j.w.
czyli czy ktoś ma/miał kontakt z filtrem polaryzacyjnym w sys. cokin?
moje pytanie to czy warto w cokinowski polar się "pakować"
czy też odpuścić i szukać standardowego?
Filtr jest wykonany ze szkla i dzieki temu mozna go spokojnie czyscic...zaklada sie go bardzo wygodnie (przez wsuwanie, w prowadnice tuz przy obiektywie, zabki na obwodzie pozwalaja na dosc wygodne obracanie). Nie jest to Lee ale cena jest stosunkowo mala. Pozdrawiam! :)K.M.
Dziękuję kolegom za powyższe uwagi. Na pewno rozwiązały one mój lekki niepokój co do używania okrągłego filtra w systemie. w którym wszystkie pozostałe są prostokątne.
kazmor napisał: Nie jest to Lee...
No właśnie. Wiem że cena systemu Lee wielu odstrasza lub jest wręcz przeszkodą nie do przejścia. Ciągłe inwestowanie w system Cokina także generuje jakieś tam (nie tak małe koszty) a niesie pewne ograniczenia. Problemy zaczynają się w momencie założenia takiego zestawu na obiektywy ultraszerokokątne (APS-C 10mm, pełna klatka 16mm). Okazuje się wtedy, że nasze filtrowe ustrojstwo zaczyna nam winietować. W ruch idą piłki do metalu i następuje radykalne skracanie holdera. Kolejny minus systemu (ten znam tylko z opisów i wypowiedzi fachowców od optyki) to fakt, że polar jest za filtrem połówkowym a powinno być odwrotnie. Jaki ma to wpływ na jakość fotografii nie potrafię powiedzieć, bo efektów nie miałem okazji porównywać ale takie opinie można znaleźć w necie.
Być może są jakieś obejścia opisanych przeze mnie ograniczeń ale tu muszą wypowiedzieć się posiadacze takich zestawów.
Myślę, że warto się zastanowić czy dalej rozbudowywać posiadany zestaw Cokina, czy raczej rozpocząć stopniową (aby nie bolało) przesiadkę na Lee.
Oczywiście piszesz o najbardziej popularnej wersji cokin ale nie należy zapominać że są wersje większe w których problem winietowania chyba nie będzie miał miejsca.
Co do polara to chyba nie warto inwestować w tańsze odpowiedniki. Taki filtr kupuje sie raz a korzysta z niego przez długi okres ze wszystkimi obiektywami.
Cały nasz zestaw optyczny będzie tak dobry jak jego najsłabsze ogniwo. Co z tego że będziemy mieć super obiektyw skoro wszystkie jego zalety zniwelujemy jakimś tanim kawałkiem plastiku.
loki_p - święte słowa o słabym ogniwie. Jeden badziewiasty filtr założony na najlepszy nawet obiektyw potrafi wszystko zepsuć.
Co do systemu Cokin. Dopiero system Cokin X-Pro zapewnia, że na baaaardzo szerokim kącie nie będzie winietowania. Cokin X-Pro kosztuje jednak porównywalne pieniądze z Lee.