/ reżyserka w fotografii przyrodniczej.

reżyserowana fotografia przyrodnicza = martwa natura ;)

Z całej tej dyskusji wypływa dla mnie tylko jeden istotny wniosek, niestety bardzo mało pocieszający: żebym był nie wiem jak dobrym fotografem, to z oceną zdjęć makro mam się powstrzymać, przynajmniej do czasu przeczytania opinii osób będących specjalistami od biologii, albo przynajmniej zachowania owadów, gadów, płazów i innych żyjątek w warunkach naturalnych.
Co ma wobec tego zrobić ktoś, kto PO postawieniu wysokiej oceny dowie się, że właśnie wypromował "naciąganie rzeczywistości"?

Całe szczęście, że oceny zdjęć makro stanowią pewnie 0,1% mojego dorobku komentatorskiego... :-)))

slawomirek->dobrze powiedziane!

jpk, to masz szczęście, ja fotografuję robale i komentuję zdjęcia robali w dużej ilości ;-)

Reżyserowanie fotografii przyrodniczej wynika, sądzę, z ogromnej ambicji wykonania wyjątkowej fotografii i to szybko, bez czekania na np owada, wypatrywania go wśród traw itd. Z drugiej strony każdy marzy o ujęciu go na fotografii z "akcją", której brak jest częstym zarzutem wobec autorów. I kółko się zamyka. Są galerie fotografii przyrodniczej, gdzie oprócz zdjęcia zamieszcza się także legendę o jego upolowaniu. Ponadto, nie zawsze fotografia niereżyserowana jest gorsza i odwrotnie ... jak widać na wskazanych przykładach!

lass no foty z planu zawsze będą ciekawe i pomocne nawet dla innych , często je robię .....co do opisu fot przez znajomego , nie zgodził sie po prostu nie chce nikogo urazić bo to jest zawsze te 99 a nie 100 % pewności powiedział , dowiedziałem się jeszcze ciekawej rzeczy , jak robią foty przez mikroskop jakimś minimini zwierzakom to używają programu do zwiększania GO , przypuszcza ze używa a 99% takiego Mikesi co ma na fotach jak określił ''dużą i specyficzną'' GO , płatny - http://www.spec-foto.pl/index.php?id=h00 , oraz darmowy również dobry- http://hadleyweb.pwp.blueyonder.co.uk/CZM/News.htm

owady, robaki....dla mnie to obcy świat...
ale szkoda, że tak mało w fotografii makro jakichś opowieści
(przypomina mi się film makrokosmos)
za to dużo dążenia do pokazania maksymalnego powiększenia

gsowa, opowiesc??, mowisz i masz, 0 inscenizacji gwarantowane slowem autora;)
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-189676.php

dobre
wole niż oczy na cały ekran:)

myślę, że jest jakaś analogia między fotografią makro-przyrodniczą, a portretami ludzkimi: i tu i tu ostrość powinna być na oczach (uogólniając). Różnicą jest to, że model ludzki jest bardziej kontaktowy i jego powolność można osiągnąć nie uciekając się do np tak drastycznego sposobu jak uśmiercanie. Swoją drogą gdyby teraz odbywały się walki gladiatorów, to czy fotografie z nich byłyby reporterką, nadawalyby się do streetfoto czy byłaby to już fotografia sportowa?

czyli te piękne fotki Mikesi są rasowane takim programem? szkoda wielka...

Można owadowi zrobić np 10 ujęć z różna głębią ostrości (aby je potem zestawić w programie) ?
Oczywiście myślę o żywym owadzie....

dazz nie pisałem że tak robi Mikesi , pytałem ale nie odpowiedział mi .....
gsowa no można lecz nie trzeba 10 a starczy np 3 , na stronie tego programu jest mucha , przebili szpilką pstryknęli kilka fot ze statywu i ostra jak brzytwa , nie trzeba nawet aż tak dokładnie to robić program te nowsze wersje same dopasują wszystko , tak z ciekawości może coś zrobię w tym programie , mam kilka modliszek siedzą spokojnie więc myślę że coś wyjdzie