/ Kradzież Niko D3 i D200

to statytywu nie ukradli?, to jakas litosciwa arystokracja zlodziejska !
A przy okazji w jakich okolicznosciach to sie stalo?, zeby sie moze ustrzec na przyszlosc.. podobno najlepiej sie uczy na cudzych bledach.

Andresz, było to tak: hardyr przywiódł ony sprzet na camping Malta w Poznaiu wieczorem, ok 22.00, zatem nocka. Raczej nikt nie widział sprzetu. Przez dwa dni nic nie wyjmował, sprzęt przykryty w szafie....Okradziono tylko jego pokój.....Wnioski: albo znajomy, które wie o jego pasji : z wykluczeniem mojej osoby bo i tak wolę moje D80.....lub ktoś, kto miał dostęp do pokoju...np. sprzątaczki...dajace cynk specjalistom......tak włąściwie to trudno powiedzieć, sprawę bada policja...oby pozytywnie

To potwierdza moja dewize zeby nigdy nie zostawiac sprzetu w hotelach. Zwlaszcza w tych gorsiejszych.

Ja zawsze lazde z calym ustrojstwem w torbie. :) Moze to dziwnie wyglada ale przynajmniej nie kusi nieproszonych gosci.

Ja tez tak do tej pory robilem, ale sprawa sie skomplikowala bo kupilem Fujifilm G617. Owszem mozna go miec zawsze przy sobie (w plecaku, bo na ramieniu nie da rady), ale wtedy trzeba zapomniec o jakimkolwiek innym sprzecie.

No, bez przesady w hotelach zostawiam sprzęt, jak idę po pracy z kolegami focącymi na browara to nie będę zabierał sprzętu ... :-) Zresztą w myśl prawa wszystko co jest w pokoju hotelowym jest ubezpieczone, miałem kiedyś taki przypadek w Sopocie jak palił sie hotel w którym byłem i zamokła mi część sprzętu przy akcji gaśniczej to dostałem odszkodowanie, hotele są ubezpieczone, muszą być, ale na kempingu to bym chyba faktycznie sprzętu nie zostawił ...

jezeli sie rozchodzi o miejsca gdzie sie pije browara w polaczeniu z towarzyszacym tej czynnosci stanowi swiadomosci to rzeczywiscie hotel jest bezpieczniejszy, nawet jesli akurat plonie ;)

Fotoadamos - a jak im udowodnisz, ze MIALES sprzet i zostal ci skradziony z hotelu, a nie np. wpadl ci do morza albo w ogole go nie bylo? Bo przy pozarze prosta sprawa w sumie - sa zgliszcza, jest dowod. A tak?

Standartowa wywieszka w wiekszosci pokoi hotelowych: "Derekcja omawia odpowiedzialnosci za wartosciowe obiekty pozostawione w pokoju", nie wrozy wysokiego odszkodowania.

"Derekcja omawia odpowiedzialnosci za wartosciowe obiekty pozostawione w pokoju" - nigdy ze mną nikt niczego nie omawiał. :)))

Za wypadki losowe odpowiedza, za kradziez ni cholery...

A widzita rebiata, bo przy meldunku trzeba zgłosić że posiada sie taki sprzęt ... Zresztą żadny szanujący się hotel nie pozwoli sobie na obrobienie gościa, bo faktycznie może to zrobić tylko pokojówka ... No chyba że inny gość hotelowy ... Ale tak czy owak trza uważać na sprzęt i nie afiszować się z nim ...

Ja zawsze w recepcji, jak patrzą na moja torbę, to mówię, że to akcesoria do komórki - kabelek i zestaw słuchawkowy, bo mam taką bajerę z 3.0 mpx. :)))