/ Obiektywni to już nie tylko fotografia

_M ależ tu kadzisz :D:D:

napisałeś "Pokazywania przede wszystkim tej wąskiej grupie ludzi - znajomych i przyjaciół a przy okazji wszystkim innym"

Achaj, że niby komu kadzę?

zadam ci bardzo proste pytanie... wolisz byc przymilnym klamcą... czy tez uczciwym chamem.. ?? pytanie wyjęte z kontekstu oczywiście...

Pytaniem, na pytanie?

Świat nie jest tylko czarny i biały, ma wiele odcieni szarości. Można mówić szczerze i równocześnie być miłym. Napisałem: "szczerość to wartość pośrednia między kłamstwem i chamstwem". Niestety zbyt często szczerość utożsamiana jest właśnie z chamstwem. Nie jest prawdą, że wiarygodność i obiektywizm zyskuje się tylko przy maksymalnej liczbie wrogów a niestety czasami mam takie wrażenie, że jeżeli tylko tutaj do kogoś się uśmiechniesz i będziesz miły, od razu zostaniesz posądzony o nieszczerość, kłamstwo TWAizm i nieobiektywizm.
Tymczasem najciekawsze dyskusje toczą się kanałami prywatnymi.

gdzie zatem jest pytanie?

@Achaj i tu właśnie idealnie pokazałeś jak to w naszej społeczności bywa, dla zdecydowanej większości istnieją tylko dwie wersje, czyli można być "przymilnym kłamcą", lub "uczciwym chamem", mało komu przyjdzie do głowy że można też inaczej…

do tego, na tym i na wszystkich innych portalach tego typu, cokolwiek zostanie pokazane, rozpatrywane jest jedynie w kategoriach "lepiej-gorzej", "więcej-mniej", tak jakby inne aspekty w ogóle nie istniały…

dużo osób przestało już dawno komentować, lub robi to bardzo sporadycznie, przestali też się udzielać na forum tak jak to było podczas początków OB, mam na myśli te sympatyczne wątki, takie choćby jak "odmiana rzeczownika", ponieważ obojętnie co byś nie napisał to zawsze znajdą się jakieś COLL dziewczynki lub chłopcy którzy będę chcieli sprowadzić Ciebie do parteru… nawet jeśli wydawało się Tobie że chcesz coś dobrego zrobić…

Achaj, Ty mi odpowiedziałeś pytaniem na pytanie.

Krisie.. ja tylko zadaje pytania!! sam wyciagasz wnioski.. o czym to świadczy? jesli miabym to postrzegać tak prosto jak ty.. musiałbym zrozumieć że opsujesz stany własne.. ale daleki jestem od tego

_M teraz rozumiem.. ale moje pytanie jest po częsci odpowiedzią na twoje.. nie oczekuje przesadnej szczerości.. każdy ocenia jak umie.. lub jak jest dla niego korzystnie...

Achaj, chyba coś pomieszałeś...
napisałeś:

"_M ależ tu kadzisz :D:D:"

"Tu" - zrozumiałem, że w wątku... i zastanawiam się kogo niby w wątku chwalę

Zadałem pytanie o to, komu kadzę, to zapytałeś, czy wolę być "przymilnym klamcą... czy tez uczciwym chamem"

Więc powiedz mi proszę, jaką odpowiedzią na pytanie "komu kadzę", jest zadanie pytania, czy wolę być taki, czy owaki (już, że nie wspomnę o braku masy pośrednich wartości)

miało byc "ty" kadzisz....

Niewiele to zmienia. Mam rozumieć, że kadzę pod zdjęciami?
Z moją minimalną aktywnością w ostatnich paru miesiącach stwierdzenie takie jest bardzo ryzykowne ;)

to pytanie,

...zadam ci bardzo proste pytanie... wolisz byc przymilnym klamcą... czy tez uczciwym chamem.. ??

w kontekście tego zdania

...jeśli miałbym to postrzegać tak prosto jak ty....

brzmi rzeczywiście niezwykle enigmatycznie ;D

zatem rozumiem że braklo argumentów..?

nie _M absolutnie nie.. chodzióo mi o twoją wypowiedx powyżej.. a moja na nią odpowiedź była w formi żartobliwej.. stąd te dwa ":D:D"

to co napisałem w tym wątku.. nie jest próbą narzucenia mojego pogladu na sprawę.. a raczej kilkoma sugestiami jak się ocenia.. nie tylko tu.. a ze ktoś nie potrafi jak np. kris tego wyłuskac.. kurde co ja na to mogę poradzić?

prawda jest taka że w wielu.. naprawdę w wielu przypadkach ludzie piszą elementarne pierdoły pod zdjeciami i w sposób ... pierdolny(?) oceniają..

a jakie są tego powody.. a sami sie domyślcie ... też oceniacie.. czy to jest wspólczynnik waszej wiedzy lub gustu.. empatii wazeliniarstwa ukladów kuflem piwa na ul. chozej przypieczętowanymi.. a moze jest to instynkt samozachowawczy... w bardzo wyrachowany sposób obliczony..

i żeby nie bylo niedomówień.. to się dotyczy ogółu.. nie konkretnych osób.. ;)

Acha.
Nie, no absolutnie w żadne krucjaty to ja się bawić nie będę ;)
Jadę do roboty.

kurde.. ja tez musze.. jechac do pracy... a " finowie " ;) w zamrażalce cierpią... :( do wieczora wytrzymac muszą.. ;) pozdrawiam..

A ja wróciłem i za pół godziny znowu jadę...