/ Prosze o pomoc

Zaczynam przygodę z fotografią i prosze doradzcie mi jaki aparat powinnam zakupić na początku mojej przygody.

na poczatek to radzil bym sie wyrac do ksiegarni i zakupic pare dobrych podrecznikow...

Najlepiej fotograficzny. :)))
A poważnie, to takie pytanie nigdy nie brzmią dla mnie wiarygodnie, bo:
1. Nie wiem, co oznacza "Zaczynam przygodę z fotografią". Nie ma tutaj odpowiedzi na proste pytanie: w jakim celu?
Mogą to być względy zawodowe, chęć zaimponowania w grupie, nowe hobby i wiele innych pobudek. Wtedy można cokolwiek odpowiedzieć.
2. Nie wiem, jaki jest stan wiedzy pytającego, czy przynajmniej poznał podstawy fotografii.
3. Nie wiem, czy autor ma już na myśli jakiś sprzęt, czy już czegoś szukał, jakie jest jego zaawansowanie techniczne, znajomość sprzętu, akcesoriów itp.

Pytanie, sorrki, takie trochę w stylu:
Chciałbym polecieć na księżyc. Poradźcie, proszę, jaką rakietą.

cel:hobby
stan wiedzy:początkujący
sprzęt:to pytanie do was
Chciałabym fotografować otaczający mnie świat [ludzi,zwierzeta,daną chwile]

i jeszcze jedna kwestia : ile możesz przeznaczyć na sprzęt, bo bez tego to można w ciemno polecić np.Nikona d3 lub Hasselblad h3

a jak już jakiś budżet realny:
opcja tania małpa( kompakt), ale szybko będzie Cię ograniczał
opcja trochę droższa ale z perspektywami lustro (system dobierz według uznania i potrzeb, każdy ma swoje zalety i wady)
był o systemach już kilka wątków, więc wystarczy poszperać

a najlepiej daj sobie spokój z takimi pytaniami tutaj bo będziesz miała tylko mętlik w głowie - każdy będzie reklamował to co ma sam, ewentualnie coś innego ale tej samej marki - a jeszcze większa część zrobi sobie jaja

@Ena napisała:
"cel:hobby
stan wiedzy:początkujący
sprzęt:to pytanie do was
Chciałabym fotografować otaczający mnie świat [ludzi,zwierzeta,daną chwile]"

hmmm... hobby - stać Cię na tanie czy drogie hobby?
stan wiedzy opisany przez Ciebie niczego mi nadal nie mówi
"sprzęt to pytanie do was" - ja fotografuję produktami Nikona.
"Chciałabym..." - to możesz nawet czynić komórką, obecnie sonyerricson wypuszcza na rynek telefon z aparatem 12 mln Mpix. Nie wiem, czy będzie też mozna nim dzwonić, ale fotki będzie cykał, aż strach.
Potraktowałaś temat bardzo zdawkowo, a odpowiedziałaś tak na odczep się. Nie mogę traktować Twojej wypowiedzi poważnie, ale - po takiej odpowiedzi - wnioskuję, ze nie jesteś jeszcze gotowa do poważnej przygody z fotografią. Kup sobie trochę książek, a na początek zwykły, prosty aparat kompaktowy z możliwości trybu manualnego. Po tym, jak będziesz już cokolwiek wiedzieć, pochodzisz po sklepach i necie, pooglądasz sprzęt, zdecyduj się na coś poważniejszego. Kolejną opcją jest kupienie zwykłego kompaktu z możliwością zapisania się na np. jakiś kilkutygodniowy kurs foto. Poznasz ludzi, sprzęt, podstawy.

na początku twojej przygody polecam ci aparat jak najlepszy (od 2 tys. zł, dowolnej firmy, canon, nikon, olympus, pentax.. itd ) z uniwersalnym obiektywem 18-200, 18-135, 18-105 itp (przykładowo), zapomnij o książkach, za to baw się fotografią :) a potem (za rok, dwa) sobie zmienisz albo dokupisz lepszy (aparat,obiektyw) :) i nie słuchaj malkontentów, którzy doradzają ci kompakt, chyba, że nie masz funduszy, kompakt (cyfrowy) to nie jest aparat :) tylko zabawka, świetny dla dzieci i turystów (opornych na wiedzę). w końcu 2 tys (body) + obiektyw (800 - 1500)zł, to dzisiaj nie majątek. :)

To może ja coś do nauki i za grosze można kupić zenita.
Jeśli chodzi o naukę i robienia zdjęć do łapania chwili polecił bym coś takiego nie wielkiego a z dużą ilością rzeczy do ustawiania:
[url]http://www.nikon.pl/product/pl_PL/products/broad/1635/overview.html[url]
[url]http://www.canon.pl/For_Home/Product_Finder/Cameras/Digital_Camera/PowerShot/PowerShot_G10/index.asp[url]
taki kompakty z możliwościami
Ale tak jak przedmówcy warto się lepiej i konkretniej określić.

Razem około 3500 złotych, do tego zszargane nerwy, bo nieostre, bo najpierw tygodniami potrwa zanim zrozumiesz, co to są te magiczne cyferki 18- 200, 18 - 105 itp., potem dowiesz się, że obiektyw nie widzi jak ludzkie oko i lepiej kupić było na początek standard i tele, ale będzie już za późno, bo w końcu zwróciłaś się o pomoc do malkontentów i wielkich specjalistów. A później, może przyjdzie refleksja, ze to jednak nie dla Ciebie, bo i tak się zdarza, 3500 złotych pójdzie do szafy.
Mnie jednak chodzi o to, byś była świadoma czego chcesz, bo - jak na razie - z Twoich wypowiedzi wynika, że nie orientujesz się w temacie wiele. Kompakt pozwoli Ci się o tym dowiedzieć, zaoszczędzi czas i nerwy. A najlepiej, wchodź do portfolio tych, którzy Ci doradzają i oglądaj. Zobaczysz, ze to nie sprzęt robi zdjęcia, a człowiek.
Kompakt, to też aparat, zarówno lustrzanka jak i wspomniany mają niezmienną podstawową budowę od czasu, kiedy pan Eastman wynalazł to pudełko.
Można zgrywać mistrza i opowiadać, jakim to się nie jest znawcą, kupić drogi sprzęt, jak to czasem widać właśnie po wycieczkowiczach, ale ta przygoda ma Cię właśnie cieszyć, bawić i - zwłaszcza na początku - być jak najmniej stresowa.
Idź do sklepu, porozmawiaj ze sprzedawcami, są też wśrod nich fachowcy, "poprzymierzaj" jak ubrania, dotykaj, pytaj, na pewno znajdziesz coś dla siebie na początek.
I koniecznie przeczytaj kolejna kontrę, ktora na pewno pojawi się po mojej wypowiedzi. Też ja weź pod uwagę, bo będzie ważna. nawet w "Desideracie" jest napisane:"słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść." :)

wymienię tylko kilka wad kompaktu, które eliminują go jako sprzęt do nauki fotografii: brak możliwości operowania głębią ostrości przydatne np w portrecie (poza trybem makro), przysłony max do 8 - w studio, a często też w pejzażu używa się większych przysłon, iso 'nieszumiące' max 400(?), wizjer zupełnie nieużyteczny, możliwość komponowania zdjęć tylko przez live view (bardzo różnej jakości i często niewygodne - np. mocne słoneczne światło), bardzo słaba plastyka obrazu (z powodu małej matrycy), wolny spust migawki (np zdjęcia reporterskie lub sportowe)... więc kompakty są fajne, ale chyba na imieniny u cioci, a nie do nauki fotografii :) jak ktoś chce się nauczyć fotografii i przychodzi z pytaniem o sprzęt na portal fotograficzny to polecanie mu kompaktu to ignorancja niestety :) zenita też nie polecam, sprzęt toporny i robi zdjęcia 'jak chce' (w zależności od egzemplarza) ostatecznie może być analogowy nikon, canon, pentax, olympus, minolta z lat 1985-2005 :) sprzęt wychodzi dużo taniej, ale dochodzą koszty filmów i skanowania. A jeśli nie chcesz uczyć się fotografii tylko sobie pstrykać imieniny u cioci i takie tam kwiatki i motylki, to jasne kompakt jest najlepszy. Chyba, że dużo się w kompaktach zmieniło, może leica coś ciekawego oferuje, z ostrym obiektywem, szybką migawką, jasnym wizjerem (100% kadru) i matrycą taką jak w lustrzankach :)

Na pewno tak i wiele w tym racji, ale wśród kompaktów są jeszcze hybrydy, które dla początkujących, zwłaszcza dla tych, którzy nie są jeszcze zdecydowani do decyzji o pozostaniu przy hobby, dają możliwość tego pierwszego kontaktu, właśnie w rozumieniu słowa "przygoda".
Kupienie, na samym początku lustrzanki może okazać się zniechęcające dla pasji albo ulegnięcie "magii wielkości", czyli, mam super drogi aparat, tzn., że jak sobie ustawię na auto, to już siłą urzędu aparat za mnie zrobi resztę. A znam takich wielu. Czasem i w komentarzach pod fotami pojawiają sie u takich odpowiedzi np. "A właśnie, że jest dobre zdjęcie, bo robione... i tu wymieniają pełną nazwę."
Nie każdy początkujący będzie chciał być profesjonalistą czy bardzo ambitnym amatorem, ale może na tyle poznać swoją pasję, by robić poprawne foty i to nieważne, czy będzie miał kompakt czy lusterko.
Powiedzenie, że polecenie kompaktu to ignorancja jest daleko naciągnięte, bo to tak, jakbym poszedł na prawo jazdy i powiedział, że mam malucha, a instruktor by mi odpowiedział, że to ignorancja, żebym z maluchem podchodził do prawa jazdy, bo nie nauczę się na nim jeździć.

Polecam uwadze Szanownych Państwa:

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-302274.php

Ricoh GR-D, kompakt, nawet nie hybryda. Życzę wszystkim podobnej jakości. Całe portfolio warte jak najmocniejszego polecenia... :)

Słyszałem o tym modelu Ricoha same dobre rzeczy