/ Ratunku

Zabrakło mi miejsca na dysku ze zdjęciami. To straszne....

zrób format ;)

Buhaha, tak, tak, znam ja te Twoje porady... ;)

Od kiedy regularnie co miesiac przerzucam zdjecia na dvd nie mam problemu z miejscem na dysku. Znaczy, mam taki problem, ze tego miejsca mam za duzo :)

większy problem to w ogóle zapanować nad zdjęciami w sensie archiwizacji
przerabiać na TIFF czy na jpg?
jak katologować?
jak prezentować (poza galeriami w necie)?
robić odbitki czy ograniczyć się do prezentacji na dvd (i monitor)?
zapomnieć o rzutniku i slajdach?
.....
na razie mam galimatias;)

hobbes, oczywiście, że jakość ;D
A tak poważnie to mniej więcej połowa dubli i kopii zapasowych ;D
Bern, pożycz trochę miejsca ;D ja nie lubię żonglować płytami później ;)

Gsowa, Ty to potrafisz czlowiekowi namacic w glowie. A do tej pory myslalem, ze mam powazny problem ;D

gsowa: też mam takie bóle

gsowa to swoją drogą, ja robię wszystko w jpg, więc nie mam problemu z formatami
Oglądanie bezpośrednio z DVD nie wchodzi w grę, więc przed każdą prezentacją muszę grzebać po archiwum

Dla mnie to nie problem, zonglowanie plytami. Wszystkie sa dobrze opisane i jesli potrzebuje konkretne zdjecia znaezc to szybko idzie.

Bernard
bo sam mam namieszane ;)
już miałem się przestawić na tradycyjna prezentację
czyli slajd albo odbitka...ale zobaczyłem u znajomego
fajna prezentację puszczaną z dvd na tv (wiem jakość słaba, ale wygodnie) z muzycznym podkładem
i ....się zastanowiłem.

A co ze zdjęciami analogowymi w BW? to dopiero problem, bo skan, nawet dobry
psuje to zdjęcie :(
Ciemnia raczej odpada- brak czasu....

Bern, no niby tak, ale jeżeli potrzebujesz poprzeglądać to już się robi zamieszanie... zawsze wygodniej będzie na dysku.
Czy można do kompa zmieniarkę podłączyć? :D

Już mi o analogach nawet nie wspominaj ;)))

Jesli chodzi o przygotowywanie prezentacji, na dodatek z podkladami - ja na to za leniwy jestem. Oczywiscie, w szczegolnym przypadku bylbym gotow poswiecic na to kilka godzin (no co, wybieranie zdjec trwa!), ale nie zeby tak regularnie :)

zmieniarkę czego? dvd?

gsowa, tak ;)

-M, to prawda.
Co do zmieniarki, raczej nie bardzo.
Zawsze mozesz w jakis gigantyczny dysk zainwestowac. Potem nastepny. I jeszcze jeden. I kolejny. I tak... ;)

a tak nawiasem RAW też archiwizuje na dvd
ale kto by mieszał dyskami w stacji (jp, tiff)

"archiwizator zdjęć" - jest to ostatnio bardzo dobrze płatna funkcja dla freelancerów.

Sepa, to co Ty jeszcze w swojej fabryce robisz?

Szydełkuje.

I to na szczudłach. :)

hobbes, no właśnie jeden się skończył ;D

Hehe. Cyfra produkuje olbrzymie ilości śmieci. Ustawianie światła + duble bezpieczeństwa + kopie zapasowe + obrobione duże pliki + obrobione małe pliki + zdjęcia pamiątkowe.

I wszystko, cholera, bardzo ważne! Żal się rozstawać... ;o)