich zdjec. Jesli podobny watek juz istnieje to z gory przepraszam.
U mnie zaczelo sie to tak: http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-76888.php
To w sumie jedno z pierwszych zdjec jakie zrobilem swiadomie pierwszym aparatem. Byl to fuji finepix s5500. I tak sie zaczelo. Teraz bardzo rzadko wychodze z domu bez aparatu. Taki nierozlaczny balast :)
A co Was sklonilo zeby zlapac za aparat?
Jak sie zaczela ta pasja?
Jakie byly Wasze poczatki?
|
loki_p 2006-11-12 21:28:26 | | | Lolo miales szczescie zaczynac analogowo a to dzis spory atut i bagaz doswiadczenia. Ja analogowo to pstrykalem zdjecia "malpka" na szkolnych wycieczkach w podstawowce. Raczej tego do swojego fotograficznego CV nie wpisze :) |
marianista 2006-11-12 21:28:30 | | | Zdjęcia od którego się zaczęło nie pokażę, ponieważ było zrobione lat temu wiele (uzyłem do niego smieny 8M i kolegi z podwórka), nic nie wiedziałem na temat fotografii, ale podobało mi się siedzenie z ojcem w ciemni organizowanej czasem w łazience.
Potem robiłem rózne fotki i siedzielismy z kolegami w piwnicy pastwiac się odczynnikami nad papierem i w końcu szybko mi przeszło.
Przez całe lata zakupiona w sklepie "małpka" słuzyła tylko do rejestracji imprez rodzinnych.
Jakisczas temu nastapił start w fotografię, który zaczął się właściwie od stwierdzenia że zdjęcia z małpiki są beznadziejne i zakupieniu lustrzanki (eos 300). Taka była promocja ze dodawali do niego taką książkę niby to o podstawach fotografii, no i od tego zaczęło się czytanie,szukanie innych publikacji, próby fotografowania inaczej niż do tej pory i innych tematów. Przeszedłem na cyfrę i wciaga coraz bardziej. |
marianista 2006-11-12 21:31:02 | | | lolo: mój ojciec też miał prakticę (i ma nadal, mam zamiar zresztą się nią zająć :) ), ale była dla mnie za trudna wtedy do użytku. |
fotografix 2006-11-12 21:33:24 | | | tak na poważnie fotografią zainteresowałem się w styczniu 1981r ( miałem wtedy 18 lat ), kiedy zostałem poproszony żeby pojechać jako fotograf na zimowisko z harcerzami do Zakopanego. od tamtej pory do chwili obecnej, mimo kilku zakrętów życiowych z fotografią w zasadzie się nie rozstaje, a od wielu lat jest to jedyne źródło mojego utrzymania ............ to już 25 lat, rany jaki ja stary jestem :) |
galex 2006-11-12 21:40:59 | | | Aparat, którym robiłem swoje pierwsze zdjęcia (a miałem wtedy 6, może 7 lat) to ebonitowy Druh z wykręcanym obiektywem, przysłoną do wyboru 8 lub 16 i jednym (1/60?) czasem migawki. Format 6x6.
Potem, juz na studiach, na wyprawy rowerowe zabierałem dwuokiego Lubitilela (dzisiaj ktoś pokazał go na zdjęciu), również 6x6, wspartego światłomierzem Swierdłowsk.
Wtedy też (połowa lat 80.) stawiałem pierwsze kroki w ciemni (tylko B&W)
Mały obrazek to wystany w kolejce zenit 12xp. Potem chinon cm4s
Cyfra to kompaktowy canon A70.
Teraz już lustrzanka cyfrowa... i "jaśnia"
|
eM_Ha 2006-11-12 21:50:15 | | | Mnie fotografowanie wciągnęło niecałe dwa lata temu, kiedy podczas ferii, które spędzałam z córką w górach, wpadł mi w ręce album Hartwiga. Oczywiście Jego pracom moje nigdy nie dorównają, ale pomyślałam, że spróbuję robić zdjęcia inne niż dotychczas, czyli koniec pstrykania czego popadnie i gdzie popadnie. Rok temu dostałam w prezencie aparat lepszy niż małpka, którą wcześniej dysponowałam i tak to się zaczęło :) |
loki_p 2006-11-12 21:59:31 | | | Jak sie odnajduja ludzie z tak dluga historia fotograficzna na portalach foto? Sposob prezentacji i zwiazana z nim obrobka sa raczej inne niz kiedys. Publika tez jakby bardziej wybredna a krytyka ostra bardzo :) |
fotografix 2006-11-12 22:09:57 | | | ja traktuje pobyt na tym portalu na luzie, jako dobrą zabawę i jednocześnie staram się czegoś nauczyć od innych ( bo można się i czegoś nauczyć na takim portalu ), z obróbką cyfrową większych problemów nie mam ( chyba że mi dziecko monitor przestawi, tak jak niedawno ), bo od 1999' zajmuje się też grafiką komputerową a od końca 2001 fotografuje aparatem cyfrowym, ale analoga się nie pozbyłem i jednego Nikona FM2 jeszcze mam ...... |
mzabora 2006-11-12 22:14:54 | | | A ja zaczalem dokladnie w sierpniu 2005, kiedy to mialem wyjechac w swoja pierwsza wieksza wyprawe. Pomyslalem- z takiego miejsca (Maroko) warto miec dobre zdjecia, inne niz wszystkie. No i sie zaczela karuzela krecic. Teraz dzwigam na wyprawach wiekszych i mniejszych 3kg sprzetu co jest czasami niewygodne....ale..ale - po prostu wciaga to jak podroze i fotografia staje sie nieodlacznym ich kompanem.Czasami ma sie dobry dzien, czasami gorszy. Ale ogolnie jest wesolo.Glownie to miec z tego fun i nie sugerowac sie ocenami. NAJWAZNIEJSZE to dobr zabawa i sposob na zycie.Oraz wlasny niepowtarzalny warsztat, zdobywany latami ciezkiej pracy. Czego wszystkim obiektynym zycze.Pzdr. |
jpk 2006-11-12 22:27:03 | | | Liceum, pierwsza połowa lat 70-tych, wycieczka do Białowieży. W ojca szafie niedługo przed wycieczką znalazłem jakiś skórzany pokrowiec z wytłoczonym cyrylicą napisem: Zorkij S. Pierwszy naświetlony film i oczywiście Polifoto, czyli wywoanie negatywu i odbitki 6 x 9.
Potem studia. Wydział Chemiczny PW, co oznaczało dostęp do odczynników i WIEDZĘ co właściwie się dzieje podczas wywoływania filmu. Za dwie średnie krajowe udało mi się kupić Zenita E i jakoś stosunkowo szybko Pentacona 2,8/29. W 1977 dowiedziałem się o istnieniu Warszawskiego Towarzystwa Fotograficznego i stwierdziłem, że dość błądzenia jak dziecko we mgle. Wymiana doświadczeń, dyskusje o zdjęciach i wspaniali ludzie - z niektórymi utrzymuję kontakty do dnia dzisiejszego. Pamietam szok po pierwszym samodzielnym wywołaniu negatywu, mimo kompletnego braku doświadczenia wynik bił o kilka długości to, co można było otrzymać w Polifoto... Przyszedł czas na własny powiększalnik, zrobienie ciemni B&W, a połowie lat 90-tych ciemni kolorowej.
Sprzętowo był Zenit TTL, Petri, Pentax ME, Me Super, Canon A1, Canon 500N, 50E, FinePix S5500 i w końcu 350D, no ale dwa ostatnie to już są czasy zupełnie współczesne.
Zdjęć ze swoich początków raczej jednak chyba nie będę zamieszczał, moderatorzy i tak mają co robić... :-) |
piotrbuda 2006-11-12 22:37:55 | | | tak to się zaczęło... -> http://www.piotrbuda.gsi.pl/1988.jpg
:) |
szemrana 2006-11-12 22:44:49 | | | Pierwszy mój aparat to był Druh. Mialam 10 lat i dostałam go od taty. To był 1971 rok :) (o rany jaki staroć ze mnie:P).
W szkole była harcówka a w harcówce ciemnia. Tam nauczyłam się wszystkiego :)
Przełom podstawowki i liceum rok 1976 - wyjeżdżam z mamą na Łotwę i stamtąd przywożę sobie Zorki 3.
Powoli dokupuję powiększalnik i inne cudenka. We własnej łazience robię sobie ciemnię.
Zmieniam Zorki na Zenitha TTL i do 1986 robię zdjęcia właśnie nim.
Potem przychodzą czasy fotografii kolorowej.
Zenitha trafia szlag, ja z małym dzieckiem na głowie nie mam już ani czasu ani możliwości kontynuować swojej pasji.
Kupuję dwuobiektywową !!!! małpę Kodaka i przez wiele lat robie zdjęcia do albumu rodzinnego jedynie.
Laboludki doprowadzaja mnie do szewskiej pasji - powtórzona odbitka nigdy nie jest taka sama :PPPPP
Pojawiają się pierwsze cyfrowe aparaty.
Mój cioteczny brat przywozi sobie taki z Izraela. Kosztował bajonskie pieniądze.
Pokazuje mi na komputerze swoje zdjęcia.
Pokazuje mozliwości programu graficznego.
Umieram prawie z zachwytu. Koniec panowania laboludków wydaje mi sie bliższy niż kiedykolwiek wcześniej.
Ceny aparatów cyfrowych jednak powalają więc dalej tłukę na małpie.
Na jesieni 2003 r kupuje pierwsza cyfrę i komputer.
Tego kto "stworzył" aparat HP 735 powinni powiesic na gałęzi :P Sprzedaje go po 3 miesiącach i kupuję Olympusa C-740.
Robię nim zdjęcia przez 1,5 roku do momentu wejścia na rynek Canona 350 d.
Wymieniam sprzęt na lustrzankę.
Ot cała historia :)
|
loki_p 2006-11-12 22:48:26 | | | Cieszy tak duzy oddzew :)
Prawde mowiac nie spodziewalem sie az tak wielu "starych wyjadaczy" tym bardziej sie ciesze.
Piotrze ten malec z lewej strony to Ty? |
piotrbuda 2006-11-12 23:03:56 | | | loki_p: Tak. :) Po prawej mój Dziadek. |
hartman 2006-11-12 23:04:30 | | | kurcze macie o czym opowiadac ja musze sie przyznac ze fotografowaniem zainteresowalem sie 5 miesiecy temu ,u kumpla lezal aparat ktorego nie uzywal canon a440 wiec mu podkradlem a po miesiacu zrozumialem piekno fotografii, kupilem pierwszy aparat 3 misiace temu minolta z5 i straszliwie wam zazdroszcze doswiadczenia jesli chodzi o analogii- to ma dusze, teraz odkurzylem zenita zeby niebyc zawieszonym w cyfrowym swiecie pzdr |
szemrana 2006-11-12 23:06:05 | | | Jacek :)
Zdjęć ze swoich początków raczej jednak chyba nie będę zamieszczał, moderatorzy i tak mają co robić... :-
Mam podobne odczucia wobec swoich :P
Tak naprawdę świadomie, niealbumowo zaczęlam robic zdjęcia niedawno.
Wiele dał mi internet a właściwie ludzie, którzy posiadali wiedzę fotograficzną.
Początki na Plfoto to był wspaniały czas kiedy dyskusje o zdjęciach nie ograniczały się do wpisu typu "fajne".
Tam były osobowości, ludzie którzy sie na tym znali i którym chcialo się pomagać i dzielić własną wiedzą.
Dla tych którzy chcieli sie rozwijać to byla kopalnia wiedzy. Wystarczyło chcieć czytać.
Tak naprawdę tym ludziom zawdzięczam najwięcej.
Był na plfoto Zbyszek Szylański którego komentarze, były szkołą fotografowania na przykładach.
Każdy jego komentarz, był zastrzykiem wiedzy (Piotrek Buda wie o kim piszę)
Takich osób było wiele.
W tej chwili bardzo rzadko trafiam na fachowe porady, ciekawe dyskusje, merytoryczne spory (w dobrym tego słowa znaczeniu).
Masowość fotografii niestety odbija się niekorzystnie na jej poziomie i poziomie komentujących.
Pytałeś Loki o ten świat sprzed 4 lat zaledwie :)
Był troszkę inny, mniej masowy, mniej rozpuszczony oczekiwaniem na fajerwerki zdjęciowe :)
|
LinKuei 2006-11-12 23:12:26 | | | Witam,
u mnie zaczeło się tak -> http://www.digart.pl/zoom/46977/Podroznik.html
Pozdrawiam. |
szemrana 2006-11-12 23:15:17 | | | no jak na pierwsze to hoho :) |
vodek4791 2006-11-12 23:39:56 | | | u mnie podobnie jak u wielu, smiena, potem wspolny zenit z bratem, ciemnia w lazience ;-), potem przerwa, az do 2002 i Fuji 2600 zoom, i w koncu przesiadka na cyfrowe lustro, i dopiero bardziej swiadome podejscie do sprawy
przyklad z czasow malpki http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-28257.php |
Magus 2006-11-13 09:39:37 | | | U mnie zaczęło się w LO, najpierw maleńka Yashica, później pożyczonym od Taty lustrem Canona - nie wiedziałem, że zoom się zoomuje i nie zoomowałem bo bałem się cos przekręcić ;)
Później były EOSy 500N, 300, 30 (i szkiełko 85 f 1,8 - początek fascynacji portretami)... ciemnia i "bw love" .... dużo później cyfrowy Canon i 1,5 roku temu przesiadka systemowa na E-system Olympusa.
W międzyczasie zdażało mi się focić nikonem smieną, zenitem, Nikonami analogowymi i ostatnio cyfrowymi, Minoltą i innymi "dziadostwami".... ;)
PS> Był tu już taki wątek i tam jakoś dokładniej to opisałem.
|
fotografix 2006-11-13 10:03:32 | | | Czytam że prawie wszyscy opisują też sprzęt jakim fotografowali, więc i ja cokolwiek napiszę. Zaczeło się od 'Feeda' na 11 urodziny, później na 14 urodziny dostałeł Zenitha z selenowym światłomierzem, który mierzył wszystko tylko nie właściwe warnunki ekspozycji, przed pierwszą większą 'pracą' fotograficzną kupiłem Zenitha z pomiarem TTL, następnie Canon AE-1 i po kilku latach przesiadka na Nikona model FM2 ( mam jednego z nich do dziś ) i od końca 2001 roku cyfra, pierwsza była Minolta 7h ( dobry obiektyw, ale matryca i balans bieli to pomyłka ), po Minolcie Nikon D70, którego mi buchneli z samochodu na wiosnę tego roku i teraz Nikon D200 i jako aparat podręczny ( boje się już wozić w samochodzie na codzień nikona ), Fuji S5600.
Od 79' do końca 96' wszystkie zdjęcia wywoływałem we własnej ciemni, najpierw B&W a później i kolor, teraz ponad miesiąc temu oddałem całe wyposażenie ciemni grupce młodych zapaleńców bo już raczej nie wróciłbym do samodzielnego wywpływania zdjęć................. |
mariush 2006-11-13 10:31:28 | | | Je jestem cyfrowy od samego początku.. czyli od około 2 lat. Zaczęło się od małpki sony do uwieczniania widoczków podczas górskich wędrówek, potem okazało się, że fotografia wciąga jak czarna dziura, zaczęło się grzebanie wichajstrami w aparacie, obserwacja exifów, czytanie i podglądanie innych.
Ścieżka rozwoju sprzętowego: małpka Sony - Minolta Z3 - Panas fz20 - Nikon d70 - Olek E-1.
Pierwsze "świadome" fotografie powstawały około roku temu... a to jedna z pierwszych http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-3840.php |
Bernard 2006-11-13 10:36:17 | | | Rety, jak czytam te historie z dawnych czasow, kiedy to malpy jeszcze nie wiedzialy, ze wyewoluuja, to Wam cholernie zazdroszcze... |
fotografix 2006-11-13 10:51:04 | | | Ja często tęsknie za tamtymi czasami, kiedy biegiem się leciało do ciemni że wywołać filmy i zobaczyć co wyszło, potem cała noc własnoręcznego wywoływania zdjęć i retusz piórkiem i tuszem a nie stemplem w Photoshopie ....................... ale trza iść do przodu, całą ciemnie oddałem i chyba już jej nigdy nie odkupie :( |
| |