Witam serdecznie.
Potrzebuję opinii.
Mam standardowy obiektyw 18-55 mm do DSLR (Czyli ogniskowa razy 1.6)
Czasami chciałbym zrobić zdjęcie zbliżeniowe (niekoniecznie pełne makro, ale chciałbym mieć chociaż odwzorowanie rzędu 1:2). Podobno rozwiązują te kwestie pierścienie.
Czy jednak jeżeli będę chciał ich użyć, żeby swoją 55 m przerobić na 80 m i robić tym ujęcia z daleka to da to jakikolwiek przyzwoity efekt, czy spowoduje jakieś odkształcenia?
rozważyłbym soczewki (są zestawy +1, +2, +4, +10 dioptrii), zaleta to niska cena, ale efekt niestety taki jak cena zestawu i jakość "kitowego" obiektywu - zwykle "mydlany" i dużo aberracji
pierścienie nie pogarszają jakości optycznej.
Problemem jest pomiar światła (w przypadku tanich pierścieni bez przeniesienia elektryki) - nie każdy aparat uruchomi światłomierz.
:)
ja ma kilka zdjeć owadów u siebie z soczewkami nakręcanymi jak filtr (dokładnie taki zestaw jaki opisał weezul), zerknij sobie, mysle ze pierscienie dają o wiele lepsze efekty, byleby nie za długie bo wtedy faktycznie kiepsko ze swiatlem
jezeli podlaczysz pierscienie to nie bedzie dzialac AF. Mala to szkada gdyz w fotografii zblizeniowej lepiej ostrzyc recznie. Osobiscie posiadam pierscienie posrednie, ale bardzo zadko je stosuje z obiektywem standardowym(ogniskowa podobna jak u ciebie). Dlaczefo rzadko stosuje. Wydaje mi ze pierscienie najlepiej stosowac z obiektywami staloogniskowymi lub z dluzszymi zoomami. Kiedys podpialem 3 pierscienie do zooma 70-300mm za 600zl i efekt byl rewelacyjny.