| | |
ederlezi 2009-03-02 12:11:26 | | | Witam serdecznie,
chętnie poznam Waszą opinię na temat manipulacji obrazem w fotografii analogowej oraz cyfrowej. Chętnie posłuchałbym również opinii kogoś , kto w ciemni fotograficznej ( w fotografii analogowej) taki montaż stosował. |
ederlezi 2009-03-02 12:12:52 | | | dodam jeszcze , że mocno mnie zaciekawił ten artykuł http://www.fatako.yoyo.pl/fotomontaz.html |
gsowa 2009-03-02 12:22:46 | | | ederlezi
nim się zacznie manipulować
trzeba się nauczyć poprawnie robić zdjęcia
chociażby po to aby mieć materiał do obróbki
inaczej mowiąc (obrazowo)
Picasso nim został kubistą
na pewno uczył się (tradycyjnego) rysunku
oczywiście jak ostatnie przypadki pokazują...
to teoria
wystarczy ściagnąć z netu jakieś fragmenty, posklejać
zrobić "przez folię"
albo wiatraczek na morzy umieścić....i git
publika zachwycona
|
Afropolak 2009-03-02 12:24:24 | | | Ciekawy artykuł.
Jak już napisałem w innym wątku, jest to temat rzeka i moim zdaniem możliwości montażu obrazu cyfrowego jak i analogowego są ogromne, jednak poziom trudności skrajny. Cyfrowe obrazy obrabiać mogą dzieci, które z racji na swój wiek nie były by wstanie kupić nawet odpowiedniej chemii do ciemni.
|
ederlezi 2009-03-02 12:37:06 | | | dodam jeszcze , że nie mam w zwyczaju nikogo do niczego przekonywać , ani w życiu rzeczywistym, ani wirtualnym. Bardziej mi zależy na poznaniu różnych punktów widzenia innych osób bo tylko poznanie innych punktów widzenia może spowodować , że ktoś coś postara się w swoim punkcie widzenia zmienić , poprawić itd. Poki co dzekuje @gsowa za przedstawienie Twojego punkt widzenia, bardzo chetnie poznam opinie innych osob |
stare_wino 2009-03-02 12:40:45 | | | Fotografia cyfrowa nie wprowadza nic nowego jedynie manipulację w obrazie!!! no moze jeszcze większą ekspresję...
Analog to co innego! To popis fotochemii!!! to też popis swoim geniuszem!
osz kurde,to nie to forum,pozdrawiam |
stare_wino 2009-03-02 12:43:12 | | | Ja! ja tylko teraz piję piwo z rurką, jeszcze raz pozdrawiam |
mimosa 2009-03-02 13:34:25 | | | gsowa nie bądź ignorantem, nie widziałeś wiatraków na morzu?pojedź sobie do Anglii koło Liverpoolu są wind farms. |
k_falcman 2009-03-02 13:35:08 | | | jeszcze raz podkreślam, nie mam nic przeciwko pracom tworzonym poprzez manipulacje na obrazie
oczywiście oceniam je według tego jak są zrobione i jaką mają wartość artystyczną bo tylko w tym celu dopuszczam taką ingerencję w zdjęcie.
Sztuka zawsze była i będzie i nie jest ważne w jaki sposób powstaje.
Jeśli jest sztuką oczywiście, bo nie wszystko co wychodzi po manipulacji sztuką być musi.
Mam większy szacunek do sztuki wykonanej starymi metodami bo są trudniejsze i świadczą o większym warsztacie fotograficznym autora.
Dlatego proszę się nie dziwić że czasami oceniam nisko, (przepraszam za wyrażenie) efekciarskie sztuczki w PS-ie, które niewiele ze sztuką mają wspólnego |
zover 2009-03-02 13:40:11 | | | ogólnie zgadzam się z gsowa, warto rzucić okiem na prace tego twórcy + wykłady + idee :) http://www.pedromeyer.com/galleries/truths/ |
zover 2009-03-02 13:41:47 | | | a tu więcej dokonań tego twórcy od analogów po manipulację, cyfrę itp.. itd ... http://www.pedromeyer.com/galleries/galleries.html |
marconi 2009-03-02 16:41:02 | | | ederlezi - myślę, że aby odpowiedzieć na Twoje wyjściowe pytanie należy najpierw ustalić sobie o jakiej fotografii mówimy. W gatunkach takich jak fotografia przyrodnicza, reporterka, pejzaż i wszelkie formy fotografii dokumentującej nie może być mowy o ingerencji większej niż kontrast, kolor (w ograniczonym zakresie), kadrowanie i oczywiście ewentualne usunięcie błędów nośnika.
W szeroko pojętej fotografii artystycznej ingerencja autora w obraz bazowy jest moim zdaniem ograniczona jedynie jego wyobraźnią i umiejętnościami. Warunek podstawowy jaki musi być tu jednak spełniony to jawność stosowanych zabiegów (ale o tym więcej w innym wątku).
Stawiam się teraz w roli odbiorcy fotografii. Załóżmy, że kupiłem dziennik z ilustrowaną relacją z zamieszek pod sejmem. Jeśli po kilku dniach dowiaduję się, że na zadymie było kilkanaście osób a na fotografiach były ich nieprzebrane tłumy, to mam prawo czuć się oszukany, zmanipulowany a autor takich zdjęć jest w moich oczach zerem.
Kiedy jednak zabieram się do lektury specjalistycznego magazynu o fotografii lub wybieram na wystawę znanego artysty to nie oczekuję od niego stu procentowego realizmu. Wręcz przeciwnie czekam na coś co będzie inne niż codzienność, poskładane i zapętlone też może być. Jeśli w moim skromnym poczuciu estetyki odnajdę tę nutę jaka towarzyszyła autorowi przy tworzeniu to będzie to właśnie to czego oczekiwałem.
Jestem przekonany, że odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie nigdy nie będzie jednoznaczna bo dziś pod hasłem fotografia mieści się wiele pojęć. Uważam też, że w związku z tym ludzi parających się fotografią a szczególnie jej krytyków powinna cechować szczególna elastyczność, umiejętność wyczuwania założeń autora, zdolność zwracania uwagi na okoliczności i specyfikę poszczególnych podgatunków fotografii. Wręcz jestem skłonny powiedzieć, że nie da się być dzisiaj omnibusem fotografii, bo to dziedzina przeogromna. |
jan 2009-03-02 20:09:46 | | | Mimo wszystko chyba nie wrzucałbym do jednego worka fotografii przyrodniczej, reporterskiej i pejzażu, jednak dokumentalność pejzażu jest moim skromnym zdaniem bardzo wtórną, a często wręcz nieistotną funkcją, co innego reporterka tu funkcja dokumentu jest podstawowa, co prawda jak patrzę na nagrody w największym konkursie to zawsze wpadam w zdumienie jak pięknie kolorowe wiadra trzyma ta kobieta podczas bombardowania, i mam wrażenie że ta ingerencja w kolor to raczej żadnych ograniczeń nie miała, a nawet przychodzą mi inne myśli (ale one nie mogą być prawdą). Wracając do meritum nie łączyłbym reporterki z pejzażem. |
marconi 2009-03-02 21:29:08 | | | Znów zachodzi pytanie w jakim celu ta pejzażowa fotografia. Jeśli ma coś dokumentować to zdecydowanie bez PS-a. W wielu innych przypadkach silniejsze rasowanie pejzaży nie jest chyba przestępstwem. Mistrzami świata w tym zakresie są ludzie robiący fotografię do katalogów biur podróży. Na fotografii hotel stoi prawie w wodzie a w rzeczywistości do plaży trzeba przejść cztery przecznice ;))) |
jan 2009-03-02 21:43:33 | | | :) tak naprawdę to bardzo indywidualne pytanie do konkretnego autora, jeśli dokumentalna to bardziej fotografia podróżnicza tutaj widz oczekuje jakiegoś połączenia rzeczywistości z fotografią. Doliczyłbym też tych robiących z klity 2x2 metry apartament to też duża sztuka :) ale bardziej z działki architektura. |
| |