| | |
keda 2008-05-12 10:40:44 | | | |
wowa 2008-05-12 11:16:44 | | | Mocno dyskusyjne obserwacje i takież wnioski. Kompleksy? ;o) |
jpk 2008-05-12 11:50:07 | | | Ja bym nawet powiedział, że zjawisko opisane przez autora tego artykułu jest normalne i prawidłowe, a ON staje na stanowisku wszechwiedzącego... :-) |
Iness 2008-05-12 12:05:18 | | | Przeczytałam całość i nie znalazłam ANI JEDNEGO ZDANIA napisanego na wyrost... ANI SŁOWA, które w jakiś wyraźny sposób mijałoby się z prawdą.
Więc autor ma te kompleksy czy... użytkownicy aparatów? ;-) |
gsowa 2008-05-12 12:17:36 | | | Autor nie mija się z prawdą, ale niepotrzebnie wylewa łzy,....że to MY POLACY
tacy jesteśmy. MY POLACY nie doceniamy fotografii jako sztuki.
(zapomniał dodać jeszcze MY KATOLICY POLACY).
Sytuacja w każdym cywilizowanym kraju jest podobna.
Sztuka (co do tego czy fotografia jest 100% sztuką mam wątpliwości) jest elitarna i tyle.
Czy pstrykanie zdjęć na grillu ma się przekładać na uwielbienie dla fotografii jako sztuki?
|
_M 2008-05-12 12:23:05 | | | A mi najlepiej podoba się to zdanie;
"Polacy nie przyzwyczajeni są do faktu, że fotografia podpisana przez autora musi mieć swą wartość." |
_M 2008-05-12 12:23:47 | | | Kolejny akapit też jest cudowny:
"Jesteśmy za to przekonani o wyższości własnych zdjęć nad resztą świata. Wystarczy przejrzeć kilka portali internetowych, gdzie poddajemy bezlitosnej krytyce zdjęcia innych. Żadne cudze zdjęcia nie mieszczą się w ramach naszej estetyki." |
gsowa 2008-05-12 12:27:01 | | | i tu się autor myli;)
bo większość komentarzy w necie to komentarze pozytywne
|
_M 2008-05-12 12:29:26 | | | gsowa, zależy co zdefiniujesz jako komentarz... rzadko się zdarza dyskusja nad pozytywnymi aspektami zdjęcia |
gsowa 2008-05-12 12:31:06 | | | chyba łatwiej wytknąć błędy (często są to błędy elementarne)
niż powiedzieć co się podoba w dobrym zdjęciu
|
_M 2008-05-12 12:33:05 | | | Tylko, że w każdym, nawet dobrym zdjęciu można doszukać się błędów elementarnych.
Nie mówię tutaj o krytykowaniu zdjęć z telefonu komórkowego.
No i kto powiedział, że obecność w galerii ma polegać na pójściu na łatwiznę? |
wowa 2008-05-12 12:39:12 | | | Samo założenie tekstu jest mocno nadęte. Czy wszyscy, którzy mają ochotę na fotografowanie muszą być "artystami"? Fotografia to także rozrywka. Nie tylko u nas, a na całym świecie. I bardzo dobrze. Miliardy kliknięć migawek i setki tysięcy prezentacji to nie efekt "pstrykania" Polaków.
Trochę za dużo w tekście demagogicznych chwytów i urażonej ambicji "niedocenionego". |
_M 2008-05-12 12:41:44 | | | Wowa, nie wydaje mi się, by chodziło tutaj o prostą zależność "wszyscy". Mam wrażenie, że chodzi głównie o pewną dysproporcję między milionami hobbystów a bardzo niskim miejscem fotografii jako sztuki w społeczeństwie, tudzież sztuki w ogóle. |
Iness 2008-05-12 12:46:30 | | | wowa - oczywiscie, ze nie wszyscy!
ale gdyby choc u 1/4 zainteresowanie fotografowaniem, czy nawet udział w takiej galerii przekładało sie na zainteresowanie fotografia - gazetami, wystawami, ksiazkami, albumami... to było by dobrze w naszej edukacji kulturalnej ;) a to... wszystko sie kreci wkolo rynku sprzetowego i 90% bardziej zainteresuje gazetka Media Markt niz ulotka "o jakiejs tam wystawie" ;) |
Svolken 2008-05-12 12:49:30 | | | Cale szczescie, ze nawet 1/100 ktora slucha muzyki nie bierze sie za spiewanie :D |
Bernard 2008-05-12 12:50:52 | | | Z innej strony, choć wciąż o tym samym...
Co jakiś czas odwiedzam Empik i przeglądam półkę z albumami fotograficznymi. Wciąż dziwi mnie fakt, że jest ich tak mało na półkach tego salonu, jak by nie było - wypadałoby, żeby właśnie Empik był najlepiej zaopatrzony. A martwi mnie fakt, że są one tak paskudnie drogie. No pewnie, fotografia swoją wartość mieć musi. Jak tu jednak się dokształcać, skoro nie bardzo jest za co? |
gsowa 2008-05-12 12:51:42 | | | 1/4 pstrykających.....to byłoby pewnie jakieś 2-3 mln;)
|
jpk 2008-05-12 12:52:34 | | | Autor ubolewa nad faktem, autentycznym zresztą, że fotografowanie jest czynnością nie mającą kompletnie nic wspólnego ze sztuką, wrażliwością, chęcią podzielenia się z innymi swoimi doznaniami estetycznymi. Nieprawdopodobne miliony ludzi na całym świecie, wcale nie tylko w Polsce traktują aparat fotograficzny jako proste narzędzie do rejestrowania pamiątek z wakacji, imprez, albo po prostu robią sobie zdjęcia dla jaj. Fotografia cyfrowa dała im do ręki wspaniałe narzędzie, które działa praktycznie za darmo i na dodatek natychmiast. Można po pijanemu sfotografować gołą dupę swojego kolegi i w ciągu kilku minut rozesłać to po całej swojej liście adresowej.
Fakt istnieje, ale czy warto o tym pisać? |
wowa 2008-05-12 12:53:20 | | | _M -> czy mam cytować autora, czy wystarczy, że odwołam się do schematu tekstu? A ten jest prosty, jasny i czytelny. A także nieprawdziwy. Niezależnie od tego, czy wynika to z niewiedzy, czy z kompleksów Autora. Przekonanie, że przeciętny obywatel krajów uznawanych za "lepsze" jest w porównaniu ze statystycznym Nowakiem mędrcem i intelektualistą to - delikatnie mówiąc - nadużycie. Wystarczy porozmawiać z Włochami, Francuzami, Niemcami czy Anglikami, by przekonać się, że i oni mają miliony (większe niż nasze) specjalistów "w każdej dziedzinie". |
gsowa 2008-05-12 12:56:18 | | | właśnie....
po co pisać "U NAS W POLSCE", "MY POLACY"
nasze podejście do fotografii (ups.pstrykania zdjęć) nie różni się zbytnio
od podejścia w innych tzw cywilizowanych krajach |
_M 2008-05-12 13:02:31 | | | Bern, zauważ jednak, że często magazyny fotograficzne i albumy w empiku są mocno zniszczone, wielokroć oglądane.
Wowa, nie bardzo rozumiem jak schemat tekstu może być nieprawdziwy, chyba, że chodzi o podstawowe założenia.
Przekonania autora i sposób pisania raczej nie świadczą o tym, że chce wszystkim wetknąć artyzm. Pisze on raczej o dysproporcjach przekoloryzowując, do czego się zresztą przyznaje. Nie wnikam w słuszność twierdzenia jacy to my Polacy jesteśmy niewrażliwi na sztukę.
|
Bernard 2008-05-12 13:10:13 | | | -M, zdaję sobie z tego sprawę. To jednak wynika bezpośrednio ze sposobu sprzedaży, że tak niezręcznie się wyrażę, jaki Empik przyjął. Mówią: oglądajcie, a potem decydujcie czy chcecie kupić. Ludzie więc oglądają, a wiadomo, że nie każdy wie co to szacunek do druku. Oglądają, ale nie zawsze kupują. |
gsowa 2008-05-12 13:11:07 | | | Bern
w Empik nie musisz kupować
w amazon ceny albumów w zasadzie takie jak w Polsce
a wybór nieporównywalny
|
Iness 2008-05-12 13:12:00 | | | Svolken kiedy mowa w artykule jest w odwrotną stronę - bo śpiewać każdy może... ale już muzyki słuchać i rozróżniać gatunki niekoniecznie ;)
Bernard - polecam wydawnictwa Taschena - są dobre i tanie bo są tanie i dobre ;) A najłatwiej je złowić w księgarniach przy galeriach sztuki, czy muzeach i oczywiście za granicą w sklepikach muzeów. Dostępne są też przez net i allegro - ale tu trzeba wiedzieć czego się szuka.
wowa- nie taki znowu prosty, łatwy i czytelny skoro zrozumiałeś go na opak ;)
|
Bernard 2008-05-12 13:14:26 | | | Iness, póki co zrobiłem sobie zestawienie albumów dostępnych w księgarni F5. Podejrzewam, że nabędę je za jakiś wiek z okładem ;) |
| |