Moj kolega bedac w Portugalli przyuwazyl goscia ktory kasowal 20 euro za czarno bialy portret i mial kolejke chetnych, doslownie nie wyrabial sie biedak.
Wszystko bylo unplugged: ani jednego bitu i zero kompresji.
Artysta/biznesmen ten uzywal wiekoformatowego aparatu z plachta rozstawionego na ulicy. naswietlal papier, albo negatyw, nie wiem bo kolega ktory to widzial sie na tym nie wyznaje. Nastepnie korzystajac z ulicznego kranu wywolywal wszystko na krawezniku, suszyl na sloncu. Kasowal straszne piniadze.
Jakby ktos z forumowiczow chcial powtorzyc ten sukces to 10% dla mnie i 5% dla mojego kolegi. Netto. Formularz umowy juz przygotowalem.
spoko, zarowki tez podobno nie wymyslil Edison, ale to on zgarnal slawe i pieniadze.
Niewatpliwie Portugalczyk moze wyciagnac jedynie 20, ale polska dlugonoga blondynka spokojnie dojdzie do 50ciu (-15%).