Nie wiem czy ktoś się z czymś takim spotkał. Mój tamron kompletnie jakby nie czytał zmiany przysłony z aparatu, to jest czy to jest przysłona 32 czy 2,8 zdjęcie ma taką samą głębie, nie wiem nawet jaką, bardziej ku 2,8. Nie muszę chyba opowiadać co za tym idzie, na preselekcji przysłony, przy chęci użycia wyższej niż 2,8 prześwietla mi zdjęcia jak diabeł... co jest naturalną koleją rzeczy oczywiście ze względu na wymieniony problem. Inne obiektywy działają poprawnie, nie jest to zatem kwestia body. Pomóżcie, nie wiem czy to jest kwestia kalibracji, czy czegokolwiek innego.
hmmm sprawdz czy obiektyw zmienia przysłone zmieniajac jej wartosc na body i wlaczajac przycisk podgladu glebi ostrosci, jesli faktycznie srednica otworu przyslony nie zmienia sie (a przy innych szklach dziala normalnie) to odeslij obiektyw do serwisu - ja bym tak zrobil