| | |
_M 2008-11-13 19:39:06 | | | Tak sobie właśnie pomyślałem, że fotografowanie w RAWie a w pozostałych formatach ma się mniej więcej tak jak fotografowanie na negatywie do pozytywu.
Czy porządnie naświetlony JPG jest gorszy od RAWa? Bo cały czas wydaje mi się, że RAW przydaje się przede wszystkim tam, gdzie trzeba sporo majstrować przy pliku. |
corazon 2008-11-13 19:59:30 | | | i dobrze Ci się wydaje...MZ |
Chrup 2008-11-13 20:18:29 | | | Hehe - a czy odbitka jest gorsza od negatywu?:) |
arachiusz 2008-11-13 20:19:03 | | | ale zawsze może coś nie wypalić słoneczko zajść i co wtedy ...z rawa zawsze podciągniesz mniejsza stratą jakości , no i zależy co robisz ja przy makro strzele 30 fot z polowania z tego wybiorę 3 więc w rawach trzaskam , jak jakaś impreza to jpgi wale |
_M 2008-11-13 20:59:44 | | | arachiusz, no to ja wiem, że "jak nie wyjdzie", dlatego się pytam - "a co jak wyjdzie?"
Chrup, a nie jest? |
Chrup 2008-11-13 21:08:54 | | | Zależy doczego używana.
Tak poważniej to nie rozważałbym "lepszości" czy "gorszości" - wszystko zależy od celu.
Do oglądania lepsza jest odbitka niż negatyw;) |
WaldekP 2008-11-13 22:09:18 | | | jeżeli bardziej zależy mi na zdjeciu robie w RAWach;) |
UncleTom 2008-11-13 22:19:01 | | | Do RAW-ów przekonał mnie głównie canonowski program Zoom Browser... trudno o bardziej intuicyjny software :-) a poza tym - bardzo proste wyliczenie: jeżeli w 8-bitowym JPEGu mam 256 odcieni w każdym z kanałów RGB, to w 12-bitowym RAWie (a są i 14-bitowe w lepszych maszynkach) mam jeszcze 16 dodatkowych odcieni między każdym pojedynczym z tych JPEG-owskich. Jak wpływa to na pojemność tonalną, nie trzeba tłumaczyć... ;))) Niczego nie tracę, bo mogę jednym kliknięciem skonwertować wszystkie wykonane RAWy do JPEGów wg ustawień aparatu, a wiele zyskuję, bo mogę zastosować zupełnie inne ustawienia. :-) |
jpk 2008-11-13 22:24:45 | | | _M, ja robię wyłącznie w RAW-ach z jednego prostego powodu. Ustawienie parametrów naświetlania nie jest dla mnie żadnym problemem. Doświadczenie, którego nabrałem przez lata pracy z analogiem (nie chwaląc się, oczywiście...) pozwala mi na wprowadzenie takiej korekcji w zależności od luminancji fotografowanego obiektu i oczekiwanego efektu, że zdecydowaną większość zdjęć mam trafionych w punkt. Poza tym zawsze można podejrzeć histogram i szybko zrobić poprawkę - przynajmniej w landszafcie, bo w reportażu już raczej nie... :-)
Poza ekspozycją aparaty cyfrowe oferują jednak jeszcze parę innych możliwości, których nie sposób przewidzieć, a nawet podejrzeć. Nie wyobrażam sobie ustawiania przed KAŻDYM zdjęciem takich cudów jak kontrast, nasycenie, balans bieli. Zmiana tych parametrów w jpg-u zawsze będzie powodowała jakąś tam utratę jakości, a RAW umożliwia bardzo precyzyjne dobranie tych ustawień PO zrobieniu zdjęcia, a nawet PO obejrzeniu go na ekranie komputera. Poza tym odnoszę wrażenie, że canonowski ZoomBrowser robi przeróbkę na jpg-a lepiej niż aparat, a już na pewno daje mniejszy stopień kompresji, pliki w najlepszej jakości wychodzą prawie 2 razy większe.
A przy dzisiejszych cenach dużych kart pamięci oszczędzanie na plikach naprawdę nie ma większego sensu... :-) |
_M 2008-11-13 22:27:35 | | | No dobra, a czy te różnice w ogóle widać? |
jpk 2008-11-13 22:32:15 | | | Tak, widać.
A podchodząc do tematu z tzw. dupy strony: jakie widzisz korzyści robienia jpg-ów nad raw-ami? Oczywiście pomijając wielość plików... :-) |
Rafi083 2008-11-13 22:42:39 | | | Ja robie jpg + raw jak coś nie chalo to obrabiam rawa.... Ps ile taki Tiff zajmuje miejsca...? U mnie z 140 mb :( |
jpk 2008-11-13 22:45:45 | | | U mnie średnio 8,25... :-) |
fotografix 2008-11-13 22:56:58 | | | -M jest różnica, ale wcale nie taka duża jak twierdzi większość ludzi .... robiłem porównania naświetlając ze statywu różne obiekty przy świetle dziennym i w namiocie bezcieniowym - do formatu 30 x 45 cm z matrycy takiej jak ma D200 po wywołaniu na papier różnica jest prawie nie zauważalna, nie wiem jak by było przy dużo większych formatach [ np. 70x100cm ], drukowanych na offsecie lub cyfrowo, bo takich prób już nie wykonywałem ......... |
separatysta 2008-11-13 22:59:59 | | | To porównajcie jeszcze jeden format...szer. x wys. :) |
_M 2008-11-14 08:35:27 | | | jpk, takie, że jest mniej do obrabiania później. Z RAWem miałem taki problem, że mimo ustawienia wszystkiego w aparacie, później musiałem to samo w jakimś lipnym programie ustawiać, do tego balans bieli z programu + tint, którego do dzisiaj nie rozumiem rozwalały mi kolorystycznie zdjęcie i zamieniały skórę w wosk.
Fix, no właśnie... to takie trochę dążenie do doskonałości. |
PoulN 2008-11-14 11:10:49 | | | |
gsowa 2008-11-14 11:15:04 | | | Kiedyś usiłowałem doszukać się róznicy
w jakości miedzy TIFF a JPG (po konwersji z RAW)
na monitorze nie zauważyłem
a monitor nie taki najgorszy
jak przy dużych wydrukach, nie spawdzałem |
zover 2008-11-14 11:44:56 | | | raw to negatyw do wywołania (można z nim zrobić fajne rzeczy, jak to z negatywem w ciemni) jpg to gotowa odbitka (do wydrukowania) w dodatku z kompresją .. chyba tylko na imprezy i do sieci jest ok (coś tam można z nią zrobić, ale stary (kompresja) są już na 'wejściu'. przy 'poważniejszym' podejściu do zdjęć zupełnie nieużyteczna. oczywiście najlepszy jest analogowy negatyw i skan, jeśli już :) |
zover 2008-11-14 11:49:28 | | | i jeszcze jeden prosty argument z raw'a zawsze zrobisz bezstratnego tifa (np do dużych wydruków) z jpg niby też (tylko nie będzie to już to samo). |
_M 2008-11-14 13:39:02 | | | zover, no teoretycznie się zgadza, ale robiłem z jpgach wystawę ze zdjęć 30x40 cm i wszystko co chciałem by było widoczne na zdjęciach było, nie chce mi się wierzyć, że zobaczyłbym różnicę, gdybym te same odbitki robił wołając wcześniej raw'a i oddając do labu tiffa. Czy JPG rzeczywiście aż tak dużo traci, przy wyłączonej (minimalnej) kompresji? A może ja niepoważnie jednak do tych zdjęć podchodzę.
Tak sobie jednak myślę, że gdy skanuję negatyw to w konsekwencji też nie mam RAWów, tylko JPGi a jak się uprzeć to może bym tiffy z labu dostał... idąc tym tropem jedynie słuszne wydaje się być fotografowanie na analogu i wywoływanie zdjęć w ciemni.
Przypomina mi to trochę pogoń za jakością w plikach mp3 ;) |
separatysta 2008-11-14 14:02:43 | | | Wiadomo, że różnica pomiędzy jpg a tiff jest i już. Jpgi są na ilość - tiffy na jakość.
Wszystko i tak zależy od tego: jakie zdjęcie, do jakiego zastosowania, za ile, po co, dla kogo...itd. |
_M 2008-11-14 14:03:19 | | | sepa, no jest, jest, zastanawiam się tylko czy dla moich zastosowań ta różnica jest istotna ;) |
separatysta 2008-11-14 14:13:41 | | | Przy portretach np.?
Zapewniam, że jest. Tylko musisz ją obcykać w wykorzystaniu. ;) |
separatysta 2008-11-14 14:15:04 | | | Poa tym pomyśl - robisz portrety dzici (np.) Jakiebyś wolał nadać imię dla syna? Jotpeg, czy Tiff. Wiadomo, że Tiff. Brzmi bardziej amerykańsko, a Jotpeg to jakiś Hoze z Hiszpanii. ;P |
| |