podobnie jak Andresz - nikon f6... brzmi znakomicie... z szkłem typu 35... 1,4... + 85 1,4... albo jakimś makro (2,8), żeby fotografować ziarnka piasku poruszane wiatrem..:) kiedyś porzucę cyfrę i wypłynę z analogiem na pustynię medytować... jeszcze jakiś średni format by się przydał... ale powiedzmy, że psix na razie wystarczy :)
mi się zawsze marzył taki aparat jak w pierwszych filmach typu James Bond. facet po udanej akcji wpada, wyciąga z kieszeni mini aparat i strzela fotki strategicznych planów.
ja bym teraz chciał 1dmkIII. Oczywiście 1DsmkIII kusi ale prawda jet taka że nie byłbym w stanie wykorzystać 10% jego możliwości więc zupełnie bez sensu w chwili obecnej byłby jego zakup. Za to kilka słoików by się przydało.
takie cos by mi sie przydalo , w razie jak bym chcial jakies twarze focic :)
http://www.bhphotovideo.com/c/product/531073-REG/Hasselblad_70390531_H3DII_39MS_SLR_Digital_Camera.html