/ Kradzież Niko D3 i D200

Dziasiaj dokonano kradzieży na Campingu Malta w Poznaniu. Uzytkownikowi OB Hardyrowi skradziono Nikona D3, Nikona D200 i obiektywy. Jutro podam numery skradzionego sprzętu. Wszelkie informacje mile widziane...

:/
Wyrazy współczucia...
Mam nadzieję, że nieszczęśliwy epizod z życia Hardyra zakończy się szczęśliwie.

W ogóle to... Za dużo nieszczęśliwych historii tego rodzaju tu czytam :/

uaaa :(((

miejmy nadzieję że ta historia skończy sie szczęśliwie tak jak Bickiego :)

to już jakaś epidemia.. cos jak świńska grypa .. dochodzę do bardzo smutnego wniosku.. bezczelność złodziei jest przysłowiowa.. ale sory za określenie .. głupota okradanych również.

przykro się czyta takie informacje.. ale..

oby połamało ręce skrw... tyle

Ehs... Chyba przestanę trzymać torbę ze sprzętem w bagażniku... Współczuje

...wpołczuje...czyzby złodzieje się przerzucili na fotografow?szukają łatwego kąska...
poucinać łapska tym degeneratom...
coz moge ....jedynie powodzenia zyczyc,oby sie szczesliwie ta historia zakonczyła:)
...i pilnowac sprzetu jak oka w głowie...!

Współczuję bardzo, przyłączam się do pozostałych , ale złodzieje też zdają sobie sprawę ile taki sprzęt kosztuje to ich chyba kusi. Muszą też mieć chętnych na taki sprzęt. Mam nadzieję że sprzęt się odnajdzie ;-))

Podaję numery skradzionego sprzetu:

numery: Nikon d200 4027094, Nikon D3 2012389, obiektyw AF-S VR 70/200 f/2.8 G 352780

toć to z 20 tysi, ja bym się pochlastał :(
współczuję, mam nadzieję, że złapią skur...la. Sam bym mu łeb ukręcił z chęcią.

Ja naprawdę współczuję poszkodowanemu, ale właśnie jutro wyjeżdżam za granicę i po przeczytaniu tekstów postanowiłam ubezpieczyć swój sprzęt. Na mieście się okazało że żadna firma (do której zapukałam) w swojej ofercie nie ma ubezpieczenia na taki sprzęt. Tu coś jest chyba nie tak !

Pozostaje mi życzyć powrotu sprzętu do właściciela.
Swoją drogą,ten kolejny przypadek pokazuje,że warto jednak ubezpieczyć swoje graty.
Ubezpieczamy samochody często warte mniej niż sam sprzęt,który jak widać jest łatwym łupem dla złodziejaszków.
Szkoda tylko,że te ubezpieczenia są tak wysokie...

Nie wiem czy coś się zmieniło, ale do niedawna sprzęt można było tylko ubezpieczać, jak się prowadziło działalność fotograficzną i ubezpieczała o ile się nie mylę Hestia

Można ubezpieczyć jako "wartościowy bagaż"
Uzyskanie odszkodowania za skradziony sprzęt jest bardzo trudne.
Trzeba udowodnić że sie "walczyło" o sprzęt co wiąże sie z obdukcją i kupą tłumaczenia.

Pozostaje tylko współczuć i mieć nadzieje że sie znajdzie....
Powodzenia

dobrze uczyć się na błędach innych, ubezpieczenie chyba najlepszym sposobem na spokój fotografowania.....

współczuję... taki sprzęt stracić :(
życzę jak najlepiej, choć trudno tu o optymizm

Przykra sprawa .Złodziej pewnie zrobi wszystko ,by jak najszybciej spieniężyć łup:(
Miejmy nadzieję ,że dopadną drania

Chyba pod wplywem tych lektur dzis mi sie snilo, ze mi jaeb*** caly sprzet, tak sie wk... ze az sie obudzilem. Wspolczuje, ze musisz tego stanu ducha doswiadczac na jawie, wiedza ze to nie sen. :/

Polecam zaklejanie na aparatach czarną taśmą izolacyjną nazwy producenta, modelu i innich oznaczeń, troszkę to utrudnia życie amatorom cudzego sprzętu bo nie są w stanie "na oko" ocenić czy to aparat za 1000 zł czy 15000 zł.

Fotoadamos ma racje, ja tak zrobiłem, dodatkowo mam "anonimowy" pasek w moim D700.
Rade dostałem od Leszka Kowalskiego za co jestem mu ogromnie wdzięczny :-)

Wydaje mi sie, ze zlodziej i tak podp... to, co jest okazja podp... a smiem watpic czy taka lachudra odrozni D5000 od D3 - takze pod wzg. ceny. Naturalnie zaklejanie ma sens, bo np. nie rzuca sie tak czlowiek w oczy, ale od kradziezy w stylu "zajrze do namiotu, a nuz cos sie da zjumac..." nie ochroni.

No oczywiście, od kradzieży nic nie chroni ale trzeba utrudniać porceder łotrom jak się da. Kolesiowi ostatnio podprowadzili sprzęt z bagażnika, zatrzymał się tylko na 5 minut przy aptece ...

Bardzo ci współczuję tej straty, ja jadąc w plener nie zatrzymuję się autem - w jakimkolwiek celu - nigdy, nigdzie. Boli mnie, bo akurat jest do odebrania przesyłka polecona czy jakiś lek z apteki ważny czeka, nie mam wytłumaczenia, ja po prostu jadę ze sprzętem w plener i wracam z tym sprzętem do domu, nie odstępując go nigdzie i nigdy.
Wiadomo, że do żadnej naprawy - czyszczenie matrycy, czy zepsuta mgiawka ten sprzęt nigdy nie trafi do servisu bo wiadomo istnieją "" czarne listy"" i dobrze, że utrudnia się złodziejowi choć tak życie.
Najlepiej stałoby się, jak by ci ten sprzęt po prostu, po ludzku zwrócił.

dzięki za rady, przekaze koledze hardyrowi :)
jest światełko w tunelu , ze dostanie jakieś odszodowanie......
wkurza się tylko jak go pytam czy jedziemy rano do Rogalina :))) on oczywiście tylko ze statywem :))))