/ Proszę o uwagę!

Uwaga na Naszej klasie jakaś babka ( Krystyna Matuszewska(Borowiak)chyba sobie zapożyczyła fotkę jednego z obiektywnych i wystawiła w konkursie " W szkole Sony". Jest to fotka przedstawiająca pole tulipanów czerwonych a w tle rząd drzew.( Było nie dawnona OB) Tu na Ob było jedno z lepszych. Niestety nie pamiętam autora. Ale jesli nick jest zgodny z powyższym nazwiskiem to z góry przepraszam

Fotki na stronie konkursu należy szukać n od str 22 i wiecej po uprzednim zalogowaniu

z opisu wnioskuje, że autorem jest wienwal... daj prosze link do tej fotki bo nie chce mi sie tam szukać

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-391208.php to to foto??

Tak to jest to zdjęcie!

autorem jest na 100% Waldemar Wienchol wienwal... juz go o tym poinformowałam

http://nasza-klasa.pl/sony/galeria/8844

Ciekawe co na to powie pani Krystyna Matuszewska...

świetnie:)

chętnie bym jej coś napisała... czekam na reakcje autora

Cóż jak widać ludziska kombinuja i to niezdrowo

Na NK jest taki przycisk: "zgłoś nadużycie"

dzieciaki to wiem, że kradną foty na blogi itp... sama tego doświadczyłam, ale żeby dorosła kobieta...

juz zgłosiłam naduzycie

ja też :)

A ja napisałem do pani Krystyny, że robi fajne zdjęcia i że w ogóle fajna z niej laska...

No, trochę no fair piszesz, @Magdalena Berny, bo - jak na razie - to wiadomo tylko tylko tyle, że ta sama fota jest na dwóch portalach i przyznaje się do niej 2 autorów.
Zgłoszenie nadużycia ma, moim zdaniem, pomóc w wykazaniu kto jest autorem tej foty.
Chyba, że założymy, że OB to portal ludzi świętych.

neomix... nie komentuje twojej wypowiedzi... zdjęcia wienwala znam i wiem, ze to jego :)

Dziekuje bardzo za czujnosc i pomoc. Zglosilem naduzycie i kradziez zdjecia.
neojmx, to napewno ja jestem autorem tego zdjecia, jest nie tylko na OB. Mam oryginalnego RAWa jak tez 2 swiadkow ktorzy widzieli jak robilem to zdjecie.

myśle, że to może się dziać poza p Krystyną
z drugiej strony szpiedzy śledzą OB :))))
ale kradzież to kradzież....chyba żed wienwal dał przyzwolenie...

Teraz dopiero wiem, że to zdjęcie @wienwala.
@wienwal - wyceń fotę na 10 000 euro, masz do tego prawo i napisz pani, która "zechciała" fotę zakupić, że polubownie, jesli chce sprawę załatwić, to musi Ci wpłacić połowę kwoty i publicznie przeprosić na NK w swoim profilu, że nieprawnie wykorzystała Twoją fotę.

@MagdalenoBerny - nie mam obowiązku ufać każdemu wpisowi.

brawo za czujność!
biedna pani Krysia :))

Neojmx - czemu nie miliard euro i tone zlota na dodatek? Kradziez naturalnie rzecz paskudna i pani Krysia winna wziac po pupci, ale nie dajmy sie zwariowac, to nie USA, gdzie dostaniem milion $ bo na kubku z kawa nie bylo napisane "goraca kawa moze cie poparzyc". Jak juz sie chcialoby na tej focie zarobic, to trzeba bylo czekac az wygra konkurs i wtedy podniesc raban.

Mozna by pewnie ja podac do sadu o jakies odszkodowanie ale obawiam sie, ze skorka wyprawki nie warta.

Zeby byla jasnosc - w zaden sposob tej pani nie popieram i nie usprawiedliwiam ani nie zachecam by jej odpuscic, mowie tylko ze takie zadania jak sformulowales sa z hmmm... body wziete. :)

To jest to, Lifter, o czym wiele razy tutaj pisałem - sami nie szanujemy własnej pracy, a potem dziwimy się, że ktoś nas okrada.
Otóż, mylisz się, jeśli chodzi o sąd, bo tego typu sprawy są wygrywane i odszkodowania, jakie pozwani płacą autorom nie są wcale maleńkie.
Pewnie, nie dajmy się zwariować, to nie USA, jak Ci ukradną auto, na które pracowałeś ciężko i może jeszcze je spłacasz /nie mówię o Tobie, to przykład, tak dla jasności./, poczekaj, aż złodziej wygra na nim rajd i dopiero wtedy podnieś raban.
Sorrki, ale żałość ogarnia.
To kolejny wątek o kradzieży, który opowie złodziejom fot, że mogą być bezkarni.:(

Kara musi byc adekwatna do wyrzadzonej szkody, a nie byc abstrakcja. Oskarzysz MPK za to, ze wskutek ich niepunktualnosci spozniles sie do pracy o 100.000 zl odszkodowania? Powodzenia. W sumie czemu i nie o milion. Euro.

Przed sadem musialbys wykazac, ze kradziez tego zdjecia wyrzadzila ci wymierne szkody finansowe (sa jeszcze straty moralne, wiem).

jesli jestes pewien swych racji to zdobadz pelnomocnictwo od poszkodowanego za powiedzmy 25% wywalczonego odszkodowania i na wlasny koszt wytocz pani powodztwo.

Ja tylko mowie, ze gorliwosc graniczaca z fanatyzmem nigdy nie jest dobra.